eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy kasjerka dopuściła się oszustwa ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 123

  • 111. Data: 2006-05-13 10:34:52
    Temat: Re: Czy kasjerka dopuściła się oszustwa ?
    Od: "Zbyszek ZiPi" <zipast(Wytnij)@gazeta.pl>

    > Ale oferta PKP wisi po ścianach, szybach i innych takich, zaś kasa jest do
    > sprzedaży konkretnej usługi. Klient przychodzi, prosi o coś, i to coś
    > dostaje za cenę tego czegoś.
    >
    > Oczywiście jest miłe jeżeli kasjerka jest od razu doradcą klienta i
    > doradzi że może by był zainteresowany tym i tamtym bo to wyjdzie taniej,
    > ale nie należy to do jej obowiązków.
    Witam, A z drugiej strony przez taką bardzo uczynną kasjerkę w mojej kasie
    ja zostałem stratny, bo stojac jako trzeci w kolejce, przez około 15 minut
    nie mogłem kupić biletu kolejowego z Brzegu do Lewina Brzeskiego, Musiałem
    tylko wysłuchiwać jak kasjerka pomagała wybrac podróżnemu trasę z Brzegu do
    Olsztyna z przesiadkami , (wybiwrając nawet wagon z miejscami dla
    niepalących). Nie doczekałem już do końca tego, bo musiałem biec na peron bo
    wjeżdżał pociąg. I wyszło z tego, że zamiast 2.80 zł zapłaciłem ten bilet z
    dopłatą u konduktora.
    I gdzie wybrać złoty środek dla kasjerek ?. Mają pomagac podróżnym kosztem
    innych, czy nie pomagac i tylko wypisywac to co chcą podróżni.
    ZiPi.


  • 112. Data: 2006-05-13 10:38:45
    Temat: Re: Czy kasjerka dopuściła się oszustwa ?
    Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>


    Użytkownik "jaQbek" <j...@s...eu> napisał w wiadomości
    news:e42pqt$fru$1@inews.gazeta.pl...
    > Tutaj akurat, jeśli było tak jak mówisz, że cena ta sama, to miałaś prawo
    > jechać poza stację przeznaczenia, bo mieściłaś się w tym samym przedziale
    > taryfowym. Należało jednak zgłosić konduktorowi, że przedłużasz trasę - on
    > by to odnotował bez pobierania opłaty w tym przypadku (chyba). Miałaś
    > szczęście, że nie był służbistą.

    I znowu ciemnotę wprowadzasz, jeśli poza stację przeznaczenia mieszczącą
    się w tym samym przedziale taryfowym, jedziesz pociągiem bezpośrednim. To
    możesz to czynić bez jakiegokolwiek zgłaszania. Inna sprawa, że nie da się
    jechać w jednym przedziale taryfowym z Tarnowa do Katowic, gdyż pod koniec
    tabeli cen PKP, przedziały taryfowe zmieniają się co 60 km.



  • 113. Data: 2006-05-13 12:17:10
    Temat: Re: Czy kasjerka dopuściła się oszustwa ?
    Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>


    Użytkownik "jaQbek" <j...@s...eu> napisał w wiadomości
    news:e445u9$ov2$1@inews.gazeta.pl...

    > Usługa jest ta sama, powtarzam po raz kolejny - przejazd 1 osoby nie
    > uprawnionej do ulg w 1 klasie poc. pospiesznego spółki PKP PR z Gdańska
    > Wrzeszcza do Jeleniej Góry, w sobotę.

    I co z tego? Kobieta dostała to co chciała i finał. To jest grupa o
    prawie, a nie o dobrych manierach wśród kasjerek PKP. Poza tym jak już Ci
    pisano, to nie jest to samo. Przykład?
    Np. brakuje miejsc w 1 kl. Gdy podróżna z biletem normalnym, poprosi o
    adnotację, że jechała w kl. 2, to dostanie zwrot około 28 zł. Jeśli takie
    coś przytrafi Ci się na turystyku za 80 zł., to w identycznej sytuacji nie
    dostaniesz ani grosza zwrotu. Sam więc widzisz, ze usługa nie jest ta sama,
    chociaż fizycznie wykonywana tym samym pociągiem.



  • 114. Data: 2006-05-13 21:47:21
    Temat: Re: Czy kasjerka dopuściła się oszustwa ?
    Od: Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl>

    jaQbek <j...@s...eu> napisali:
    > Czy podróżna zamierzała komuś przekazywać bilet ? Nie.

    Nie wiadomo. Kasjerka nie posluguje sie telepatia.

    >> Wiec sa to rozne produkty. A pani dostala taki produkt, o jaki poprosila.
    > Usługa jest ta sama, powtarzam po raz kolejny - przejazd 1 osoby nie uprawnionej

    I myslisz, ze jak wiele razy to powtorzysz, to stanie sie to prawda?
    To ze sie chce nawalic w sobotni wieczor i moge to zrobic z pomoca
    "Lodowej" jak i Glenfiddich, nie oznacza, ze sa to takie same produkty.



    --
    ....................................................
    ...........
    . KRZYZAK .
    . Skierniewice Jesli nie masz pomyslu na 1% podatku .
    .......................... http://www.pomocdladominiki.com.pl .


  • 115. Data: 2006-05-13 22:56:44
    Temat: Re: Czy kasjerka dopuściła się oszustwa ?
    Od: "jaQbek" <j...@s...eu>

    > To ze sie chce nawalic w sobotni wieczor i moge to zrobic z pomoca
    > "Lodowej" jak i Glenfiddich, nie oznacza, ze sa to takie same produkty.
    BINGO !!!


