eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Doręczenie pozwu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 142

  • 121. Data: 2017-11-29 10:29:59
    Temat: Re: Doręczenie pozwu
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2017-11-29 o 00:56, witek pisze:
    > On 11/28/2017 3:56 PM, Liwiusz wrote:
    >> W dniu 2017-11-28 o 22:54, RadoslawF pisze:
    >>> W dniu 2017-11-28 o 21:39, Liwiusz pisze:
    >>>
    >>>>> A jak wierzyciel wskaze ?
    >>>>
    >>>> To przyjdzie. Jak zobaczy, że rzeczy są we władaniu dłużnika, to
    >>>> zajmie. Jak zobaczy, że nie są we władaniu dłużnika, to nie zajmie.
    >>>
    >>> Jak cokolwiek może być we władaniu osoby nieobecnej?
    >>
    >> Jeśli wychodzisz do pracy, to nie znaczy, że przestajesz władać
    >> rzeczami w swoim mieszkaniu.
    >>
    >
    > I wlasnie sam sobie udowodniłeś dlaczego komornik zajmie ci wszystko jak
    > leci.
    >
    > I pileczka jest po twojej stronie. Udowodnij, ze w twoim mieszkaniu
    > dluznik nie mieszka. Po wedlug komornika mieszka, ale akurat komornik
    > tego udowdniac nie musi. Wystarczy, ze "stwierdzi" ustnie.

    Możliwe. Wówczas drogą odwoławczą jest powództwo przeciwegzekucyjne na
    koszt wierzyciela. W praktyce komornik wówczas odstępuje od zajęcia,
    jeśli okoliczności rzeczywiście wskazują, że mieszkańcy nie znają dłużnika.

    --
    Liwiusz


  • 122. Data: 2017-11-29 10:30:21
    Temat: Re: Doręczenie pozwu
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2017-11-29 o 00:52, witek pisze:
    > On 11/28/2017 1:56 PM, Liwiusz wrote:
    >> Zajmie rzeczy będące we władaniu dłużnika. Jak przyjdzie i zobaczy, że
    >> tam śladu dłużnika nie ma, to nie zajmie.
    >
    > ha ha ha

    Dowód z twojej niewiedzy lub niewiary ma słabą wartość w dyskusji.

    --
    Liwiusz


  • 123. Data: 2017-11-29 10:51:43
    Temat: Re: Doręczenie pozwu
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2017-11-29 o 10:28, Liwiusz pisze:

    >>>>>> A jak wierzyciel wskaze ?
    >>>>> To przyjdzie. Jak zobaczy, że rzeczy są we władaniu dłużnika, to
    >>>>> zajmie. Jak zobaczy, że nie są we władaniu dłużnika, to nie zajmie.
    >>>>
    >>>> Jak cokolwiek może być we władaniu osoby nieobecnej?
    >>>
    >>> Jeśli wychodzisz do pracy, to nie znaczy, że przestajesz władać rzeczami
    >>> w swoim mieszkaniu.
    >>
    >> Czyli moze zajac wszystko pod wskazanym adresem ? :-)
    >
    > Przeczytaj przepis, zamiast siać dezinformacje.
    >
    Ale to ty siejesz dezinformację.
    Jak stwierdzisz posiadanie skoro posiadacz jest nieobecny.
    I brak dowodu że to jego, czy że tu mieszka?


    Pozdrawiam


  • 124. Data: 2017-11-29 11:18:13
    Temat: Re: Doręczenie pozwu
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2017-11-29 o 10:51, RadoslawF pisze:

    > Ale to ty siejesz dezinformację.

    Nie piszę nic, co byłoby wbrew przepisom i praktyce.

    > Jak stwierdzisz posiadanie skoro posiadacz jest nieobecny.
    > I brak dowodu że to jego,

    Ile razy trzeba pisać, żeby dotarło, że nie musi "być jego"?

    > czy że tu mieszka?

    Rozpytuje się lokatorów.
    Sytuacje sporne zawsze będą, więc jest stworzona odpowiednia droga
    odwoławcza - zarówno dla osoby, której mienie zostało zajęte, jak i dla
    wierzyciela, na którego rzecz mienie nie zostało zajęte pomimo takiego
    wniosku.

    --
    Liwiusz


  • 125. Data: 2017-11-29 12:15:31
    Temat: Re: Doręczenie pozwu
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:ovluil$e9p$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 2017-11-28 o 23:49, J.F. pisze:
    >>>>> Należy - przekazać adresatowi,
    >>>> Niemozliwe, przeciez adres jest zly :-)
    >>
    >>> Nie bardzo rozumiem. Może problem w tym, że nie rozumiesz słowa
    >>> adresat? :)
    >
    >> Adres jest twoj. Ale imie i nazwisko obce.
    >> To jak chcesz przekazac adresatowi ?

