eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Oprogramowanie OEM z Allegro.pl
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 98

  • 61. Data: 2004-03-17 06:31:32
    Temat: Re: Oprogramowanie OEM z Allegro.pl
    Od: "fart" <a...@w...pl>

    > A od kiedy to OEM'a mozna sprzedawac/kupować z kartą sieciową ????

    Ja kupiłem z klawiaturą

    pozdrawiam
    fart



  • 62. Data: 2004-03-17 07:14:59
    Temat: Re: Oprogramowanie OEM z Allegro.pl
    Od: kam <X#k...@p...onet.pl.#X>

    Falkenstein wrote:
    > Niestety panie Arnoldzie. Sa absolutnie skuteczne. Bo jak ktoś zawiera umowę
    > na okreslonych warunkach to musi jej dotrzymać.

    no cóż, naprawdę tak uważasz?
    nie myślisz o zmianie zawodu?

    KG


  • 63. Data: 2004-03-17 08:04:31
    Temat: Re: Oprogramowanie OEM z Allegro.pl
    Od: "Falkenstein" <r...@g...pl>




    Użytkownik "kam" <X#k...@p...onet.pl.#X> napisał w wiadomości
    news:c38tq7$4o5$1@inews.gazeta.pl...
    > Falkenstein wrote:
    > > Niestety panie Arnoldzie. Sa absolutnie skuteczne. Bo jak ktoś zawiera
    umowę
    > > na okreslonych warunkach to musi jej dotrzymać.
    >
    > no cóż, naprawdę tak uważasz?
    > nie myślisz o zmianie zawodu?

    Zawartej umowy należy dotrzymać.
    Ale zawsze pozostaje pewne pole do dyskusji w przedmiocie tego czy wogóle
    umowa została zawarta i co tak naprawdę w niej było. :-)

    --
    Falkenstein
    Oderint dum metuant



  • 64. Data: 2004-03-17 08:07:29
    Temat: Re: Oprogramowanie OEM z Allegro.pl
    Od: "Falkenstein" <r...@g...pl>




    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości
    news:Pine.WNT.4.58.0403170005380.-626301@Athlon.port
    ezjan.zabrze.pl...
    > On Tue, 16 Mar 2004, Falkenstein wrote:
    >
    > [...BTW co to jest - tekst w załączniku ?? bo mi go "pożarło"
    > przy próbie odpowiedzi :)...]
    >
    > >+ czy też do niedawna umowa leasingu. Tak, tak, dopiero całkiem
    > >+ niedawno wpisano leasing do KC - czy to oznacza, że umowy zawierane
    > >+ wcześniej były nieważne?
    >
    > Zdaniem niektórych urzędów skarbowych AFAIK były próbą obejścia prawa.
    > Zdaje się że nieco procesów pod tym kątem było ;)
    > Samej umowy nie podważano, ale *zapisy* tu i ówdzie (np.
    > ten o "wykupie") jak najbardziej. I łup podatkiem (najlepiej
    > obie strony i +30% karnego VAT :])

    Chodziło o leasing z opcją wykupu, który niczym się nie różnił od sprzedaży
    na raty ale był korzystniejszy z punktu widzenia podatków (wpisywało się w
    koszty jednocześnie ratę leasingową i amortyzację). CLiF miał przez to
    problemy bo to był ich pomysł.


    --
    Falkenstein
    Oderint dum metuant



  • 65. Data: 2004-03-17 08:29:11
    Temat: Re: Oprogramowanie OEM z Allegro.pl
    Od: "Falkenstein" <r...@g...pl>




    Użytkownik "miab" <m...@f...pl> napisał w wiadomości
    news:c382vh$69t$1@korweta.task.gda.pl...
    > Falkenstein <r...@g...pl> wrote:
    > > Nie ma sprzedaży. Żeby była sprzedaż musi być umowa stwierdzająca, że
    > > sprzedający przenosi na nabywcę własność egzemplarza utworu. A tutej
    > > tego nie ma. Jest natomiast umowa z mocy któej microsoft upoważna
    > > uzytkownika programu do uzywania go pod pewnymi warunkami.
    >
    > I wszystko to dzieje się w sklepie, pod pozorem transakcji majacej
    wszelkie
    > znamiona sprzedaży?
    > A gdzie ów sklep ma zgłoszona działalność zawierania umów w imieniu
    > M$'a(i dlaczego nazywa się sklep a nie przedstawicielstwo), zgłoszone
    > reprezentowanie podmiotu zagranicznego i gdzie ma upoważnienie
    > M$'a do zawierania owych umów?

