eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Mieszkanie wlasnosciowe - wymeldowanie.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 1. Data: 2005-07-07 15:53:33
    Temat: Mieszkanie wlasnosciowe - wymeldowanie.
    Od: "Andre NH" <a...@p...onet.pl>

    Witam!

    Mam pytanie zwiazane z wymeldowaniem osoby z mieszkania wlasnosciowego
    przez jego wlasciciela badz wspolwlasciciela. Czy jest to w ogole mozliwe?
    Czy majac mieszkanie wlasnosciowe, wykupione, moge wymeldowac osobe tam
    zameldowaną? Czy mam takie prawo czy tez musi to ona zrobic tylko i
    wylacznie sama z jej dobrowolnej woli?

    --

    Andrzej Turek (Andre NH)
    a...@p...onet.pl
    a...@p...pl
    tel.: 607-692-535, GG: 51747


  • 2. Data: 2005-07-07 16:06:45
    Temat: Re: Mieszkanie wlasnosciowe - wymeldowanie.
    Od: Mithos <m...@o...No.More.Spam.polska>

    Andre NH napisał(a):

    > Mam pytanie zwiazane z wymeldowaniem osoby z mieszkania
    > wlasnosciowego przez jego wlasciciela badz wspolwlasciciela. Czy jest to
    > w ogole mozliwe? Czy majac mieszkanie wlasnosciowe, wykupione, moge
    > wymeldowac osobe tam zameldowaną? Czy mam takie prawo czy tez musi to
    > ona zrobic tylko i wylacznie sama z jej dobrowolnej woli?

    Mozesz i nawet bez jej woli. W koncu to Twoje mieszkanie i nic tej
    osobie do tego (o ile w nim nie mieszka faktycznie. Jezeli mieszka to
    nalezy taka osobe najpierw usnac np przez wymiane zamkow gdy jej nie ma,
    a pozniej wymeldowac jako ze tam juz nie przebywa).


    --
    pozdrawiam
    Mithos


  • 3. Data: 2005-07-07 16:12:37
    Temat: Re: Mieszkanie wlasnosciowe - wymeldowanie.
    Od: "aseta" <a...@o...pl>

    > Mozesz i nawet bez jej woli. W koncu to Twoje mieszkanie i nic tej osobie
    > do tego (o ile w nim nie mieszka faktycznie. Jezeli mieszka to nalezy taka
    > osobe najpierw usnac np przez wymiane zamkow gdy jej nie ma, a pozniej
    > wymeldowac jako ze tam juz nie przebywa).
    >
    Jeśli nie mieszka - trzeba złożyć wniosek o wymeldowanie z urzędu. Jeżeli
    mieszka, nie radzę jej usuwać przez wymianę zamków. Osoba to po prostu
    wezwie policję i policja ją wpuści do mieszkania, jako że jest tam
    zameldowana. Ponadto narażasz się na zarzut np. zawłaszczenia jej mienia,
    które będzie w środku.



  • 4. Data: 2005-07-07 16:30:57
    Temat: Re: Mieszkanie wlasnosciowe - wymeldowanie.
    Od: "Andre NH" <a...@p...onet.pl>

    > Jeśli nie mieszka - trzeba złożyć wniosek o wymeldowanie z urzędu. Jeżeli

    Nie mieszka, posiada wlasne, nowe, mieszkanie, lecz doskakuje w stare
    miejsce twierdzac, ze jest tam zameldowana. Mowisz: zlozyc wniosek. Czy jest
    cos szczegolnego w tym wniosku co nalezaloby uwzglednic czy to jest tylko
    pro-forma?