    >W każdy możliwy sposób.
    >Skąd ci przyszło do głowy to pytanie? Przecież nikt nie twierdzi, że
    >to obowiązek.

    No to masz dobra wole przekazac adresatowi ... tylko jak zamierzasz to
    zrobic, skoro go nie znasz ?

    Wiem - najlepiej polozyc na stole w kuchni, adresat pewnie tam zajrzy
    :-P

    >>> To może było dla PP robione, jak skrzynki były PP. Teraz skrzynki
    >>> są
    >>> prywatne, zatem zwroty są dla właściciela skrzynki.
    >
    >> Czyli mieszkanca czy spoldzielni/wspolnoty/urzedu miasta ?
    >To zależy.

    >> I co ten wlasciciel ma zrobic ?
    >Nie wiem, skoro robi przegródkę na zwroty, to pewnie jakiś pomysł na
    >to ma.

    Przegrodke pewnie ma, bo przepisy wymagaja :-)
    Albo taki model sie przyjal na rynku :-)

    cos znalazlem
    http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/633975,poczta
    -zwroty-oproznia-zarzadca-zarzadca-nie-mamy-kluczyka
    ,id,t.html

    Brzmi rozsadnie ... tylko juz widze tego zarzadce jak biega i szuka
    wlasciwego operatora do zwrotu :)
    Ale moze nie ma obowiazku, to moze spuscic do niszczarki :)

    http://www.haloursynow.pl/artykuly/nie-ma-skrzynek-n
    a-zwroty-listow-co-zrobic-z-cudza,337.htm
    http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,22004824,
    stos-listow-od-bankow-wypadal-ze-skrzynki-na-zwroty-
    poczta.html

    http://prawo.ws/pocztowe/art39.htm

    Operator wyznaczony to PP ? To ktos tu klamie ...

    >>>>> W nakazie nie ma adresu zamieszkania.
    >>>> To gdzie komornik przychodzi ?
    >>
    >>> Tam, gdzie wierzyciel wskazuje, że znajdują się ruchomości
    >>> dłużnika.
    >
    >> No i jak myslisz, gdzie wskaze, skoro list do dluznika wyslal na
    >> twoj
    >> adres ? :-)

    >No to wskaże. Wiele razy tak sam robiłem, że wskazywałem ostatni
    >znany adres, a potem okazywało się, że dłużnik tam nie mieszka.
    >Komornik spisywał protokół na tę okoliczność i tyle.

    A jak nie zastanie nikogo, co wielce prawdowpodobne, bo w godzinach
    pracy jest w pracy ...

    J.


  • 126. Data: 2017-11-29 12:26:28
    Temat: Re: Doręczenie pozwu
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2017-11-29 o 12:15, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:ovluil$e9p$...@n...news.atman.pl...
    > W dniu 2017-11-28 o 23:49, J.F. pisze:
    >>>>>> Należy - przekazać adresatowi,
    >>>>> Niemozliwe, przeciez adres jest zly :-)
    >>>
    >>>> Nie bardzo rozumiem. Może problem w tym, że nie rozumiesz słowa
    >>>> adresat?  :)
    >>
    >>> Adres jest twoj. Ale imie i nazwisko obce.
    >>> To jak chcesz przekazac adresatowi ?
    >
    >> W każdy możliwy sposób.
    >> Skąd ci przyszło do głowy to pytanie? Przecież nikt nie twierdzi, że
    >> to obowiązek.
    >
    > No to masz dobra wole przekazac adresatowi ... tylko jak zamierzasz to
    > zrobic, skoro go nie znasz ?

    Wczoraj pani Kaszewska opowiadała przed Komisją Reprywatyzacyjną jak
    poszukiwała spadkobiercy kamienicy przy Schroegera 72. Między innymi
    przez konsulaty, Polski Czerwony Krzyż, przez internet, przez ogłoszenia
    prasowe. Myślę, że za niewielką opłatą pani Kaszewska mogłaby ci
    udzielić korepetycji jak poszukiwać człowieka, jeśli twoją wolą będzie
    go odnaleźć.


