eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy za "przerabianie rzeczy" grozi odpowiedzialnosc karna? Artykul z Gazety Wyborczej ;-)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 157

  • 151. Data: 2009-07-10 10:19:13
    Temat: Re: Czy za "przerabianie rzeczy" grozi odpowiedzialnosc karna? Artykul z Gazety Wyborczej ;-)
    Od: "ALEX Przekliniak" <k...@s...us>

    Jotte ni au koto ha itsumo tanosii

    >>>> Zdałem.
    >>> Gratuluję.
    >> Nie ma czego. Nie jestem z tego dumny. Poważnie.
    > To ja nie rozumiem.

    Czego?
    >
    >>>> Ale jakoś nie mogę się przekonać do broni palnej.
    >>> To jak chcesz być ochroniarzem?
    >> Nie powiedziałem że jestem. Tylko że zdałem.
    > Nie napisałem, że jesteś. Spytałem tylko jak chcesz nim być?

    Tak jak Ci napisałem, jest sporo stanowisk wymagających licencji, gdzie
    broni nie widzi się na oczy.
    >
    >>> I najważniejsze - po co w takim razie w ogóle tę licencję robiłeś?
    >> Bo jest tam kilka ciekawych stanowisk wymagających licencji,
    >> natomiast o używaniu ŚPB można zapomnieć.
    > Chyba ktoś potrzebę posiadania takiej licencji ustalił z jakichś tam
    > powodów.

    Owszem. Choć czy wszędzie gdzie się jej wymaga, jest ona niezbędna?

    > W mojej rodzinie osoba pracująca w banku musiała odbyć kurs użycia
    > broni, normalnie chodziła na jakieś zajęcia i strzelnicę, pracując po
    > godzinach otwarcia banku w ramach jakichśtam inkaso, dostawała broń z
    > ostrą amunicją. A mówię o kobiecie.

    A to jakaś różnica że kobieta?

    > Zresztą w takiej formacji ryzyko zaistnienia różnych niespodziewanych
    > sytuacji jest chyba większe niż normalnie. Ruszysz na 4 z bejzbolami
    > machając kajdankami i dzierżąc pojemnik z gazem? Albo z paralizatorem?
    > Nie - będzie trzeba walić, to trzeba walić.
    > Chociaż sam nie wiem co bym zrobił. Strzelam tylko
    > rekreacyjnie/sportowo, dla przyjemności, bardzo rzadko z palnej,
    > niemal wyłącznie do tarczy. Prawie nigdy nie strzelam do sylwetek
    > ludzi i nigdy do sylwetek zwierząt.

    Lepiej do sylwetek niż do ludzi. Zabijanie jest fajne w grach komputerowych
    bo tam zabija się byty wirtualne.

    >> Nie chcę tego oceniać. I mieszasz pojęcia ochroniarz to nie
    >> policjant. Ma dużo mniejsze prawa.
    > Nie mieszam i nie mam na myśli "ochroniarzy" z hipermarketów, którzy
    > w ogóle nie maja prawie żadnych praw (i słusznie).

    A ochroniarze wożący utargi ze sklepów do banków, napełniający bankomaty,
    grupy interwencyjne wzywane do zadym itd?

    > Ale BOR np. to chyba tak małych praw nie ma, co?

    Co Ty porównujesz BOR do prywatnej firmy ochroniarskiej? Przecie to
    oczywiste że BORowiki mają najwięcej praw. Wszak ochraniają najważniejszych
    VIPów. Czasami nawet na terenie innych państw.
    >
    >>>> Na czas "W" mam przydział do jednostki całkowicie tyłowej.
    >>> Hmm..., trochę to brzmi wieloznacznie... :)))
    >> Tajemnica wojskowa, wolę nie podawać.
    > Ja wcale nie pytam, tylko żartuję na kanwie sformułowania "całkowicie
    > tyłowa"... :))

    Jakby odpukać nadeszła godzina "W", będę ładował do ciężarówek konserwy,
    smary, chleb, paliwo, amunicje itd. Na front się nie nadaje, nie te lata,
    nie ten wzrok.
    >
    >>>>> A to h**... :)))
    >>>> Raczej ch ;-)
    >>> Świadomie i z premedytacją trzymam się starej, uświęconej
    >>> wieloletnią tradycją języka potocznego pisowni. :)
    >> A ja wolę wcale nie taką nową.
    > Proszę uprzejmie.

    Dziękuję bardzo :-D

    --
    ALEX Przekliniak, Mobilizacja to wojna i innego wytłumaczenia dla niej nie
    ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.


  • 152. Data: 2009-07-10 15:36:20
    Temat: Re: Czy za "przerabianie rzeczy" grozi odpowiedzialnosc karna? Artykul z Gazety Wyborczej ;-)
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:h374j6$cfj$2@inews.gazeta.pl ALEX Przekliniak
    <k...@s...us> pisze:

    >>>>> Zdałem.
    >>>> Gratuluję.
    >>> Nie ma czego. Nie jestem z tego dumny. Poważnie.
    >> To ja nie rozumiem.
    > Czego?
    Niemania satysfakcji (dumy) ze zdania.
    A jakbyś nie zdał?

