eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy za "przerabianie rzeczy" grozi odpowiedzialnosc karna? Artykul z Gazety Wyborczej ;-)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 157

  • 141. Data: 2009-07-06 21:59:41
    Temat: Re: Czy za "przerabianie rzeczy" grozi odpowiedzialnosc karna? Artykul z Gazety Wyborczej ;-)
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:h2s2sa$ibt$1@inews.gazeta.pl ALEX Przekliniak
    <k...@s...us> pisze:

    >>>>> Teoretycznie można zabić młotkiem
    >>>> A praktycznie nawet gołą ręką.
    >>> I jakie ma to znaczenie?
    >> Takie samo jak teoretyczne zabicie młotkiem.
    > Tylko że młotkiem można wbijać gwoździe, można robić dziury w ścianie.
    Pistoletem też, może nawet lepiej...

    >>> Ale nie każdy zdawał na licencję drugiego stopnia.
    >> Licencję drugiego stopnia na co?
    >> Pytam z ciekawości.
    > Licencja drugiego stopnia w ochronie. Z licencją wolno mi używać środków
    > przymusu bezpośredniego, z bronią palną włącznie.
    OK.

    >>> A ja zdawałem.
    >> Po co i z jakim skutkiem?
    > Zdałem.
    Gratuluję.

    > Ale jakoś nie mogę się przekonać do broni palnej.
    To jak chcesz być ochroniarzem?
    Jak przyznano licencję na używanie broni palnej komuś, kto wzdraga się przed
    jej używaniem?
    I najważniejsze - po co w takim razie w ogóle tę licencję robiłeś?

    >>> I
    >>> powiem Ci jeszcze jedno: moi nauczyciele wbijali mi jedno do głowy:
    >>> broń to nie zabawka.
    >> Tobie trzeba to było _wbijać_ do głowy???
    > Może trzeba było wbijać do głowy. Może dzięki temu nie
    > postrzeliłem/zastrzeliłem kogoś. Kto wie czy to wbijanie do mojej głowy
    > nie uratowało komuś życia.
    Być może.
    Ale być może przez to ty kiedyś nie uratujesz komuś życia, choc mógłbyś.
    Broń (każda) to tylko narzędzie. Trzeba umieć nie tylko się nią posługiwać w
    sensie czysto technicznym, ale również umieć ocenić potrzebę jej użycia,
    rozważyć czasem w ogromnym stresie i pod presją czasu ryzyko, możliwe
    skutki.
    To znane każdemu ogólniki, nie będę się więcej w tej materii wymądrzał, bo
    się nie znam.

    >>> Mogłem zapomnieć nazwisko dowódcy kompanii, mogłem
    >>> zapomnieć nazwisko dowódcy batalionu. Ale nadal pamiętam podstawową
    >>> zasadę użycia broni:NIGDY nie celuje się do człowieka.
    >> Tylko ciężko wówczas wygrać wojnę...
    > Na czas "W" mam przydział do jednostki całkowicie tyłowej.
    Hmm..., trochę to brzmi wieloznacznie... :)))

    >>> Nazwisko zepsuł mi ten niedorobiony Rutkowski
    >> A to h**... :)))
    > Raczej ch ;-)
    Świadomie i z premedytacją trzymam się starej, uświęconej wieloletnią
    tradycją języka potocznego pisowni. :)