    >>> No i jak myslisz, gdzie wskaze, skoro list do dluznika wyslal na twoj
    >>> adres ? :-)
    >
    >> No to wskaże. Wiele razy tak sam robiłem, że wskazywałem ostatni znany
    >> adres, a potem okazywało się, że dłużnik tam nie mieszka. Komornik
    >> spisywał protokół na tę okoliczność i tyle.
    >
    > A jak nie zastanie nikogo, co wielce prawdowpodobne, bo w godzinach
    > pracy jest w pracy ...

    To przyjdzie innym razem. Albo umorzy. Albo otworzy ślusarzem. Wszystko
    zależy od okoliczności, oraz od ryzyka, jakie chce podjąć wierzyciel.

    --
    Liwiusz


  • 127. Data: 2017-11-29 12:54:21
    Temat: Re: Doręczenie pozwu
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:ovm5h8$l16$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 2017-11-29 o 12:15, J.F. pisze:
    >>>>>>> Należy - przekazać adresatowi,
    >>>>>> Niemozliwe, przeciez adres jest zly :-)
    >>>
    >>>>> Nie bardzo rozumiem. Może problem w tym, że nie rozumiesz słowa
    >>>>> adresat? :)
    >>
    >>>> Adres jest twoj. Ale imie i nazwisko obce.
    >>>> To jak chcesz przekazac adresatowi ?
    >
    >>> W każdy możliwy sposób.
    >>> Skąd ci przyszło do głowy to pytanie? Przecież nikt nie twierdzi,
    >>> że to obowiązek.
    >
    >> No to masz dobra wole przekazac adresatowi ... tylko jak zamierzasz
    >> to zrobic, skoro go nie znasz ?

    >Wczoraj pani Kaszewska opowiadała przed Komisją Reprywatyzacyjną jak
    >poszukiwała spadkobiercy kamienicy przy Schroegera 72. Między innymi
    >przez konsulaty, Polski Czerwony Krzyż, przez internet, przez
    >ogłoszenia prasowe. Myślę, że za niewielką opłatą pani Kaszewska
    >mogłaby ci udzielić korepetycji jak poszukiwać człowieka, jeśli twoją
    >wolą będzie go odnaleźć.

    Pewnie tak. Tylko czy mi az tak bardzo zalezy ?

    Poza tym myslisz, ze PCK i konsulaty pomoga w sprawie odszukania Jana
    Kowalskiego z ulicy Woronicza 15 ?
    Pewnie poradza, by sie tam pofatygowac i spytac :-P

    Prasa to dobry pomysl, ale az tak to mi na pewno nie zalezy :-)
    Internet ... dobry pomysl, tylko gdzie konkretnie ?
    Za duzo tych stron.

    Na szczescie zyjemy w kraju, gdzie mozna powiedziec ze nic dotarlo :-)

    >>>> No i jak myslisz, gdzie wskaze, skoro list do dluznika wyslal na
    >>>> twoj
    >>>> adres ? :-)
    >>> No to wskaże. Wiele razy tak sam robiłem, że wskazywałem ostatni
    >>> znany adres, a potem okazywało się, że dłużnik tam nie mieszka.
    >>> Komornik spisywał protokół na tę okoliczność i tyle.
    >
    >> A jak nie zastanie nikogo, co wielce prawdowpodobne, bo w godzinach
    >> pracy jest w pracy ...

    >To przyjdzie innym razem. Albo umorzy. Albo otworzy ślusarzem.
    >Wszystko zależy od okoliczności, oraz od ryzyka, jakie chce podjąć
    >wierzyciel.

    O widzisz, otworzy ślusarzem, to wlasnie mialem na mysli :-)

    J.


  • 128. Data: 2017-11-29 12:57:33
    Temat: Re: Doręczenie pozwu
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2017-11-29 o 12:54, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:ovm5h8$l16$...@n...news.atman.pl...
    > W dniu 2017-11-29 o 12:15, J.F. pisze:
    >>>>>>>> Należy - przekazać adresatowi,
    >>>>>>> Niemozliwe, przeciez adres jest zly :-)
    >>>>
    >>>>>> Nie bardzo rozumiem. Może problem w tym, że nie rozumiesz słowa
    >>>>>> adresat?  :)
    >>>
    >>>>> Adres jest twoj. Ale imie i nazwisko obce.
    >>>>> To jak chcesz przekazac adresatowi ?
    >>
    >>>> W każdy możliwy sposób.
    >>>> Skąd ci przyszło do głowy to pytanie? Przecież nikt nie twierdzi, że
    >>>> to obowiązek.
    >>
    >>> No to masz dobra wole przekazac adresatowi ... tylko jak zamierzasz
    >>> to zrobic, skoro go nie znasz ?
    >
    >> Wczoraj pani Kaszewska opowiadała przed Komisją Reprywatyzacyjną jak
    >> poszukiwała spadkobiercy kamienicy przy Schroegera 72. Między innymi
    >> przez konsulaty, Polski Czerwony Krzyż, przez internet, przez
    >> ogłoszenia prasowe. Myślę, że za niewielką opłatą pani Kaszewska
    >> mogłaby ci udzielić korepetycji jak poszukiwać człowieka, jeśli twoją
    >> wolą będzie go odnaleźć.
    >
    > Pewnie tak. Tylko czy mi az tak bardzo zalezy ?