    Proszę wybaczyć, ale nie ma tu żadnego pozoru transakcji. Warunki "licencji"
    OEM są podawane klientowi do wiadomości. Klient kupuje komputer lub element
    zestawu komputerowego wraz z upoważnieniem do uzywania oprogramowania na tym
    komputerze. Następuje jednoczesnie przeniesienie własności sprzetu i
    przeniesienie prawa do uzywania programu. Sklep nie zawiera umów w imieniu
    Microsoftu, nie reprezentuje zadnego podmiotu zagranicznego i nie potrzebuje
    upoważnienia. Sklep nie posredniczy w uzyskiwaniu zgody na uzywanie
    programu, On tę zgodę już posiada, uzyskał ją od Microsoftu, i tylko
    przenosi ją na nabywce. Wraz z elementem zestawu z posiadaniem którego
    związane jest prawo do uzywania programu. Warunki OEM nie zabraniaja
    przecież odsprzedaży prawa używania programu - z tym zastrzeżeniem, że jest
    ono związne z posiadaniem zainstalowanego w komputerze konkretnego elementu
    zestawu.

    Teraz powinno być proste. Tzw. "licencja OEM" to upoważnienie uzytkownika do
    używania pogramu na komputerze spełniającym określone warunki co do
    konfiguracji. A zatem do skutecznego zbycia "upoważnienia OEM" niezbędne
    jest przekazanie nabywcy także czesci zestawu, z posiadaniem której prawo to
    jest związane. Jeżeli ktos kupi samą płytę to nie kupi w zasadzie nic. Nie
    kupi egzemplarza programu, gdyż nie można kupić tego, czego zbywca nie
    posiada (a posiadał on jedynie upoważnienie do używania), Kupił natomiast
    upoważnienie do używania programu, z którego nie będzie mógl skorzystać
    dopóki nie nabędzie także owego elementu z którym prawo to jest związane.

    --
    Falkenstein
    Oderint dum metuant



  • 66. Data: 2004-03-17 08:48:57
    Temat: Re: Oprogramowanie OEM z Allegro.pl
    Od: "Falkenstein" <r...@g...pl>




    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości
    news:Pine.WNT.4.58.0403170013080.-626301@Athlon.port
    ezjan.zabrze.pl...
    > On Tue, 16 Mar 2004, Falkenstein wrote:
    > [...]
    > >+ A ja zwracam ponownie uwagę, że "umowa licencyjna microsoft" nie jest
    umową
    > >+ licencyjna w rozumieniu polskiego prawa lecz umową o używanie programu
    > >+ komputerowego. Jak napisałem już wyżej o tym z jaką umowa many do
    czynienia
    > >+ decydują jej postanowienia a nie nazwa.
    >
    > Przypomnę iż ta koncepcja była kilka razy, przynajmniej do
    > wybranych postanowień umowy (OEM konkretnie).
    > Sprawa "niekarności" naruszenia takiej umowy również (co oczywiście
    > ścigania *cywilnego* nie wyklucza - czy policja ma prawo wystepować
    > "w akcji" jako strona jeśli nie ma naruszenia przepisów karnych ?)
    > Myślę że Athmos dobrze podsumował pytania pojawiające się
    > przy takim stanowisku :) - podejmiesz się skomentowania ich ?

    Nie podejmuję się dyskusji w przedmiocie aspektów karnych uzywania
    oprogramowania OEM na komputerach pozbawionych części z posiadaniem których
    wiąże się prawo do używania.
    Wydaje mi się jednak, że mozna obronić pogląd, że w przypadku takich
    programów Microsoft wpada we własną pułapkę - albowiem skoro sami twierdzą,
    że nie przenoszą na nabywcę egzemplarza programu (i na tym opiera się moja
    interpretacja problemu) to nie może być mowy o paserstwie. Jedyne co jest to
    delikt cywilny - naruszenie postanowień umowy cywilnoprawnej nie będącej
    umową licencyjną w rozumieniu prawa autorskiego. I pociąga on za sobą
    odpowiedzialność odszkodowawczą.

    W przypadku powielania i instalowania oprogramowania OEM także sytuacja się
    komplikuje. Skoro nabywca nie dysponuje egzemplarzem oprogramowania a
    jedynie "licencją" to co w takim razie on powiela?
    W przypadku sprzedaży OEMu możnaby mówić co najwyżej o oszustwie - chyba, że
    lojalnie zapewni, że aby móc używac programu trzeba mieć konkretną część.