    --

    --
    JotteJotte


  • 142. Data: 2009-07-07 04:29:13
    Temat: Re: Czy za "przerabianie rzeczy" grozi odpowiedzialnosc karna? Artykul z Gazety Wyborczej ;-)
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    ALEX Przekliniak pisze:
    > Andrzej Lawa ni au koto ha itsumo tanosii
    >
    >> ALEX Przekliniak pisze:
    >>
    >>>>> Bo kałach to broń do polowania?
    >>>>
    >>>> Semi-auto? Czemu nie?
    >>>
    >>> Ciekawe co opowiadasz, bo AKMS-47 jakiego używałem był full-auto. Nie
    >>> broń samoprzeładowywująca tylko broń automatyczna.
    >>
    >> Wiesz, tam jest taki dzyndzel do przestawiania z ognia ciągłego na
    >> pojedynczy oraz do zabezpieczania broni. W USA sprzedawano wersje
    >> myśliwskie/sportowe z blokadą pozwalającą tylko na wybór
    >> zabezpieczony/pojedynczy.
    >
    > Wiem byłem w wojsku.
    > To może i karabin systemu Vulcana też jest do polowań? 6600 strzałów na
    > minutę.Po jednej sekundzie z miśka zostanie krwawa miazga. Pomijając
    > fakt że żaden człowiek tego nie utrzyma.

    Równasz sidła do bomby atomowej...

    [ciach]

    >> Jakoś mam wątpliwości, czy "żołnierz" zaprogramowany w tych koszarach
    >> na pod żadnym pozorem nie celowanie w ludzi byłby w ogóle skuteczny
    >> na polu walki.
    >
    > A skąd ja mam to wiedzieć?
    > Nie ja ich szkole.
    >
    Wystarczy pomyśleć. Jak ma wbite kategoryczne "nie wolno kierować w
    kierunku człowieka" to będzie miał problem z trafieniem we wroga, chyba
    że ten nie będzie człowiekiem ;)


  • 143. Data: 2009-07-07 04:30:07
    Temat: Re: Czy za "przerabianie rzeczy" grozi odpowiedzialnosc karna? Artykul z Gazety Wyborczej ;-)
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    ALEX Przekliniak pisze:

    >>> Zapewne do strzelania. Co Ty porównujesz? Znaczki pocztowe do broni
    >>> palnej?
    >>
    >> Jeden obiekt kolekcjonowania z drugim. Twierdzisz, że pomysłodawcy
    >> znaczka pocztowego stworzyli go w celu kolekcjonerskim? ;->
    >
    > Twierdzisz że AKMS powstał w celu kolekcjonowania?

    A znaczki pocztowe?

    > M61 Vulcan też będziesz kolekcjonował?

    Filumenistów podejrzewasz o piromanię? ;)



  • 144. Data: 2009-07-07 07:23:30
    Temat: Re: Czy za "przerabianie rzeczy" grozi odpowiedzialnosc karna? Artykul z Gazety Wyborczej ;-)
    Od: KRZYZAK <k...@k...com>

    Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl> napisali:
    >
    > Czytałam niedawno o tym, że policja złapała w mieszkaniach paru z
    > przerobionymi konsolami.

    Pewnie nie czytali Jotte, bo by wiedzieli, ze nie maja prawa nekac
    spokojnych uzytkownikow kopii zapasowych.

    --
    usenet jest dla mieczakow
    #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
    (irc.freenode.net)


  • 145. Data: 2009-07-07 12:43:34
    Temat: Re: Czy za "przerabianie rzeczy" grozi odpowiedzialnosc karna? Artykul z Gazety Wyborczej ;-)
    Od: Piotr M <x...@x...xx>

    Rafal M pisze:
    > Hej
    >
    > Czy za "przerabianie rzeczy" grozi odpowiedzialnosc karna? ;-) Czy
    > policja wyskoczyla przed orkiestre? A moze pismaki cos przekrecily?

    "Na 72 tys. zł oszacowano straty wynikające z przerabiania konsoli do
    gier tak, by można było na nich uruchamiać pirackie gry."

    Łoooł, ciekawe skąd takie wyliczenia?

    "Za te przestępstwa grozi im kara do 5 lat więzienia. Jak twierdzi
    policja - taką samą odpowiedzialność karną mogą ponieść osoby, które
    zlecały przerobienie konsoli."

    Z jakiego paragrafu?

    http://di.com.pl/news/27477,1,0,Naprawiali_i_przerab
    iali_konsole_do_gier.html


    --
    pzdr, Piotr M

    "Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."