    Stań przed lustrem, spytaj się, nie wiem czemu mamy się tu wszyscy
    ekscytować publicznie twoimi przemyśleniami?


    > Poza tym myslisz, ze PCK i konsulaty pomoga w sprawie odszukania Jana
    > Kowalskiego z ulicy Woronicza 15 ?
    > Pewnie poradza, by sie tam pofatygowac i spytac :-P

    Sprawdź i opisz. Czekamy z niecierpliwością.

    > Prasa to dobry pomysl, ale az tak to mi na pewno nie zalezy :-)
    > Internet ... dobry pomysl, tylko gdzie konkretnie ?
    > Za duzo tych stron.

    Zacznij od google i binga. Oraz FB.

    > Na szczescie zyjemy w kraju, gdzie mozna powiedziec ze nic dotarlo :-)

    Czasem kłamstwo jest karalne.

    > O widzisz, otworzy ślusarzem, to wlasnie mialem na mysli :-)

    Długa droga do niego. Jak ktoś normalnie mieszka w mieszkaniu, to
    komornik do niego trafi w standardowy sposób.

    --
    Liwiusz


  • 129. Data: 2017-11-29 13:07:24
    Temat: Re: Doręczenie pozwu
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Marcin Debowski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:ov4sfh$rt4$...@g...aioe.org...
    On 2017-11-22, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    >> A w USA jakos nie ma problemu doreczen, przynajmniej w niektorych
    >> stanach.
    >> Mozna miec obowiazek doreczyc do rak wlasnych i jakos z tym zyc ?
    >> Mozna.
    >> Choc nie twierdze, ze tak lepiej.

    >A jak to wygląda ze strony praktycznej? Nie jest często tak, ze powód
    >w
    >sytuacjach, o których tu piszemy, musi kogoś nająć do doręczenia i
    >ten
    >ktoś "poluje"?

    Idzie nowe
    https://bezprawnik.pl/twitter-pozew/

    Doreczenie przez Twittera :)

    J.


  • 130. Data: 2017-11-29 21:29:21
    Temat: Re: Doręczenie pozwu
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2017-11-29 o 11:18, Liwiusz pisze:

    >> Ale to ty siejesz dezinformację.
    >
    > Nie piszę nic, co byłoby wbrew przepisom i praktyce.

    Z tego co widzę piszesz.

    >> Jak stwierdzisz posiadanie skoro posiadacz jest nieobecny.
    >> I brak dowodu że to jego,
    >
    > Ile razy trzeba pisać, żeby dotarło, że nie musi "być jego"?

    Nie ściemniaj, dyskusja jest o posiadaniu. Komornik dostaje adres
    i zastaje mieszkanie bez lokatora. Jak stwierdzić kto naprawdę
    jest posiadaczem?

    >> czy że tu mieszka?
    >
    > Rozpytuje się lokatorów.
    > Sytuacje sporne zawsze będą, więc jest stworzona odpowiednia droga
    > odwoławcza - zarówno dla osoby, której mienie zostało zajęte, jak i dla
    > wierzyciela, na którego rzecz mienie nie zostało zajęte pomimo takiego
    > wniosku.

    Czyli jak nie lubię sąsiada a spotkam komornika pod jego drzwiami
    potwierdzam jego wszystkie przypuszczenia bez wnikania w szczegóły.
    Przepisy są tak stworzone w czasie komuny żeby komornik był bezkarny.
    I znacząco się nie zmieniły do dzisiaj.

    I dla przypomnienia ty to napisałeś:
    "To przyjdzie. Jak zobaczy, że rzeczy są we władaniu dłużnika, to
    zajmie. Jak zobaczy, że nie są we władaniu dłużnika, to nie zajmie."

    Na logikę to skoro nie zobaczy dłużnika to nie stwierdzi władania.
    A opinia sąsiadki nie powinna być podstawą do czynności komorniczych.


    Pozdrawiam

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 . 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1