eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOkupant ważniejszy od górnika › Re: Okupant ważniejszy od górnika
  • Data: 2003-11-11 15:17:27
    Temat: Re: Okupant ważniejszy od górnika
    Od: "Marcin Olender" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Flashi" <f...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:bop85u$96m$1@korweta.task.gda.pl...
    >
    > > Nawet zakładając, że jesteśmy równie mądrzy i równie dużo wiemy o
    > ekonomii, co jest założeniem
    > > dość ryzykownym, to jednak za moim stanowiskiem stoi cały legion
    > > ekonomicznych autorytetów,
    >
    > No wlasciwie sie zgodze ... Gowna wpieprzaja miliardy much, a jakos Cie do
    > niego nie ciagnie ... wiec nie zaslaniaj sie legionem ekonomicznych
    > autorytetow...
    >
    Nikim się nie zasłaniam. A Ty porównując profesorów ekonomii do much wp...
    g... sam sobie wystawiasz świadectwo. Po raz kolejny zresztą.


    > Ale jak chcesz tak to oki :
    > Urzednicy warszawki

    Nie na temat...

    > Na miejsce kazdego rozwiazanego urzedu

    Nie na temat...

    > Dodatkowo ta banda darmozjadow ciagnie na

    Zupełnie nie na temat....

    >
    > Powiedz to nam co tak naprawde Ty wytwarzasz ?

    Kolego. Proszę Cie - idź coś poczytaj nt. ekonomii, zanim zaczniesz takie
    bzdury wygadywać. Według Twoich teorii programista nic nie wytwarza prawda?
    Idź to szybko zgłość Gatesowi, bo widać został najbogatszym człowiekiem na
    świecie przez przeoczenie. Nie chce Cie obrażać ani być złośliwy, ale
    naprawde nie masz bladego pojęcia o tych sprawach i nawet już w XIX w. takie
    stwierdzenia nie uchodziły.

    Wytwarza się teraz jedno - produkt ( krajowy, i to najczęsciej brutto ).
    Mierzy się to wartością dodaną, a nie kilogramami wyfedrowanego węgla.


    > Pracujesz rekami i zasuwasz
    > zeby jakis urzedasek mogl podkrecic swoja klime ? A moze sprzatasz po
    > umyslowych pracownikach swojego urzedu ? Nie mowie ze za to nie dostaja
    oni
    > kasy ... jednak uwlaczanie takiej pracy to jakas paranoja ...
    >
    A to mi jeszcze wytłumacz, no nie rozumiem skłądni tego zdania - o co
    chodzi?


    > rozprawianie nad wyzszoscia pracy fiz nad umyslowa i odwrotnie jest
    > sliskie... i nie wiem czy "filozoficznie rozwiazywalne"

    Nikt nie zamierze tu nad tym filozofować, bo to nie ma nic do rzeczy. Tak
    tylko zadam Ci pytanie pomocnicze, jak długo trzeba się kształcić, aby
    zostac węglokopem a ile, żeby zostać prawnikiem. Powinno dać Ci to troche do
    myslenia, choć mówiąc szczerze nie pokładam już w Twoim myśleniu wielkich
    nadziei.



    > Jednak u Ciebie
    > widze ze czlowiek pracujacy rekami jest debilem albo scierwem (tak nie
    > napisales)

    Skoro wiesz, że tak nie napisałem, to po co wypisujesz te bzdury? Zaczynam
    już nawet wątpić w integralność Twojej osobowości. Może zechcesz wycofać to
    oszczerstwo i przeprosić?

    > a umyslowy to wyzszy stopien czlowieczenstwa
    >
    Umysłowy to wyższy stopień umysłowośći. Na człowieczeństwo jeszcze składa
    się pare innych rzeczy. Np. kultura osobista. Ale w sumie w Waszych stronacg
    to chyba towar deficytowy.

    > Myslisz ze Polska potrzebuje okolo 360 000 urzednikow ? ich liczba wzrasta
    z
    > roku na rok ? ale czy przy tym poprawia sie jakosc obslugi ?
    > Jak myslisz ile to jest forsy ? Niepotrzebnie wydanej ...
    >
    Po pierwsze nie na temat znowu. Po drugie jabys czytał wszystkie moje posty
    w tym wątku i dołożył zrozumienie tychże postów, to by Ci zaświtało, że jako
    liberał nie moge popierać rozbudowanej administracji i nadregulacji rynku.
    Ale to trzeba własnie rozumieć i słuchać, co się mówi a nie tylko bluzgać.


    > > a za stanowiskiem przeciwnym stoi pijana tłuszcza
    > > z trzonkami łopat i koktailami Mołotowa. Coś Ci to mówi?
    >
    > A jak robili takie cos stoczniowcy to byles za nimi ?
    > A moze jak taksowkarze zablokowali warszawe to zwyczajnie olales sprawe ?
    > Albo moze pielegniarki ?
    > Albo rolnicy ?

    A jak Ci się wydaje? Bardzo łatwo wychodzi Ci imputowanie różnych własnych
    rojeń.

