Jak państwu się podoba to:

http://toiowo.eu/index.php?option=com_content&task=v
iew&id=1656&Itemid=269

Kiedy dyrektor przedszkola Maria Sawczuk nie chciała wpuścić intruzów
do budynku, ochroniarze wtargnęli do pomieszczeń przy użyciu siły.
(...)

Powodem oddalenia pozwu nie były jednak argumenty prezentowane przez
gminę, że przywrócenie posiadania byłoby sprzeczne z zasadami
współżycia społecznego, a w szczególności z interesem społecznym
polegającym na konieczności zapewnienia opieki przedszkolnej dla
dzieci z terenu gminy Jabłonna. Sąd zauważył natomiast, że Maria
Sawczuk sama dobrowolnie opuściła teren przedszkola 11 września 2008
r., więc jej powództwo o przywrócenie posiadania nie może być
uwzględnione.

Czy to nie jakaś kpina z ochrony posesoryjnej? Czy jeśli się nie
położy człowiek w progu, nie zrobi Rejtana i go nie wyniosą, a jedynie
wskutek wtargnięcia i nieopuszczania lokalu przez pozbawiających i
uniemożliwienia normalnego korzystania z niego opuści go - to już jest
to "dobrowolne opuszczenie", słowem wydanie lokalu?

do góry

Użytkownik "przypadek" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:6c0a1316-c971-4d1c-9ac4-958cb690728f@d4g2000yqa
.googlegroups.com...

Ja sie dziwię, ze w tej sprawie nie jest prowadzone postępowanie o
przekroczenie uprawnień przez urzędników, policjantów i ochronę. Ale być
może zacytowany artykuł coś wypatrza. Co do przywrócenia posiadania, to ja
to rozumiem tak, że co doz zasady teraz i tak umowa chyba wygasła, więc
sensu by to nie miało.

do góry

Robert Tomasik pisze:
> Użytkownik "przypadek" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:6c0a1316-c971-4d1c-9ac4-958cb690728f@d4g2000yqa
.googlegroups.com...
>
> Ja sie dziwię, ze w tej sprawie nie jest prowadzone postępowanie o
> przekroczenie uprawnień przez urzędników, policjantów i ochronę. Ale być
> może zacytowany artykuł coś wypatrza. Co do przywrócenia posiadania, to
> ja to rozumiem tak, że co doz zasady teraz i tak umowa chyba wygasła,
> więc sensu by to nie miało.

Ależ to jest argument od czapy - zupełnie wbrew istocie ochrony
posesoryjnej! Sąd powinien przywrócić do posiadania nawet wyzutego z
posiadania włamywacza, który wcześniej zdążył się zadomowić. Patrz 478 KPC.

pozdrawiam
kuba

do góry

Użytkownik "kuba" <j...@g...com> napisał w wiadomości
news:h2njcs$9cc$1@inews.gazeta.pl...
> Robert Tomasik pisze:
>> Użytkownik "przypadek" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:6c0a1316-c971-4d1c-9ac4-958cb690728f@d4g2000yqa
.googlegroups.com..
>> Ja sie dziwię, ze w tej sprawie nie jest prowadzone postępowanie o
>> przekroczenie uprawnień przez urzędników, policjantów i ochronę. Ale być
>> może zacytowany artykuł coś wypatrza. Co do przywrócenia posiadania, to
>> ja to rozumiem tak, że co doz zasady teraz i tak umowa chyba wygasła,
>> więc sensu by to nie miało.
> Ależ to jest argument od czapy - zupełnie wbrew istocie ochrony
> posesoryjnej! Sąd powinien przywrócić do posiadania nawet wyzutego z
> posiadania włamywacza, który wcześniej zdążył się zadomowić. Patrz 478
> KPC.
> pozdrawiam
> kuba

Poza przytoczonym przez Ciebie przepisem jest jeszcze kilka natury ogólnej
ujętych na samym początku kodeksu cywilnego. Przejrzyj je.

do góry

Robert Tomasik pisze:

> Poza przytoczonym przez Ciebie przepisem jest jeszcze kilka natury
> ogólnej ujętych na samym początku kodeksu cywilnego. Przejrzyj je.

Znam te przepisy, a o który konkretnie Ci chodzi? Tzn. który ogólny
przepis KC uzasadnia odmowę przywrócenia posiadania w takim stanie
faktycznym? Bo na pewno nie mówimy o art. 5, skoro napisano, że
rozpoznający tę sprawę sąd odrzucił argument niezgodności przywrócenia
posiadania z zasadami współżycia społecznego.

pozdrawiam
kuba

do góry

Robert Tomasik pisze:

> Co do przywrócenia posiadania, to
> ja to rozumiem tak, że co doz zasady teraz i tak umowa chyba wygasła,
> więc sensu by to nie miało.

Dla jasności - odnosiłem się tylko do tego fragmentu Twojej wypowiedzi.
W świetle KC (także jego zasad ogólnych) jest bez znaczenia, czy stan
prawny powstały na skutek naruszenia posiadania jest właściwy (z jednym
wyjątkiem, przewidzianym w art. 344, jednak to nie ten przypadek). A
zatem sąd ma zakaz oceniania, czy przywrócenie do posiadania ma sens czy
go nie ma.

pozdrawiam
kuba

do góry