eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Niefortunna pożyczka
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 31

  • 21. Data: 2008-01-14 22:49:32
    Temat: Re: Niefortunna pożyczka
    Od: "SERG" <m...@p...fm>


    Użytkownik "Mis Puchatek" <a...@a...pl> :
    >
    > znaczy planowal oszustwo?

    Nie wiem czy planował aczkolwiek w tamtym momencie przez ułamek sekundy
    przebiegła mi myśl, że jakby co będzie się mial czym wykręcać. Uznałem to
    wówczas za szukanie na siłe teorii spiskowej, ale jednak chyba coś musiał
    już wtedy kombinować.




  • 22. Data: 2008-01-14 22:53:42
    Temat: Re: Niefortunna pożyczka
    Od: Mis Puchatek <a...@a...pl>

    Użytkownik SERG napisał:
    > Użytkownik "Mis Puchatek" <a...@a...pl> :
    >>
    >> znaczy planowal oszustwo?
    >
    > Nie wiem czy planował aczkolwiek w tamtym momencie przez ułamek sekundy
    > przebiegła mi myśl, że jakby co będzie się mial czym wykręcać. Uznałem to
    > wówczas za szukanie na siłe teorii spiskowej, ale jednak chyba coś musiał
    > już wtedy kombinować.

    coz, kiedys mnie znajomy ochujal, no ale stracilem 250 zlotych...

    za malo, zeby wziac karki i dac mu w ryj :/


    Mis Puchaty
    --
    Tęskni Krzysio za Puchatkiem, Za Misiasiem, za Niedźwiadkiem,
    "Gdzie Ty jesteś, mój Misiasiu, Mój Puchatku - Patysiasiu?"
    A Puchatek wraz z ferajną używają sobie fajno,
    Pieprzą w Stumilowym Lesie, Aż się echo wkoło niesie.



  • 23. Data: 2008-01-15 00:02:39
    Temat: Re: Niefortunna pożyczka
    Od: "Piotrek" <h...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:fmga5d$kbc$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Użytkownik "SERG" <m...@p...fm> napisał w wiadomości
    > news:fmfejq$nnm$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > Przy następnej rozmowie poproś go, by Ci na piśmie oświadczył, do kiedy
    > zwróci pieniądze. Takie oświadczenie będzie już dowodem pisemnym pożyczki.
    > Dowodem takim może być również potwierdzenie przelewu, o ile wpisałeś w
    > tytuł przelewu, że to pożyczka.

    Jeśli wszystko ukartował to odmówi, byłby głupkiem jakby się zgodził a jego
    postępowanie wskazuje że nie jest
    Co najwyżej skur....synem

    Piotrek



  • 24. Data: 2008-01-15 00:07:40
    Temat: Re: Niefortunna pożyczka
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Tristan wrote:
    >
    > No tak, ale nieraz przecie tutaj pojawiają się pytania ,,Na moje konto
    > wpłynęła omyłkowo przelana kwota, czy muszę oddać?'' i zawsze odpowiedź
    > jest ,,tak, jest to nieprawne cośtam, musisz oddać''. A skoro tak, to lał
    > pies, pożyczka, omyłka, kaczka w wannie.... Gość kasę dostał i albo ją musi
    > zwrócić jako zwrot pożyczki albo jako zwrot błędnie przelanej kasy, mylę
    > się?
    >
    przy błednej przelanej kasie nie zawsze trzeba oddać, są wyjątki.


  • 25. Data: 2008-01-15 00:14:15
    Temat: Re: Niefortunna pożyczka
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    SERG wrote:
    > Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał :
    >> Mam nadzieję, że w tytule przelewu nie wpisałeś np. darowizna.
    >
    > I tu jest ciekawa bardzo kwestia. Kolega poprosił mnie abym w tytule
    > przelewu umieścił "inwestycja 5.11.2007"
    > data w tytule jest nieprzypadkowa ( do tej daty miał mi zwrócić dług )

    no to teraz zależy na ile będzie równo łgał w sądzie.

