Mam pytanie, na jakiej podstawie w środku Polski Służba Celna może
kontrolować prywatny pojazd samochodowy. Mój syn wraz z kolegami zostali
zatrzymani przez Służbę Celną, przeszukano cały samochód. Do ch.. przecież
jechali do Mc'Donalda a nie za granicę i to w środku Polski. Dosyć że ich
zatrzymali to każali rozstawić szeroko nogi i zostali dokładnie przeszukani
tak jakby byli przemytnikami. Czytałem Kodeks Drogowy i znalazłem tam tylko
wzmiankę o tym, że Służba Celna może kontrolować środki transportu w
obecności innych służb do tego upoważnionych - Policja, Straż Graniczna. W
tym przypadku Służba Celna była solo. Zastraszeni przez mundurowych chłopcy
spokojnie poddali się czynnościom sprawdzającym. Mnie jednak nurtuje pytanie
jak ja mam się zachować w podobnej sytuacji.


Pozdrawiam
Krzysztof

do góry

art. 129 U PRD
4a. Kontrolę ruchu drogowego w stosunku do pojazdów przekraczających granicę
Rzeczypospolitej Polskiej oraz w strefie nadgranicznej mogą przeprowadzać
funkcjonariusze Straży Granicznej lub organów celnych, którym przysługują
uprawnienia, o których mowa w ust. 2 pkt 1-4 i 7-12 oraz w art. 130a ust. 4
pkt 1.

jasin



Użytkownik "Krzysztof" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:d6dllc$96h$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Mam pytanie, na jakiej podstawie w środku Polski Służba Celna może
> kontrolować prywatny pojazd samochodowy. Mój syn wraz z kolegami zostali
> zatrzymani przez Służbę Celną, przeszukano cały samochód. Do ch.. przecież
> jechali do Mc'Donalda a nie za granicę i to w środku Polski. Dosyć że ich
> zatrzymali to każali rozstawić szeroko nogi i zostali dokładnie
przeszukani
> tak jakby byli przemytnikami. Czytałem Kodeks Drogowy i znalazłem tam
tylko
> wzmiankę o tym, że Służba Celna może kontrolować środki transportu w
> obecności innych służb do tego upoważnionych - Policja, Straż Graniczna. W
> tym przypadku Służba Celna była solo. Zastraszeni przez mundurowych
chłopcy
> spokojnie poddali się czynnościom sprawdzającym. Mnie jednak nurtuje
pytanie
> jak ja mam się zachować w podobnej sytuacji.
>
>
> Pozdrawiam
> Krzysztof
>
>

do góry

Dosyć że ich
>>zatrzymali to każali rozstawić szeroko nogi i zostali dokładnie
>
> przeszukani
>
>>tak jakby byli przemytnikami.

Czy coś wskazywało, że przeszukani, czy tez samochód mają coś wspólnego
z "zagranicą"

Niestety , nie znam podstawy prawnej, ale dodam, że Służba Celna ma
ogromne uprawnienia kontrolne. W praktyce może wejść do każdej
firmu/sklepu i zabezpieczyć ( czytaj : zabrać do swojego magazynu)
dowolny towar importowany. Tak samo z rewizją. Swojego czasu był w TVN
film o brutalnych akcjach celników na Stadionie Dziesięciolecia w
Warszawie. Z bronią w ręku zabierali co chcieli i rewidowali kogo chcieli.

pozdrawiam

do góry

200 km do granicy, jechali tylko do Mc'Donalda w sąsiedniej miejscowości. Za
granicą to byli na wycieczce szkolnej pół roku wcześniej ale nie mieli na
samochodzie żadnego transparentu mówiacego o tym. W przytoczonym art. 129 U
PRD napisane jest o strefie nadgranicznej, która wynosi 15 km, a w
niektórych przypadkach powiększona jest o obszar gminy, nie znam żadnej
gminy, której wielkość byłaby 200 km. Czasami osobiście spotykałem w wielu
miejscach Polski kontrole Służby Celnej ale była ona zawsze wykonywana
wspólnie z Policją i Inspekcją Transportu Drogowego, nigdy nie byli solo.
Czytałem przepisy o służbie celnej i nie znalazłem tam uprawnień
pozwalających na wejście do wszystkich firm, gdyż nie każda firma jest
importerem bądź eksporterem. Faktycznie mają olbrzymie uprawnienia ale chyba
nie są państwem w państwie, a Polska nie jest krajem reżimu celnego.

Pozdrawiam

Krzysztof

do góry

Krzysztof napisał(a):
> 200 km do granicy, jechali tylko do Mc'Donalda w sąsiedniej miejscowości. Za
> granicą to byli na wycieczce szkolnej pół roku wcześniej ale nie mieli na
> samochodzie żadnego transparentu mówiacego o tym. W przytoczonym art. 129 U
> PRD napisane jest o strefie nadgranicznej, która wynosi 15 km, a w
> niektórych przypadkach powiększona jest o obszar gminy, nie znam żadnej
> gminy, której wielkość byłaby 200 km. Czasami osobiście spotykałem w wielu
> miejscach Polski kontrole Służby Celnej ale była ona zawsze wykonywana
> wspólnie z Policją i Inspekcją Transportu Drogowego, nigdy nie byli solo.
> Czytałem przepisy o służbie celnej i nie znalazłem tam uprawnień
> pozwalających na wejście do wszystkich firm, gdyż nie każda firma jest
> importerem bądź eksporterem. Faktycznie mają olbrzymie uprawnienia ale chyba
> nie są państwem w państwie, a Polska nie jest krajem reżimu celnego.
>
> Pozdrawiam
>
> Krzysztof
>
>
Pogooglowałem trochę. Okazuje się, że to co kiedyś celnicy robili na
granicach teraz mogą robić na terenie całego kraju np na ulicy. Ale nie
tylko :
...Celnicy sprawdzili także, już poza drogami, publiczne toalety na
targowisku przy ul. Dolna Wilda,...:-)


http://tinyurl.com/c96yc

pozdrawiam

do góry

No cóż, ja też cały czas googgluję i widzę takie różne kwiatki, ale zawsze
Służba Celna robi takie akcje wspólnie z innymi instytucjami do tego
powołanymi i tak: wspólna akcja na drogach z policją, na bazarach albo w
sklepach z inspektorami UKS. Prawo o ruchu drogowym dokładnie mówi kto,
gdzie i w jaki sposób może kontrolować pojazd, jeśli nie ma w kodeksie
drogowym wzmianki o kontrolach pojazdów przez Służbę Celną, to ich działania
są bezprawne.

Pozdrawiam

Krzysztof

do góry

Poszukałem trochęna sieci, a wyniki wprawiły mnie w osłupienie.
Za ustawą z dnia 24 lipca 1999 r. o Służbie Celnej.

Oni mogą wszystko, tzn. skontrolować środki transportu, pomieszczenia i
dokonać kontoli osobistejw celu _kontroli_ przepływu towarów. Nie ma
wzmianki (albo nie znalazłem :/), że do przeprowadzenia kontroli/rewizji
musi być postanowienie prokuratora etc.. Nie mawzmianki o tym że to nie
dotyczy zwykłych obywateli, co to z towarem majątyle wspólnego że go w
sklepie kupują.
Zapewne to tylko wynik mojego braku doświadczenia z prawem, ale może
ktoś bardziej obtrzaskany rzuciłby na to okiem?
http://isip.sejm.gov.pl/prawo/index.html
i w wyszukiwarce dać "służbie celnej"
pozdr. lisu

do góry