  • 146. Data: 2009-07-09 06:11:45
    Temat: Re: Czy za "przerabianie rzeczy" grozi odpowiedzialnosc karna? Artykul z Gazety Wyborczej ;-)
    Od: "ALEX Przekliniak" <k...@s...us>

    Jotte ni au koto ha itsumo tanosii

    >>>>>> Teoretycznie można zabić młotkiem
    >>>>> A praktycznie nawet gołą ręką.
    >>>> I jakie ma to znaczenie?
    >>> Takie samo jak teoretyczne zabicie młotkiem.
    >> Tylko że młotkiem można wbijać gwoździe, można robić dziury w
    >> ścianie.
    > Pistoletem też, może nawet lepiej...

    Jakoś nie wiedziałem.
    >
    >>>> Ale nie każdy zdawał na licencję drugiego stopnia.
    >>> Licencję drugiego stopnia na co?
    >>> Pytam z ciekawości.
    >> Licencja drugiego stopnia w ochronie. Z licencją wolno mi używać
    >> środków przymusu bezpośredniego, z bronią palną włącznie.
    > OK.
    >
    >>>> A ja zdawałem.
    >>> Po co i z jakim skutkiem?
    >> Zdałem.
    > Gratuluję.

    Nie ma czego. Nie jestem z tego dumny. Poważnie.
    >
    >> Ale jakoś nie mogę się przekonać do broni palnej.
    > To jak chcesz być ochroniarzem?

    Nie powiedziałem że jestem. Tylko że zdałem.

    > Jak przyznano licencję na używanie broni palnej komuś, kto wzdraga
    > się przed jej używaniem?
    > I najważniejsze - po co w takim razie w ogóle tę licencję robiłeś?

    Bo jest tam kilka ciekawych stanowisk wymagających licencji, natomiast o
    używaniu ŚPB można zapomnieć.
    >
    >>>> I
    >>>> powiem Ci jeszcze jedno: moi nauczyciele wbijali mi jedno do
    >>>> głowy: broń to nie zabawka.
    >>> Tobie trzeba to było _wbijać_ do głowy???
    >> Może trzeba było wbijać do głowy. Może dzięki temu nie
    >> postrzeliłem/zastrzeliłem kogoś. Kto wie czy to wbijanie do mojej
    >> głowy nie uratowało komuś życia.
    > Być może.
    > Ale być może przez to ty kiedyś nie uratujesz komuś życia, choc
    > mógłbyś. Broń (każda) to tylko narzędzie. Trzeba umieć nie tylko się
    > nią posługiwać w sensie czysto technicznym, ale również umieć ocenić
    > potrzebę jej użycia, rozważyć czasem w ogromnym stresie i pod presją
    > czasu ryzyko, możliwe skutki.
    > To znane każdemu ogólniki, nie będę się więcej w tej materii
    > wymądrzał, bo się nie znam.

    Nie chcę tego oceniać. I mieszasz pojęcia ochroniarz to nie policjant. Ma
    dużo mniejsze prawa.
    >
    >>>> Mogłem zapomnieć nazwisko dowódcy kompanii, mogłem
    >>>> zapomnieć nazwisko dowódcy batalionu. Ale nadal pamiętam
    >>>> podstawową zasadę użycia broni:NIGDY nie celuje się do człowieka.
    >>> Tylko ciężko wówczas wygrać wojnę...
    >> Na czas "W" mam przydział do jednostki całkowicie tyłowej.
    > Hmm..., trochę to brzmi wieloznacznie... :)))

    Tajemnica wojskowa, wolę nie podawać. Tak czy inaczej jednostka całkowicie
    tyłowa.
    >
    >>>> Nazwisko zepsuł mi ten niedorobiony Rutkowski
    >>> A to h**... :)))
    >> Raczej ch ;-)
    > Świadomie i z premedytacją trzymam się starej, uświęconej wieloletnią
    > tradycją języka potocznego pisowni. :)
    >
    A ja wolę wcale nie taką nową.