    > Wiem że słowo inwestycja może wydać się dla sądu dwuznaczne, ale w logach GG
    > jest nasza rozmowa w, której prosi mnie o taki tytuł przelewu gdyż słowo
    > pożyczka mu się źle kojarzy.
    > Zresztą wszystkie logi GG i sms-y świadczą że jednak pożyczył on odemnie te
    > pieniądze, a nie że ja " inwestowałem ".
    > Idąc za Waszymi radami pośle mu chyba list polecony z wyznaczonym terminem
    > spłaty długu.

    dobrze by było, gdybyś jednak miał od niego jakiś papier, w którym
    zobowiązuje się do zwrotu pożyczki.
    Spróbuj na niego nawrzeszczeć, że więcej nie masz ochoty czekać, i ża
    jak nie ma z czego oddać to ty to rozumiesz, i że mógł ci prosto z mostu
    powiedzieć a nie uniakać jak ognia to poszedłbyś mu na rękę.
    I w tym momencie podsuń mu papier do podpisania z jakimś odległym
    terminem zwrotu np. pół roku. I powiedz mu, że ok, zgadzasz się że odda
    ci jeszcze później ale teraz to ty chcesz mieć to już na papierze.
    Może ryba chwyci.


    > I co o tym myślicie wszystkim? Jakieś szanse w sądzie są? Ewentualnie moja
    > wygrana jakie może miec dla niego konsekwencje?

    Szanse zależą od inteligencji twojej i sędziego.

    Konsekwencje dla niego będą takie, że jak znowu sam po dobroci nie odda
    to ty będziesz jeszcze musiał ekstra wyłożyć kasę na komornika, żeby mu
    to ściągnął "siłą" o ile będzie z czego.
    Jak nie będzie z czego to będziesz jeszcze parę ekstra stów do tyłu, ale
    za to będziesz miał 10 lat na poczekanie aż się czegoś dorobi.



  • 26. Data: 2008-01-15 01:16:45
    Temat: Re: Niefortunna pożyczka
    Od: Mis Puchatek <a...@a...pl>

    Użytkownik witek napisał:
    > Tristan wrote:
    >>
    >> No tak, ale nieraz przecie tutaj pojawiają się pytania ,,Na moje konto
    >> wpłynęła omyłkowo przelana kwota, czy muszę oddać?'' i zawsze odpowiedź
    >> jest ,,tak, jest to nieprawne cośtam, musisz oddać''. A skoro tak, to lał
    >> pies, pożyczka, omyłka, kaczka w wannie.... Gość kasę dostał i albo ją
    >> musi
    >> zwrócić jako zwrot pożyczki albo jako zwrot błędnie przelanej kasy, mylę
    >> się?
    >>
    > przy błednej przelanej kasie nie zawsze trzeba oddać, są wyjątki.

    np?



    Mis Puchaty
    --
    Tęskni Krzysio za Puchatkiem, Za Misiasiem, za Niedźwiadkiem,
    "Gdzie Ty jesteś, mój Misiasiu, Mój Puchatku - Patysiasiu?"
    A Puchatek wraz z ferajną używają sobie fajno,
    Pieprzą w Stumilowym Lesie, Aż się echo wkoło niesie.



  • 27. Data: 2008-01-15 08:26:24
    Temat: Re: Niefortunna pożyczka
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    witek pisze:

    > Konsekwencje dla niego będą takie, że jak znowu sam po dobroci nie odda
    > to ty będziesz jeszcze musiał ekstra wyłożyć kasę na komornika, żeby mu
    > to ściągnął "siłą" o ile będzie z czego.
    > Jak nie będzie z czego to będziesz jeszcze parę ekstra stów do tyłu, ale
    > za to będziesz miał 10 lat na poczekanie aż się czegoś dorobi.


    Obecnie jest tak, że komornik ściąga koszty od dłużnika, a jak nie da
    rady, to traci komornik - wierzyciel nie ponosi kosztów.