    Podsumowywując. Mozna kupić na Allegro płytę z programem OEM ale nie możżna
    jej uzywać z naruszeniem warunków "umowy licencyjnej OEM". W grę wchodzić
    mogą zatem co najwyżej sankcje cywilnoprawne.

    --
    Falkenstein
    Oderint dum metuant



  • 67. Data: 2004-03-17 11:13:15
    Temat: Re: Oprogramowanie OEM z Allegro.pl
    Od: Arek <a...@e...net>

    Użytkownik Falkenstein napisał:
    > Nie ma sprzedaży. Żeby była sprzedaż musi być umowa stwierdzająca,
    > że sprzedający przenosi na nabywcę własność egzemplarza utworu.

    Doprawdy? A masz takie umowy na płyty z muzyką, książki, gry? Dostałeś
    takie umowy jak kupowałeś te utwory czy jednak przesadziłeś z tą
    koniecznością posiadania umowy przy sprzedaży ?

    > Jest natomiast umowa z mocy któej microsoft upoważna uzytkownika
    > programu do uzywania go pod pewnymi warunkami.

    Nie ma. Jest tylko pobożna litania niesmacznych zniewalających
    "życzeń" M$

    > Wydaje mi się, że nie mamy o czym rozmawiać.
    > Z tego co widzę, sprowadzanie dyskusji z Panem na płaszczyzne teorii prawa
    > cywilnego mija się z celem. Trudno bowiem jest dyskutowac o prawie z osobą,
    > która nie rozumie na czym polega zasada swobody umów w prawie cywilnym i nie
    > zna pojęcia umowy nienazwanej.

    Nie gadamy tu o umowie nienazwanej. A jak już już mówisz o teorii to
    sprawdź sobie co nazywa się UMOWĄ - na pewno nie jest nią stek pobożnych

    życzeń - nawet wypisanych przez samego Billa G. - pod którym ja się NIE
    PODPISAŁEM.

    pozdrawiam
    Arek



    --
    http://www.elita.pl/arek


  • 68. Data: 2004-03-17 11:15:02
    Temat: Re: Oprogramowanie OEM z Allegro.pl
    Od: Arek <a...@e...net>

    Użytkownik Tanya napisał:
    > Cokolwiek ta "pokóta" oznacza, zamiast krzyczeć lepiej sprawdzaj nim coś
    > napiszesz.

    Dorzócem jesce jedną Alleluja, obywatelu czy też obywatelko Czepialski.
    A nawet 100 razy napiszę na hodniku "poszedłem do domu" a potem
    "napisałem 100 razy poszedłem do domu i poszełem do domu".

    Morze być?

    Arek



    --
    http://www.hipnoza.info


  • 69. Data: 2004-03-17 11:25:02
    Temat: Re: Oprogramowanie OEM z Allegro.pl
    Od: Arek <a...@e...net>

    Użytkownik Falkenstein napisał:
    > Tzw. "licencja OEM" to upoważnienie uzytkownika do

    Tzw. licencja OEM to umowa zawarta pomiędzy sprzedawcą softu a
    sprzedawcą sprzętu.
    Klienta ona wielkie g... obchodzi.

    To tak gwoli ścisłości.

    pozdrawiam
    Arek


    --
    http://www.losowania.net


  • 70. Data: 2004-03-17 13:42:00
    Temat: Re: Oprogramowanie OEM z Allegro.pl
    Od: "poilkj" <l...@d...invalid>


    "Falkenstein" <r...@g...pl> wrote in message
    news:c393cu$q24$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > Wydaje mi się jednak, że mozna obronić pogląd, że w przypadku takich
    > programów Microsoft wpada we własną pułapkę - albowiem skoro sami
    twierdzą,
    > że nie przenoszą na nabywcę egzemplarza programu (i na tym opiera się moja
    > interpretacja problemu) to nie może być mowy o paserstwie. Jedyne co jest
    to
    > delikt cywilny - naruszenie postanowień umowy cywilnoprawnej nie będącej
    > umową licencyjną w rozumieniu prawa autorskiego. I pociąga on za sobą
    > odpowiedzialność odszkodowawczą.
    >

    Hmm, coś w tym jest. Bo tak naprawdę płyta CD to tylko nośnik, który sobie
    można spokojnie zamówić w MS za zdaje się 15$.
    Zresztą właśnie na taką płytę patrzę.


strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1