    --
    ALEX Przekliniak, Mobilizacja to wojna i innego wytłumaczenia dla niej nie
    ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.


  • 147. Data: 2009-07-09 06:27:50
    Temat: Re: Czy za "przerabianie rzeczy" grozi odpowiedzialnosc karna? Artykul z Gazety Wyborczej ;-)
    Od: "ALEX Przekliniak" <k...@s...us>

    Andrzej Lawa ni au koto ha itsumo tanosii

    >>>>>> Bo kałach to broń do polowania?
    >>>>>
    >>>>> Semi-auto? Czemu nie?
    >>>>
    >>>> Ciekawe co opowiadasz, bo AKMS-47 jakiego używałem był full-auto.
    >>>> Nie broń samoprzeładowywująca tylko broń automatyczna.
    >>>
    >>> Wiesz, tam jest taki dzyndzel do przestawiania z ognia ciągłego na
    >>> pojedynczy oraz do zabezpieczania broni. W USA sprzedawano wersje
    >>> myśliwskie/sportowe z blokadą pozwalającą tylko na wybór
    >>> zabezpieczony/pojedynczy.
    >>
    >> Wiem byłem w wojsku.
    >> To może i karabin systemu Vulcana też jest do polowań? 6600 strzałów
    >> na minutę.Po jednej sekundzie z miśka zostanie krwawa miazga.
    >> Pomijając fakt że żaden człowiek tego nie utrzyma.
    >
    > Równasz sidła do bomby atomowej...

    Wykazuję jedynie absurdalność pomysłu że kałach to broń do polowań. Równie
    dobrze można używać Vulkana do polowania. Działko będzie nawet lepsze niż
    karabin ;-) Sekundową serią powalisz nawet słonia. Tylko czy to broń do
    polowania?
    >
    > [ciach]
    >
    >>> Jakoś mam wątpliwości, czy "żołnierz" zaprogramowany w tych
    >>> koszarach na pod żadnym pozorem nie celowanie w ludzi byłby w ogóle
    >>> skuteczny na polu walki.
    >>
    >> A skąd ja mam to wiedzieć?
    >> Nie ja ich szkole.
    >>
    > Wystarczy pomyśleć. Jak ma wbite kategoryczne "nie wolno kierować w
    > kierunku człowieka" to będzie miał problem z trafieniem we wroga,
    > chyba że ten nie będzie człowiekiem ;)

    Czym innym jest bawienie się bronią, a czym innym walka. Skąd się wzięli
    żołnierze obu wojen światowych? Też ich wcześniej uczono zabijania? A
    podstawowe zasady obchodzenia się z bronią palną, nadal są aktualne.

    --
    ALEX Przekliniak, Mobilizacja to wojna i innego wytłumaczenia dla niej nie
    ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.


  • 148. Data: 2009-07-09 06:41:34
    Temat: Re: Czy za "przerabianie rzeczy" grozi odpowiedzialnosc karna? Artykul z Gazety Wyborczej ;-)
    Od: "ALEX Przekliniak" <k...@s...us>

    Szymon von Ulezalka ni au koto ha itsumo tanosii

    >> Ciekawe co opowiadasz, bo AKMS-47 jakiego używałem był full-auto.
    >> Nie broń
    >
    > nie zebym sie czepial, ale nie ma czegos takiego jak "AKMS-47"...

    A niby dlaczego nie ma?

    --
    ALEX Przekliniak, Mobilizacja to wojna i innego wytłumaczenia dla niej nie
    ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.


