eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Hydrant na dzialce
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 24

  • 11. Data: 2014-09-20 22:53:31
    Temat: Re: Hydrant na dzialce
    Od: Maciek <d...@p...onet.pl>

    Dnia Sat, 20 Sep 2014 00:36:18 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

    > No i patrzę na ten KC 715 i nie widzę jak ugryźć... (jest "użyczenie
    > kończy się, gdy bioršcy uczynił z rzeczy użytek odpowiadajšcy umowie").
    >
    > Hm... no to nabywca wtopił.

    Ale nadal brak jest jakiejkolwiek umowy miedzy wodociagami/gmina a kolejnym
    wlascicielem. A nie chodzi o zadne odszkodowania, tylko przesuniecie
    hydrantu o dwa metry.

    --
    //\/\aciek
    docktor(a)poczta.onet.pl


  • 12. Data: 2014-09-20 23:19:15
    Temat: Re: Hydrant na dzialce
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu sobota, 20 września 2014 00:36:18 UTC+2 użytkownik Gotfryd Smolik news
    napisał:

    > Hydrant niew�tpliwie jest "widoczny", tym samym kupuj�cy dzia�k�
    > o nim wiedzia�, wi�c kupi� "dzia�k� z hydrantem".
    Załóżmy że kupujesz moje mieszkanie.
    Mój kumpel ma kartke papieru na której jest napisane:"Mogę nocować w mieszkaniu
    Krisa"
    Oglądałeś mieszkanie, kumpel był, widziałes go.
    Kupiłes i co-mój kumpel ma prawo nocować dalej?


  • 13. Data: 2014-09-22 10:35:03
    Temat: Re: Hydrant na dzialce
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 20 Sep 2014, Kris wrote:

    > W dniu sobota, 20 września 2014 00:36:18 UTC+2 użytkownik Gotfryd Smolik news
    napisał:
    >
    >> Hydrant niew�tpliwie jest "widoczny", tym samym kupuj�cy dzia�k�
    >> o nim wiedzia�, wi�c kupi� "dzia�k� z hydrantem".
    > Załóżmy że kupujesz moje mieszkanie.
    > Mój kumpel ma kartke papieru na której jest napisane:"Mogę nocować w mieszkaniu
    Krisa"
    > Oglądałeś mieszkanie, kumpel był, widziałes go.

    On tam "może nocować" czy nocuje?
    Bo to jest dość krytyczne.
    Przyjmijmy drugą wersję.
    Bo jeśli pierwsza, to nie widzę problemu - to Ty będziesz musiał wywiązać
    się ze zobowiązania wobec kumpla :>

    > Kupiłes i co-mój kumpel ma prawo nocować dalej?

    Ale tu jest inna podstawa prawna - posiadanie.
    Oczywiście kumpel, jako lokator, aby skorzystać ze swojego prawa, będzie
    musiał zaakceptować przekwalifikowanie z korzystania w najem, bo dopiero
    wtedy ochrona lokatora z UoWL jest w miarę skuteczne, i fakt że nie płacił
    postawiłby Cię w uprzywilejowanej pozycji (wszak możesz zażądać drugiego
    co do wysokości czynszu w mieście ;)), ale... branie lokalu z lokatorem
    to nie jest dobry pomysł.

    pzdr, Gotfryd


  • 14. Data: 2014-09-22 10:36:44
    Temat: Re: Hydrant na dzialce
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 20 Sep 2014, Maciek wrote:

    > Ale nadal brak jest jakiejkolwiek umowy miedzy wodociagami/gmina a kolejnym
    > wlascicielem. A nie chodzi o zadne odszkodowania, tylko przesuniecie
    > hydrantu o dwa metry.

    Przetłumacz to ostatnie na "koszt przesunięcia hydrantu o dwa metry".
    No i znalezienia miejsca na które da się to zrobić (jak rozumiem
    miejsce jest, więc w tym przypadku można pominąć).

    pzdr, Gotfryd


  • 15. Data: 2014-09-22 15:23:20
    Temat: Re: Hydrant na dzialce
    Od: Maciek <d...@p...onet.pl>

    Dnia Mon, 22 Sep 2014 10:36:44 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

    > Przetłumacz to ostatnie na "koszt przesunięcia hydrantu o dwa metry".
    > No i znalezienia miejsca na które da się to zrobić (jak rozumiem
    > miejsce jest, więc w tym przypadku można pominąć).

    Jest miejsce, a w kosztach wlasciciel dzialki moze partycypowac - rura 50
    zl, kopanie 100 zl... Tylko jak ich podejsc, zeby ten urzedniczy bezwlad
    ruszyc...?

    --
    //\/\aciek
    docktor(a)poczta.onet.pl


  • 16. Data: 2014-09-22 15:36:20
    Temat: Re: Hydrant na dzialce
    Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>

    W dniu 2014-09-22 15:23, Maciek pisze:
    > Dnia Mon, 22 Sep 2014 10:36:44 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):
    >
    >> Przetłumacz to ostatnie na "koszt przesunięcia hydrantu o dwa metry".
    >> No i znalezienia miejsca na które da się to zrobić (jak rozumiem
    >> miejsce jest, więc w tym przypadku można pominąć).
    >
    > Jest miejsce, a w kosztach wlasciciel dzialki moze partycypowac - rura 50
    > zl, kopanie 100 zl... Tylko jak ich podejsc, zeby ten urzedniczy bezwlad
    > ruszyc...?
    >

    Taka luźna myśl (sądzę że może wspóldyskutanci albo potwierdza, albo
    sprowadzą na ziemię)- nie wiem czy w dobrym kierunku, można zaproponować
    inaczej opłatę, za korzystanie z działki?