    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz
    www.liwiusz.republika.pl
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
    egzekucji => http://www.kwm.net.pl


  • 28. Data: 2008-01-15 08:31:36
    Temat: Re: Niefortunna pożyczka
    Od: Mis Puchatek <a...@a...pl>

    Użytkownik Liwiusz napisał:
    > witek pisze:
    >
    >> Konsekwencje dla niego będą takie, że jak znowu sam po dobroci nie
    >> odda to ty będziesz jeszcze musiał ekstra wyłożyć kasę na komornika,
    >> żeby mu to ściągnął "siłą" o ile będzie z czego.
    >> Jak nie będzie z czego to będziesz jeszcze parę ekstra stów do tyłu,
    >> ale za to będziesz miał 10 lat na poczekanie aż się czegoś dorobi.
    >
    >
    > Obecnie jest tak, że komornik ściąga koszty od dłużnika, a jak nie da
    > rady, to traci komornik - wierzyciel nie ponosi kosztów.


    i pewnie dlatego komornicy ochodzo nie zabieraja siue za male sprawy, bo
    eni maja motywacji...


    Mis Puchaty
    --
    Tęskni Krzysio za Puchatkiem, Za Misiasiem, za Niedźwiadkiem,
    "Gdzie Ty jesteś, mój Misiasiu, Mój Puchatku - Patysiasiu?"
    A Puchatek wraz z ferajną używają sobie fajno,
    Pieprzą w Stumilowym Lesie, Aż się echo wkoło niesie.



  • 29. Data: 2008-01-15 08:36:14
    Temat: Re: Niefortunna pożyczka
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Mis Puchatek pisze:
    > Użytkownik Liwiusz napisał:
    >> witek pisze:
    >>
    >>> Konsekwencje dla niego będą takie, że jak znowu sam po dobroci nie
    >>> odda to ty będziesz jeszcze musiał ekstra wyłożyć kasę na komornika,
    >>> żeby mu to ściągnął "siłą" o ile będzie z czego.
    >>> Jak nie będzie z czego to będziesz jeszcze parę ekstra stów do tyłu,
    >>> ale za to będziesz miał 10 lat na poczekanie aż się czegoś dorobi.
    >>
    >>
    >> Obecnie jest tak, że komornik ściąga koszty od dłużnika, a jak nie
    >> da rady, to traci komornik - wierzyciel nie ponosi kosztów.
    >
    >
    > i pewnie dlatego komornicy ochodzo nie zabieraja siue za male sprawy, bo
    > eni maja motywacji...


    Nie zauważyłem tego. Zwłaszcza w małych sprawach zwykle jest dość
    szybko obsługowany - nawet jeśli komornik zarobi 200zł - jest o tyle
    prościej, że łatwiej wyegzekwować wierzytelność. A działanie komornika
    ogranicza się często do wysłania kilku listów. Motywacji można nie mieć
    sprawach o 100 000zł jak z góry wiadomo, że nie uda się odzyskać, a
    komornik musi się nawysyłać listów, nieraz nachodzić, najeździć itp.


    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz
    www.liwiusz.republika.pl
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
    egzekucji => http://www.kwm.net.pl


  • 30. Data: 2008-01-15 08:42:07
    Temat: Re: Niefortunna pożyczka
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Mon, 14 Jan 2008 23:30:44 +0100, SERG napisał(a):

    > I tu jest ciekawa bardzo kwestia. Kolega poprosił mnie abym w tytule
    > przelewu umieścił "inwestycja 5.11.2007" data w tytule jest
    > nieprzypadkowa ( do tej daty miał mi zwrócić dług ) Wiem że słowo
    > inwestycja może wydać się dla sądu dwuznaczne,

    Słowo jest jednoznaczne - zainwestowałeś, ale aktywa spasowały ;-)
    Zapewne kolega nie chciał mieć problemu z PCC od kwoty pożyczki. Inna
    sprawa, że Ty powinieneś (?) ją oprocentować, zaś przychody podlegają
    podatkowi PIT.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis, najlepsze czasopismo w internecie ==> http://olgierd.bblog.pl/

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1