eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJan Józef Grzyb (znany także jak W. Frasyniuk) prześladowany przez policję RP3 prawomocnie niewinny › Re: Jan Józef Grzyb (znany także jak W. Frasyniuk) prześladowany przez policję RP3 prawomocnie niewinny
  • Data: 2019-01-07 06:54:34
    Temat: Re: Jan Józef Grzyb (znany także jak W. Frasyniuk) prześladowany przez policję RP3 prawomocnie niewinny
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 07.01.2019 o 02:15, Marcin Debowski pisze:

    >>> Chyba nic bo to nie ma wpływu na stan faktyczny i jego ocenę (w tym
    >>> wypadku, że był to jednak policjant).
    >>
    >> Trochę jednak wpływa. Choćby pozbawiając drogi odwoławczej od czynności.
    >
    > Jak?

    Normalnie - a jak chcesz się odwołać, jak nie ma "winnego"?

    >> Tak przy okazji - przypomniało mi się stwierdzenie, że policjant musi
    >> podać powód czynnosci, ale rozporządzenie nie precyzuje żeby koniecznie
    >> prawdziwy powód;) Więc idąc tym tokiem rozumowania obywatel Grzyb też
    >> mógł podać dowolnie nazwisko;)
    >
    > Sąd zapewne takie rzeczy ocenia podług intencji przepisu a nie zachowań
    > stron wynikającej z literalnej interpretacji tego przepisu :)

    Wiem, tak mi się przypomniało to kretyńskie tłumaczenie, a że pasowało
    to się tą myślą podzieliłem;)

    >>> Czy też już upowszechnia się w
    >>> Polsce doktryna owoców zatrutego drzewa?
    >>
    >> Zależy co rozumiesz przez doktrynę? Akceptację czy odrzucenie owych
    >> owoców? Wiesz - Komendę skazali, Stachowiak gdyby nie to że
    >> nieszczęśliwie "wizoł i umar" zanieczyszczając pechowo swoimi zwłokami
    >> niewłaściwe pomieszczenie też by pewnie jakieś zeznania złożył.
    >
    > Rozumiem to tak, że fakt, że policjant nie postepuje zgodnie z procedurą
    > niekoniecznie skutkuje nieważnością czy tez wręcz kryminalizacją jego
    > postepowania. Innymi słowy, to że nie podał ww. powodu nie oznacza, że
    > nie miał prawa zażadać dokumentów.

    Sąd ma prawo do swobodnej oceny dowodów, wiec zasadniczo zależy od sądu.
    Brzmi ok, dopóki nie przypomnisz sobie, że prezes sądu jest bezpośrednio
    zależny od ministra.

    Shrek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1