    >>>> I najważniejsze - po co w takim razie w ogóle tę licencję robiłeś?
    >>> Bo jest tam kilka ciekawych stanowisk wymagających licencji,
    >>> natomiast o używaniu ŚPB można zapomnieć.
    >> Chyba ktoś potrzebę posiadania takiej licencji ustalił z jakichś tam
    >> powodów.
    > Owszem. Choć czy wszędzie gdzie się jej wymaga, jest ona niezbędna?
    Nie wiem.

    >> W mojej rodzinie osoba pracująca w banku musiała odbyć kurs użycia
    >> broni, normalnie chodziła na jakieś zajęcia i strzelnicę, pracując po
    >> godzinach otwarcia banku w ramach jakichśtam inkaso, dostawała broń z
    >> ostrą amunicją. A mówię o kobiecie.
    > A to jakaś różnica że kobieta?
    Zależy jak kto uważa.

    >> Prawie nigdy nie strzelam do sylwetek
    >> ludzi i nigdy do sylwetek zwierząt.
    > Lepiej do sylwetek niż do ludzi.
    Czasem może byc konieczne strzelanie do ludzi.
    A na rozpoznanie czy faktycznie jest konieczne ułamki sekund.

    >> Nie mieszam i nie mam na myśli "ochroniarzy" z hipermarketów, którzy
    >> w ogóle nie maja prawie żadnych praw (i słusznie).
    > A ochroniarze wożący utargi ze sklepów do banków, napełniający bankomaty,
    > grupy interwencyjne wzywane do zadym itd?
    Do zadym to chyba policja?

    >> Ale BOR np. to chyba tak małych praw nie ma, co?
    > Co Ty porównujesz BOR do prywatnej firmy ochroniarskiej?
    To też ochroniarze, jak sama nazwa wskazuje.

    --
    Jotte


  • 153. Data: 2009-07-11 08:28:32
    Temat: Re: Czy za "przerabianie rzeczy" grozi odpowiedzialnosc karna? Artykul z Gazety Wyborczej ;-)
    Od: "ALEX Przekliniak" <k...@s...us>

    Jotte ni au koto ha itsumo tanosii

    >>>>>> Zdałem.
    >>>>> Gratuluję.
    >>>> Nie ma czego. Nie jestem z tego dumny. Poważnie.
    >>> To ja nie rozumiem.
    >> Czego?
    > Niemania satysfakcji (dumy) ze zdania.
    > A jakbyś nie zdał?

    W moim przypadku było to nieporozumieniem.
    >
    >>>>> I najważniejsze - po co w takim razie w ogóle tę licencję robiłeś?
    >>>> Bo jest tam kilka ciekawych stanowisk wymagających licencji,
    >>>> natomiast o używaniu ŚPB można zapomnieć.
    >>> Chyba ktoś potrzebę posiadania takiej licencji ustalił z jakichś tam
    >>> powodów.
    >> Owszem. Choć czy wszędzie gdzie się jej wymaga, jest ona niezbędna?
    > Nie wiem.

    No właśnie.
    >
    >>> W mojej rodzinie osoba pracująca w banku musiała odbyć kurs użycia
    >>> broni, normalnie chodziła na jakieś zajęcia i strzelnicę, pracując
    >>> po godzinach otwarcia banku w ramach jakichśtam inkaso, dostawała
    >>> broń z ostrą amunicją. A mówię o kobiecie.
    >> A to jakaś różnica że kobieta?
    > Zależy jak kto uważa.

    To zalatuje seksizmem. ATSD miałem kiedyś dziewczynę w SM. Wydawałoby się
    słaba i krucha. Bardzo mylące. Kiedyś poprosiłem ją by mi pokazała pare
    sztuczek. Po sekundzie leżałem na podłodze a jak wsiadła na mnie to nic nie
    mogłem zrobić. Tak więc nie generalizowałbym że kobiety to takie słabe
    istoty.
    >
    >>> Prawie nigdy nie strzelam do sylwetek
    >>> ludzi i nigdy do sylwetek zwierząt.
    >> Lepiej do sylwetek niż do ludzi.
    > Czasem może byc konieczne strzelanie do ludzi.
    > A na rozpoznanie czy faktycznie jest konieczne ułamki sekund.

    Ja na szczęście nie mam tego problemu.
    >
    >>> Nie mieszam i nie mam na myśli "ochroniarzy" z hipermarketów, którzy
    >>> w ogóle nie maja prawie żadnych praw (i słusznie).
    >> A ochroniarze wożący utargi ze sklepów do banków, napełniający
    >> bankomaty, grupy interwencyjne wzywane do zadym itd?
    > Do zadym to chyba policja?

    Nie zawsze, czasami prywatna ochrona.
    >
    >>> Ale BOR np. to chyba tak małych praw nie ma, co?
    >> Co Ty porównujesz BOR do prywatnej firmy ochroniarskiej?
    > To też ochroniarze, jak sama nazwa wskazuje.