    > Wszystkim przyklaskiwales a gornikow nazywasz zlodziejami i opojami ?
    >
    Poproszę o przykład mojego przyklaskiwania jakiejkolwiek roszceniowo
    nastawionej grupy społecznej albo przyznanie do rozpowszechniania nieprawdy
    i przeprosin. Jakbyś użył google to byc pewnie znalazł pare moich postów z
    dawniejszych czasów, w których postuluje bezwzględne egzekwowanie prawa w
    stusunku do wszystkich. Jest to fundament mojej wizji Państwa, dla którego
    górnictwo jest kamieniem obrazy.

    > Jak to jest ze normalny szary czlowieczek jak zametla np 1000zl to idzie
    > siedziec .... A jesli przez glupia nieprzemyslana decyzje urzednika
    stracone
    > zostana miliony to przechodzi sie nad tym do porzadku dziennego ?
    > Dlaczego mozna nekac biznesmenow doprowadzajac ich firmy do strat ... np
    jak
    > bylo z Kluska od Optimusa chlopu zrujnowali zdrowie i zmusili praktycznie
    do
    > sprzedazy firmy bezprawnie i NIKT za to nie beknal !!!! Oczywscie
    urzednicy
    > z US wzieli kase "za wykrycie afery".
    >
    Ale po co ta publicystyka? Mówimy o drenażu państwowej kasy przez górnictwo.

    > Zastanow sie czlowieku troche ... Myslisz ze jak robisz umyslowo to masz
    > monopol na wiedze i madrosc ?

    Zastanowienie to jest Tobie chyba potrzebne. Nie mam monopolu na nic, ale
    nie będe udawał, że zdanie byle oszołoma jest równie dobre co moje, bo nie
    jest.


    > Dlaczego to uwazasz ze za moim slowami stoja zrozpaczeni ludzie ktorym
    jakis
    > urzednik ma zamiar odebrac zrodlo chleba ?

    Dlaczego tak uważam? A ja tak uważam? Chyba nie bardzo - w szcególności w
    kwestii tego urzędnika. To źróła chleba i omasty po prostu jest naszą
    kieszenią i kiedyś musi się to skończyć.

    > Wielu specjalistow z dziedziny ekonomi zgadza sie jednak z moim zdaniem
    ...

    Tiaaa??? Kótrzy to wątpią, że górnictwo pochłania wielkie zasoby państwowych
    pieniezy i jest wielkim obciążeniem dla budżetu i gospodarki? A górnicy sa
    wiecznym kłopotem paraliżującym działanie kolejnych rządów?

    > Ze gornitwo w Polsce poza przynoszeniem jak Ty to mowisz kosztow ... i
    > oprocz jak to napisales okradania Polski przynosi kozysci.

    Tiaaa??? Per saldo? To, że niektóre kopalnie sa rentowne nie podlega
    dyskusji - i te niech zostaną. Ale górnictwo jako całość przynosi straty.
    Koniec kropka i nie ma co nad tym debatować, bo to jest fakt nagi i
    bezsporny dla każdego, kto ma balde pojęcie o czymkolwiek.

    > Ograniczenie wydobycia zgadzam sie pozwoli na podniesienie sie polskiego
    > gornictwa z zapasci ...

    No to jak wreszcie - zamykamy czy nie? Ponownie wydajesz się być
    rozdwojony...zęby nie powiedzieć.. no wiesz... Czyżby z szowinizmem
    śląsko-góniczym gdzies tam w głebi toczyła bój jakaś iskierka zdorwego
    rozsądku? Aż mi się wierzyć nie chce.

    > Jednak ta zapasc nie jest spowodowana tylko i
    > wylacznie przez Slask ... duza czesc winy za to spada na nieudolne
    kierownia
    >
    Nieudolne co? Nieudolność rządów polegała na tym, ze wyłaćzyli górnictwo
    spod działania normalnych rynkwoych mechanizmów za każdym razem jak popadło
    w długi reanimując je dotacjami i umorzeniami. Należało ten wrzód przeciąć
    raz a porządnie, jak Maggie w Wielkiej Brytanii, badytów spacyfikować i
    pozwolić krajowi się dalej rozwijać, zamist kupowac sobie spokój Śląska za
    kolejne miliardy.

    Nie zgadzam sie, aby ten kraj był nadal zakładnikiem kolejnych grup nacisku,
    dojących go na prawo i lewo, kiedy ja i inni mi podobni tyamy z wywieszonymi
    ozorami i jesteśmy rabowani z tego co zarobimy. KONIEC TEGO ROZBOJU!!!

    > Co do wydumanych zarzutow nt zarobkow to zastanow sie kto powinien wiecej
    > zarobic ?

    Powinien zarobić więcej ten, którego praca jest więcej warta.

    A raczej kto przynosi wiekszy dochod (tak tak wiem gornik nie
    > przynosi dochodu) ?

    No właśnie - sam sobie odpowiedziałeś.

    > Robotnik ktory wytwarza czesto z narazeniem zdrowie czy urzednik ktory za
    > nic nie odpowiada?...
    >
    Znowu nie na temat. Urzędnik powinien zarabiąć duzo po to, aby nie brał
    łapówek i dobrze robił to, co jest konieczne dla funkcjonowania pańśtwa. To,
    że nie ponoszą odpowiedzialności leży już daleko poza przedmiotem tej
    dyskusji.

    Pozdrawiam

    --
    Depi.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1