    --
    Kaczus
    http://kaczus.ppa.pl


  • 17. Data: 2014-09-23 21:29:29
    Temat: Re: Hydrant na dzialce
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Maciek" <d...@p...onet.pl> napisał
    >
    > Jest miejsce, a w kosztach wlasciciel dzialki moze partycypowac -
    > rura 50
    > zl, kopanie 100 zl... Tylko jak ich podejsc, zeby ten urzedniczy
    > bezwlad
    > ruszyc...?

    Jakie podchody? Jaki bezwład? Zwyczajnie zlecasz uprawnionemu
    budowlańcowi wykonanie projektu przebudowy sieci, projektant załatwia
    uzgodnienia i inne formalności, potem występujesz o pozwolenie na
    budowę, potem budowa, odbiór i gotowe. W pół roku chyba się uwiniesz.
    Tylko budżet 150 zł jest nierealny. I na moje oko nie ma mowy o żadnej
    partycypacji, całe 100% jest po twojej stronie.


  • 18. Data: 2014-09-23 23:57:02
    Temat: Re: Hydrant na dzialce
    Od: Maciek <d...@p...onet.pl>

    Dnia Tue, 23 Sep 2014 21:29:29 +0200, Alek napisał(a):

    > Jakie podchody? Jaki bezwład? Zwyczajnie zlecasz uprawnionemu
    > budowlańcowi wykonanie projektu przebudowy sieci, projektant załatwia
    > uzgodnienia i inne formalności, potem występujesz o pozwolenie na
    > budowę, potem budowa, odbiór i gotowe. W pół roku chyba się uwiniesz.
    > Tylko budżet 150 zł jest nierealny. I na moje oko nie ma mowy o żadnej
    > partycypacji, całe 100% jest po twojej stronie.

    Nie mam najmniejszego zamiaru pokrywac kosztow papierologii. Wodociag i
    hydrant sa postawione w sposob utrudniajacy zagospodarowanie dzialki.
    Dlaczego operator mialby byc zwolniony z odpowiedzialnosci za wlasna
    bezmyslnosc?
    O tym jest caly watek.

    --
    //\/\aciek
    docktor(a)poczta.onet.pl


  • 19. Data: 2014-09-24 08:08:15
    Temat: Re: Hydrant na dzialce
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Maciek" <d...@p...onet.pl> napisał
    > Dnia Tue, 23 Sep 2014 21:29:29 +0200, Alek napisał(a):
    >
    >> Jakie podchody? Jaki bezwład? Zwyczajnie zlecasz uprawnionemu
    >> budowlańcowi wykonanie projektu przebudowy sieci, projektant
    >> załatwia
    >> uzgodnienia i inne formalności, potem występujesz o pozwolenie na
    >> budowę, potem budowa, odbiór i gotowe. W pół roku chyba się
    >> uwiniesz.
    >> Tylko budżet 150 zł jest nierealny. I na moje oko nie ma mowy o
    >> żadnej
    >> partycypacji, całe 100% jest po twojej stronie.
    >
    > Nie mam najmniejszego zamiaru pokrywac kosztow papierologii.
    > Wodociag i
    > hydrant sa postawione w sposob utrudniajacy zagospodarowanie
    > dzialki.
    > Dlaczego operator mialby byc zwolniony z odpowiedzialnosci za wlasna
    > bezmyslnosc?
    > O tym jest caly watek.

    Zakładam, że kupiłeś działkę z wodociągiem i hydrantem, więc masz to,
    co kupiłeś. Dobrze o tym wiedziałeś, bo hydrant jest widoczny gołym
    okiem a sieć jest naniesiona na mapce sytuacyjnej dostępnej dla
    każdego i każdy rozsądny z taką mapką się zapoznaje przed zakupem.
    Jeśli istniejąca infrastruktura koliduje z planowanym sposobem
    zagospodarowania to inwestor musi zrealizować usunięcie kolizji. Ten
    proces opisałem powyżej. Pogadaj z budowlańcami to cię uświadomią, że
    takie rzeczy to zwykły element wielu inwestycji.
    O odpowiedzialności i bezmyślności operatora raczej nie ma mowy, bo
    sieć zapewne była budowana na podstawie uzgodnionego i zatwierdzonego
    projektu, który w czasie budowy z niczym nie kolidował.


  • 20. Data: 2014-09-24 08:17:04
    Temat: Re: Hydrant na dzialce
    Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>

    W dniu 2014-09-24 08:08, Alek pisze:
    > O odpowiedzialności i bezmyślności operatora raczej nie ma mowy, bo sieć
    > zapewne była budowana na podstawie uzgodnionego i zatwierdzonego
    > projektu, który w czasie budowy z niczym nie kolidował.

    Optymista.... Kolega budując się na swojej działce, używał ciężkiego
    sprzętu i koparka trafiła na rurę wodociągową, której na żadnym planie
    nie było.... Brat chcąc podwyższyć dom miał problem, bo się okazało, że
    zbyt blisko jest kolejna działka budowlana... Dziwne było jedynie to, ze
    była to bardzo wąska działka budowlana, okazała się drogą dojazdową do
    innych działek.... Przykładów z życia znam więcej i długo by wymieniać,
    ale czy jest sens? Niech sprawdzi, bo może się okazać, że zgodnie z
    planami ten hydrant jest na działce obok.


    --
    Kaczus
    http://kaczus.ppa.pl

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1