    Żarty sobie robisz :-/

    --
    ALEX Przekliniak, Mobilizacja to wojna i innego wytłumaczenia dla niej nie
    ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.


  • 154. Data: 2009-07-11 14:30:56
    Temat: Re: Czy za "przerabianie rzeczy" grozi odpowiedzialnosc karna? Artykul z Gazety Wyborczej ;-)
    Od: KRZYZAK <k...@k...com>

    Jotte <t...@w...spam.wypad.polska> napisali:
    > Gdzie?
    > Bo z tym art. 118 to bzdura.

    Tak wytlumaczysz policji, jak Cie beda zgarniac.



    --
    usenet jest dla mieczakow
    #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
    (irc.freenode.net)


  • 155. Data: 2009-07-11 19:07:38
    Temat: Re: Czy za "przerabianie rzeczy" grozi odpowiedzialnosc karna? Artykul z Gazety Wyborczej ;-)
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomosci news:4a58a220@news.home.net.pl KRZYZAK <k...@k...com>
    pisze:

    >> Bo z tym art. 118 to bzdura.
    > Tak wytlumaczysz policji, jak Cie beda zgarniac.
    Nie ja. Bedzie to w razie potrzeby robil prawnik.
    I on bedzie dbal o wszystko, takze o zadoscuczynienie, gdy mi sie bedzie
    nalezec.

    --
    Jotte


  • 156. Data: 2009-07-11 19:14:38
    Temat: Re: Czy za "przerabianie rzeczy" grozi odpowiedzialnosc karna? Artykul z Gazety Wyborczej ;-)
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:h39ifj$2sg$1@inews.gazeta.pl ALEX Przekliniak
    <k...@s...us> pisze:

    >>>> To ja nie rozumiem.
    >>> Czego?
    >> Niemania satysfakcji (dumy) ze zdania.
    >> A jakbyś nie zdał?
    > W moim przypadku było to nieporozumieniem.
    Matko boska, szok! Licencję na ostrą broń można dostać przez
    nieporozumienie?!

    >>> Owszem. Choć czy wszędzie gdzie się jej wymaga, jest ona niezbędna?
    >> Nie wiem.
    > No właśnie.
    Ale nie jestem w tym odosobniony.
    Ty też nie wiesz.

    >>>> W mojej rodzinie osoba pracująca w banku musiała odbyć kurs użycia
    >>>> broni, normalnie chodziła na jakieś zajęcia i strzelnicę, pracując
    >>>> po godzinach otwarcia banku w ramach jakichśtam inkaso, dostawała
    >>>> broń z ostrą amunicją. A mówię o kobiecie.
    >>> A to jakaś różnica że kobieta?
    >> Zależy jak kto uważa.
    > To zalatuje seksizmem.
    Trudno. A nawet jeśli, to nie szkodzi.

    > ATSD miałem kiedyś dziewczynę w SM. Wydawałoby się słaba i krucha. Bardzo
    > mylące. Kiedyś poprosiłem ją by mi pokazała pare sztuczek. Po sekundzie
    > leżałem na podłodze a jak wsiadła na mnie to nic
    > nie mogłem zrobić. Tak więc nie generalizowałbym że kobiety to takie
    > słabe istoty.
    To nie generalizuj, przecież cię nie namawiam. ;)

    >> Czasem może byc konieczne strzelanie do ludzi.
    >> A na rozpoznanie czy faktycznie jest konieczne ułamki sekund.
    > Ja na szczęście nie mam tego problemu.
    Na razie.

    >>>> Ale BOR np. to chyba tak małych praw nie ma, co?
    >>> Co Ty porównujesz BOR do prywatnej firmy ochroniarskiej?
    >> To też ochroniarze, jak sama nazwa wskazuje.
    > Żarty sobie robisz :-/
    Nie. W ochronie nie pracują ochroniarze?
    Więc kto - listonosze?

    --
    Jotte


  • 157. Data: 2009-07-23 14:18:07
    Temat: Re: Czy za "przerabianie rzeczy" grozi odpowiedzialnosc karna? Artykul z Gazety Wyborczej ;-)
    Od: "ALEX Przekliniak" <k...@s...us>

    Jotte ni au koto ha itsumo tanosii

    >>>>> To ja nie rozumiem.
    >>>> Czego?
    >>> Niemania satysfakcji (dumy) ze zdania.
    >>> A jakbyś nie zdał?
    >> W moim przypadku było to nieporozumieniem.
    > Matko boska, szok! Licencję na ostrą broń można dostać przez
    > nieporozumienie?!

    Nieporozumieniem była licencja w moim przypadku. Ale jest już nieaktualna,
    więc po problemie:-P
    >

    --
    ALEX Przekliniak, Mobilizacja to wojna i innego wytłumaczenia dla niej nie
    ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.

strony : 1 ... 10 ... 15 . [ 16 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1