  • 149. Data: 2009-07-09 06:43:38
    Temat: Re: Czy za "przerabianie rzeczy" grozi odpowiedzialnosc karna? Artykul z Gazety Wyborczej ;-)
    Od: "ALEX Przekliniak" <k...@s...us>

    Andrzej Lawa ni au koto ha itsumo tanosii

    >>>> Zapewne do strzelania. Co Ty porównujesz? Znaczki pocztowe do
    >>>> broni palnej?
    >>>
    >>> Jeden obiekt kolekcjonowania z drugim. Twierdzisz, że pomysłodawcy
    >>> znaczka pocztowego stworzyli go w celu kolekcjonerskim? ;->
    >>
    >> Twierdzisz że AKMS powstał w celu kolekcjonowania?
    >
    > A znaczki pocztowe?
    >
    >> M61 Vulcan też będziesz kolekcjonował?
    >
    > Filumenistów podejrzewasz o piromanię? ;)

    Żarty sobie robisz, ehhh.

    --
    ALEX Przekliniak, Mobilizacja to wojna i innego wytłumaczenia dla niej nie
    ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.


  • 150. Data: 2009-07-09 21:24:12
    Temat: Re: Czy za "przerabianie rzeczy" grozi odpowiedzialnosc karna? Artykul z Gazety Wyborczej ;-)
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:h341n5$qk2$1@inews.gazeta.pl ALEX Przekliniak
    <k...@s...us> pisze:

    >>> Zdałem.
    >> Gratuluję.
    > Nie ma czego. Nie jestem z tego dumny. Poważnie.
    To ja nie rozumiem.

    >>> Ale jakoś nie mogę się przekonać do broni palnej.
    >> To jak chcesz być ochroniarzem?
    > Nie powiedziałem że jestem. Tylko że zdałem.
    Nie napisałem, że jesteś. Spytałem tylko jak chcesz nim być?

    >> I najważniejsze - po co w takim razie w ogóle tę licencję robiłeś?
    > Bo jest tam kilka ciekawych stanowisk wymagających licencji, natomiast o
    > używaniu ŚPB można zapomnieć.
    Chyba ktoś potrzebę posiadania takiej licencji ustalił z jakichś tam
    powodów.
    W mojej rodzinie osoba pracująca w banku musiała odbyć kurs użycia broni,
    normalnie chodziła na jakieś zajęcia i strzelnicę, pracując po godzinach
    otwarcia banku w ramach jakichśtam inkaso, dostawała broń z ostrą amunicją.
    A mówię o kobiecie.
    Zresztą w takiej formacji ryzyko zaistnienia różnych niespodziewanych
    sytuacji jest chyba większe niż normalnie. Ruszysz na 4 z bejzbolami
    machając kajdankami i dzierżąc pojemnik z gazem? Albo z paralizatorem?
    Nie - będzie trzeba walić, to trzeba walić.
    Chociaż sam nie wiem co bym zrobił. Strzelam tylko rekreacyjnie/sportowo,
    dla przyjemności, bardzo rzadko z palnej, niemal wyłącznie do tarczy. Prawie
    nigdy nie strzelam do sylwetek ludzi i nigdy do sylwetek zwierząt.

    > Nie chcę tego oceniać. I mieszasz pojęcia ochroniarz to nie policjant. Ma
    > dużo mniejsze prawa.
    Nie mieszam i nie mam na myśli "ochroniarzy" z hipermarketów, którzy w ogóle
    nie maja prawie żadnych praw (i słusznie).
    Ale BOR np. to chyba tak małych praw nie ma, co?

    >>> Na czas "W" mam przydział do jednostki całkowicie tyłowej.
    >> Hmm..., trochę to brzmi wieloznacznie... :)))
    > Tajemnica wojskowa, wolę nie podawać.
    Ja wcale nie pytam, tylko żartuję na kanwie sformułowania "całkowicie
    tyłowa"... :))

    >>>> A to h**... :)))
    >>> Raczej ch ;-)
    >> Świadomie i z premedytacją trzymam się starej, uświęconej wieloletnią
    >> tradycją języka potocznego pisowni. :)
    > A ja wolę wcale nie taką nową.
    Proszę uprzejmie.

    --
    Jotte

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1