    --

    Andrzej Turek (Andre NH)
    a...@p...onet.pl
    a...@p...pl
    tel.: 607-692-535, GG: 51747


  • 5. Data: 2005-07-07 17:16:59
    Temat: Re: Mieszkanie wlasnosciowe - wymeldowanie.
    Od: "aseta" <a...@o...pl>


    >
    > Nie mieszka, posiada wlasne, nowe, mieszkanie, lecz doskakuje w stare
    > miejsce twierdzac, ze jest tam zameldowana. Mowisz: zlozyc wniosek. Czy
    > jest cos szczegolnego w tym wniosku co nalezaloby uwzglednic czy to jest
    > tylko pro-forma?
    >
    Podkreślić, że osoba NIE MIESZKA pod tym adresem i od jakiego czasu.
    Zameldowanie/wymeldowanie to czynność administracyjna, która stwierdza fakt
    przebywania osoby pod określonym adresem. Adres zameldowania moze być tylko
    jeden. Podaj koniecznie adres jej nowego lokum i zaznacz, ze tam mieszka i
    tam zgodnie ze stanem faktycznym powinna być zameldowana oraz że nie
    dopełniła obowiązku meldunkowego.

    Urząd bada, gdzie są rzeczy takiej osoby. Jeżeli ma coś swojego w Twoim
    mieszkaniu, nie pisz o tym we wniosku. Zrób wszystko, aby to zabrała. Możesz
    zawnioskować powołanie świadka na okoliczność, że ta osoba mieszka w innym
    mieszkaniu.

    Rozpatrzenie takiego wniosku trochę trwa (czasem 1 miesiąc, czasem pół
    roku). Urząd wzywa osobę wobec której złożono wniosek, aby się
    wypowiedziała. Podaj jej NOWY adres do korespondencji dla urządu (nie Twój).
    Jeżeli odbierze pismo pod nowym adresem - będzie to dodatkowym argumentem
    dla urzędu.




  • 6. Data: 2005-07-07 18:49:28
    Temat: Re: Mieszkanie wlasnosciowe - wymeldowanie.
    Od: "Andre NH" <a...@p...onet.pl>

    > Urząd bada, gdzie są rzeczy takiej osoby. Jeżeli ma coś swojego w Twoim
    > mieszkaniu, nie pisz o tym we wniosku. Zrób wszystko, aby to zabrała.
    > Możesz zawnioskować powołanie świadka na okoliczność, że ta osoba mieszka
    > w innym mieszkaniu.

    Rozumiem. Dobrze to napisales. Dodatkowym plusem moze byc to, ze swoje
    rzeczy ta osoba zabrala do swojego mieszkania. Dzieki za info.

    Musze tylko sprawdzic i zapisac ten adres zamieszkania.

    --

    Andrzej Turek (Andre NH)
    a...@p...onet.pl
    a...@p...pl
    tel.: 607-692-535, GG: 51747


  • 7. Data: 2005-07-07 19:07:06
    Temat: Re: Mieszkanie wlasnosciowe - wymeldowanie.
    Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>

    In article <dajkae$3lb$1@news.dialog.net.pl>, aseta wrote:
    >> Mozesz i nawet bez jej woli. W koncu to Twoje mieszkanie i nic tej osobie
    >> do tego (o ile w nim nie mieszka faktycznie. Jezeli mieszka to nalezy taka
    >> osobe najpierw usnac np przez wymiane zamkow gdy jej nie ma, a pozniej
    >> wymeldowac jako ze tam juz nie przebywa).
    > Jeśli nie mieszka - trzeba złożyć wniosek o wymeldowanie z urzędu. Jeżeli
    > mieszka, nie radzę jej usuwać przez wymianę zamków. Osoba to po prostu
    > wezwie policję i policja ją wpuści do mieszkania, jako że jest tam

    Jeśli trafi na nieznających prawa policjantów to i owszem. Z tym, ze
    minęło już chyba na tyle dużo czasu od noweli, że większość tych co
    powinna orientuje się iż meldunek nie daje najmniejszego prawa do
    przebywania w lokalu i policja na jego podstawie do mieszkania nie wpuści.
    O tym i innych rzeczach można w dużej ilości poczytać w archiwum grupy co
    szczególnie inicjatorowi wątku polecam.

