eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOkupant ważniejszy od górnika › Re: Okupant ważniejszy od górnika
  • Data: 2003-11-10 22:10:38
    Temat: Re: Okupant ważniejszy od górnika
    Od: "Marcin Olender" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "kinka" <k...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:booq69$20u3$1@foka1.acn.pl...
    >
    > Użytkownik "Marcin Olender" <d...@g...pl> napisał [ciach]
    > Użytkownik "Flashi" <f...@p...pl> napisał [ciach]
    >
    > To tylko myślenie na głos...
    > Ciekawa jestem czy inni czytający ten wątek też odnoszą wrażenie, że każda
    > ze stron ma swoje zdanie, nie jest otwarta na żadne argumenty (oj,
    > przepraszam -> na żadne cudze argumenty),

    A jakie widzisz "argumenty" które by podważały moje twierdzenia? Jesli mi
    jesteś w stanie takie wskazac, to się chętnie na nie otworze. I nie mów
    tylko, że druga strona może powiedzieć to samo. Nawet zakładając, że
    jesteśmy równie mądrzy i równie dużo wiemy o ekonomii, co jest założeniem
    dość ryzykownym, to jednak za moim stanowiskiem stoi cały legion
    ekonomicznych autorytetów, a za stanowiskiem przeciwnym stoi pijana tłuszcza
    z trzonkami łopat i koktailami Mołotowa. Coś Ci to mówi?

    Powiedz szczerze, który z argumentów "związkowych" jest na tyle rozsądny,
    aby go rozważyć? Tylko mi nie mów, że ten, że to państwo doi górnictwo
    :-))))))

    > zaś jedna ze stron jest chyba tzw.
    > działaczem związkowym...
    > Skoro zadna ze stron nie chce dać się przekonać - to może by tak odpuścić
    > sobie?

    Wiesz - generalnie można sobie odpuścic wszystko. Tylko jakoś tak to jest,
    że niektórym "nie jest wszystko jedno". Ludzie często nie widzą tego
    związku, że jest pustka w budżecie, bo znowu X miliardów poszło na górnicze
    odprawy, umorzenia górniczych długów, to że ludzie nie mając wciąż składek
    na kontach w OFE przez to, że kopalnie nie płacą składek itp itd. To nie
    jest tak, że nie ważne kto ma racje, albo właściwie wszystko jedno. To jest
    moje państwo i ja się nie zgadzam, aby było w ten sposób psute.

    A więc - wszędzie tam, gdzie ktoś będzie do tegoż psucia nawoływał i tym
    samym na szwank narażał przyszłosć mojego kraju, tam moim obowiązkiem jest
    się temu przeciwstawić. Niestety nie jest nas wielu - wiekszość woli słodki
    spokój albo narkotyczny sen populistycznych iluzji.


    Pozdrawiam

    --
    Depi.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1