eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDla niedowiarka Roberta Tomasika › Re: Dla niedowiarka Roberta Tomasika
  • Data: 2018-04-05 10:55:34
    Temat: Re: Dla niedowiarka Roberta Tomasika
    Od: "A. Filip" <a...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Wojtek <w...@o...pl> pisze:
    > W dniu 2018-04-04 o 19:01, J.F. pisze:
    >> a na czym prokuratury ? sad skazuje :-)
    >
    > W zasadzie masz rację. Prokurator zawalił, bo był zapracowany tak że
    > nie miał czasu zapoznać się ze sprawą. Sędziowie - wiadomo -
    > roztargnieni i zapracowani. Wygląda na to, że to jednak policja jest
    > tu winna.
    >
    > A tak poważniej: błędy policji widziałbym w nie zabezpieczeniu dowodów
    > czy fałszowaniu dowodów. Czy ktoś stawia takie zarzuty policji? Bo od
    > oskarżenia (a więc i weryfikacji dowowdów) jest, jak mi się wydaje,
    > prokurator. A potem sąd - jak powiedziałeś - od skazania. Więc sprawa
    > powinna zatrzymać się na prokuratorze. Policja nie jest, jak mi się
    > wydaje, od oskarżania czy weryfikowania dowodów.
    >
    > A tak swoją szosą zastanawia mnie jak wyglądać musiał sam proces -
    > prokurator nie znający sprawy przekonuje sąd o winie niewinnej
    > osoby. Jedyne moje wytłumaczenie tej sprawy to korupcja. Bo trudno mi
    > tu zauważyć błędy, pomyłki.

    A to nie efekt "szerokiego rozłożenia winy"? Jak winni są policjanci,
    prokuratorzy i sędziowie _trzech_ instancji to do kurwy nędzy tak
    naprawdę nikt nie jest (poważniej) winny.

    Jak z tego mają wynikać jakieś "nieśmieszne wnioski naprawcze" to trzeba
    mówić o winie/zaniedbaniu konkretnych _wymienionych z nazwiska_ osób.
    IMHO Tylko to może doprowadzić do rezultatów na skutek zabawy w
    przerzucanie się gorącym kartoflem winy _naprawdę na ostro_.
    Jak się takich spraw nie tuszuje co czasem z czasem wypływają,
    jak przenigdy nie wypływają najprawdopodobniej nie dlatego że ich nie ma.
    Jak jedynym z nich wnioskiem ma być "ma zostać praktycznie tak jak było"
    to kiła i mogiła.

    --
    A. Filip
    | Nawet jeśli kogoś odprowadza się tysiąc mil, następuje ostateczny
    | moment rozstania. (Przysłowie chińskie)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1