    --
    Marcin


  • 8. Data: 2005-07-07 19:33:23
    Temat: Re: Mieszkanie wlasnosciowe - wymeldowanie.
    Od: Mithos <m...@o...No.More.Spam.polska>

    aseta napisał(a):

    > Jeśli nie mieszka - trzeba złożyć wniosek o wymeldowanie z urzędu. Jeżeli
    > mieszka, nie radzę jej usuwać przez wymianę zamków. Osoba to po prostu
    > wezwie policję i policja ją wpuści do mieszkania, jako że jest tam
    > zameldowana. Ponadto narażasz się na zarzut np. zawłaszczenia jej mienia,
    > które będzie w środku.

    Nieprawda. Meldunek nie daje nikomu prawa przebywac w lokalu. A za to,
    ze ta osoba wniosla swoje mienie do mojego mieszkania to jeszcze powinna
    mi zaplacic (za przechowanie).


    --
    pozdrawiam
    Mithos


  • 9. Data: 2005-07-07 20:45:17
    Temat: Re: Mieszkanie wlasnosciowe - wymeldowanie.
    Od: "aseta" <a...@o...pl>


    . Meldunek nie daje nikomu prawa przebywac w lokalu. A za to,
    > ze ta osoba wniosla swoje mienie do mojego mieszkania to jeszcze powinna
    > mi zaplacic (za przechowanie).

    Znam sprawę z autopsji. Znajomy chciał po prostu wejść do swojego nowo
    kupionego mieszkania. Ponieważ lokatorzy wymienili mu zamki, wezwał
    specjalistę od zamków, zamówił firmę przewozową, wziął akt notarialny w
    łapkę i poszedł zająć, co jego. I co? Lokatorzy wezwali policję, pokazali
    dowodziki osobiste z zameldowaniem, policjanci zabronili wywiercania zamków,
    firma przewozowa się przestraszyła itd. Jedyny argument - ci państwo tu są
    zameldowani, a ty idź się sądzić lub walczyć w urzędach, od eksmisji jest
    komornik. Prawo swoją drogą, a praktyka swoją

    Autor wątku jednak tego problemu nie ma. Moze wykazać, że osoba zameldowana
    tam nie mieszka, że w jego mieszkaniu nie ma jej rzeczy i ze osoba ta ma
    inne miejsce zamieszkania. W przypadku autora wątku sprawa jest prosta, w
    miarę szybka i typowo administracyjna



  • 10. Data: 2005-07-07 21:27:58
    Temat: Re: Mieszkanie wlasnosciowe - wymeldowanie.
    Od: Mithos <m...@o...No.More.Spam.polska>

    aseta napisał(a):

    > Znam sprawę z autopsji. Znajomy chciał po prostu wejść do swojego nowo
    > kupionego mieszkania. Ponieważ lokatorzy wymienili mu zamki, wezwał
    > specjalistę od zamków, zamówił firmę przewozową, wziął akt notarialny w
    > łapkę i poszedł zająć, co jego. I co? Lokatorzy wezwali policję, pokazali
    > dowodziki osobiste z zameldowaniem, policjanci zabronili wywiercania zamków,
    > firma przewozowa się przestraszyła itd. Jedyny argument - ci państwo tu są
    > zameldowani, a ty idź się sądzić lub walczyć w urzędach, od eksmisji jest
    > komornik. Prawo swoją drogą, a praktyka swoją

    Ale jaka eksmisja? Przeciez oni nie maja zadnych praw do przebywania w
    tym lokalu. Mozna przyjsc, zmienic zamki, a policji nic do tego.

    Poza tym jakim prawem policja zabroni mi wywiercenia mojego zamku, w
    moich wlasnych drzwiach, ktore prowadza do mojego mieszkania ? Moge w
    ogole wymontowac sobie drzwi i okna i co komu do tego?


    --
    pozdrawiam
    Mithos

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1