  • 116. Data: 2006-05-14 11:23:39
    Temat: Re: Czy kasjerka dopuściła się oszustwa ?
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    Zbyszek ZiPi napisał(a):
    >> Ale oferta PKP wisi po ścianach, szybach i innych takich, zaś kasa
    >> jest do sprzedaży konkretnej usługi. Klient przychodzi, prosi o coś, i
    >> to coś dostaje za cenę tego czegoś.
    >>
    >> Oczywiście jest miłe jeżeli kasjerka jest od razu doradcą klienta i
    >> doradzi że może by był zainteresowany tym i tamtym bo to wyjdzie
    >> taniej, ale nie należy to do jej obowiązków.
    > Witam, A z drugiej strony przez taką bardzo uczynną kasjerkę w mojej
    > kasie ja zostałem stratny, bo stojac jako trzeci w kolejce, przez około
    > 15 minut nie mogłem kupić biletu kolejowego z Brzegu do Lewina
    > Brzeskiego, Musiałem tylko wysłuchiwać jak kasjerka pomagała wybrac
    > podróżnemu trasę z Brzegu do Olsztyna z przesiadkami , (wybiwrając nawet
    > wagon z miejscami dla niepalących). Nie doczekałem już do końca tego, bo
    > musiałem biec na peron bo wjeżdżał pociąg. I wyszło z tego, że zamiast
    > 2.80 zł zapłaciłem ten bilet z dopłatą u konduktora.
    > I gdzie wybrać złoty środek dla kasjerek ?. Mają pomagac podróżnym
    > kosztem innych, czy nie pomagac i tylko wypisywac to co chcą podróżni.

    Złoty środek jest taki, żeby były czynne wszystkie kasy, a nie tylko 2 z
    8 (jak w Lublinie jest nagminnie).

    p. m.


  • 117. Data: 2006-05-14 12:28:02
    Temat: Re: Czy kasjerka dopuściła się oszustwa ?
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    jaQbek napisał(a):

    > Sprzedawca, przy którym wybiera telewizor słyszy, że klient zastanawia
    > się również nad DVD. Klient daje telewizor szwagrowi, aby ten zawiózł
    > go do domu, a sam postanawia pochodzić jeszcze po sklepie. W końcu
    > decyduje się na DVD, bierze je i idzie zapłacić - 200 zł. Następnego
    > dnia znajduje w jakiejś gazecie ulotkę, że tego dnia była promocja, i
    > kupując jednocześnie wspomniany telewizor i DVD, płaci tylko 1900 zł -
    > ot taka promocja. Sprzedawca nic o niej nie wspomniał, bo "zestawy
    > promocyjne wydaje się na życzenie klienta". Czy to nazwiesz oszustwem?
    > Bo dla Hani to ja wiem, że będzie ganz egal, czy zapłaci 2200 czy
    > 1900, bo dostała to co chciała.

    Jakie oszustwo? Oszustwo byłoby, jakbyś poprosil sprzedawce o zestaw, a
    on skłamał, że sie skończyły i niestety, możesz nabyc to samo, ale za
    2200. Niewiedza i nie doinformowanie kosztuje, a sprzedawca nie ma
    obowiązku być wróżką i domyślać się życzeń klienta.

    --
    Pozdrawiam
    Justyna


  • 118. Data: 2006-05-14 14:54:00
    Temat: Re: Czy kasjerka dopuściła się oszustwa ?
    Od: "jaQbek" <j...@s...eu>

    > Jakie oszustwo? Oszustwo byłoby, jakbyś poprosil sprzedawce o zestaw, a
    > on skłamał, że sie skończyły i niestety, możesz nabyc to samo, ale za
    > 2200. Niewiedza i nie doinformowanie kosztuje, a sprzedawca nie ma
    > obowiązku być wróżką i domyślać się życzeń klienta.
    Ale powinien, przynajmniej moim zdaniem, wahającemu się klientowi podpowiedzieć,
    że jeśli do tego telewizora weźmie DVD, którego zakup rozważa, to wyjdzie mu
    tak, że te DVD będzie mial gratis i jeszcze 100 zł zaoszczędzi na telewizorze.
    Czy to takie spokmplikowane ?


  • 119. Data: 2006-05-14 15:02:47
    Temat: Re: Czy kasjerka dopuściła się oszustwa ?
    Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>

    Użytkownik "jaQbek" <j...@s...eu> napisał w wiadomości
    news:e47ga7$485$1@inews.gazeta.pl...

    > Czy to takie spokmplikowane ?

    Biznes jest biznes i ma przynosić zysk, a towar jest wart tyle, ile ktoś
    jest za niego skłonny zapłacić. A nie tyle ile jest na fakturze + 10% marży.
    Jeśli kupisz coś i okaże się później, że przepłaciłeś, to wcale nie oznacza,
    że zostałeś oszukany. Czy to takie skomplikowane?


  • 120. Data: 2006-05-14 16:11:24
    Temat: Re: Czy kasjerka dopuściła się oszustwa ?
    Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>

    Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:e47kff$ju5$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > No, tego jaQbek pojąć nie może.
    > Ale dlaczego 10 %?

    Przykładowo tylko . Bo wg Jaqbka jak ktoś kupi za 100 zł a sprzeda za
    500 zł, to już oszustem jest :D


strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1