jaQbek napisał(a):


> Ale powinien, przynajmniej moim zdaniem, wahającemu się klientowi
> podpowiedzieć,

Twoim zdaniem, a nie jego obowiązkiem, to raz. Klient się nie waha tylko
prosi _ten_ TV i _to_ DVD, to dwa. Zysk firmy to trzy - sprzedawca jest
zatrudniony przez sklep i to dla dobra sklepu ma działać.

> że jeśli do tego telewizora weźmie DVD, którego zakup
> rozważa, to wyjdzie mu tak, że te DVD będzie mial gratis i jeszcze 100
> zł zaoszczędzi na telewizorze. Czy to takie spokmplikowane ?

A i owszem, ale o takie opcje to trzeba pytać, będąc klientem.
Ja tam sie wkurzam, jak mnie sprzedawca usiłuje uszczęśliwić na siłę.
--
Pozdrawiam
Justyna

do góry

Marcin Wasilewski napisał(a):

> Biznes jest biznes i ma przynosić zysk, a towar jest wart tyle,
> ile ktoś
> jest za niego skłonny zapłacić. A nie tyle ile jest na fakturze + 10%
> marży.

No, tego jaQbek pojąć nie może.
Ale dlaczego 10 %?

--
Pozdrawiam
Justyna, co marzy o 10% marży...

do góry

On Thu, 11 May 2006 23:06:33 +0200, "Joten" <j...@j...joten> wrote:

>Z tego typu propozycjami spotykalem sie zarowno zagranica, jak i w Polsce -
>w przypadku korzystania z uslug oferowanych przez firmy *m a j a c e*
>konkurencje...
A ja spotykalem sie z taka propozycja na stacji PKP Szczecin-Zdroje :)
Kupowalem bilet do Swinoujscia i Pani zapytala czy nie bede
przypadkiem wracal w ten sam weekend = powrotny bedzie taniej :)
Jednak nie wracalem wiec nie chcialem powrotnego :)

WAM
--
Sprzedam: www.nasprzedaz.pl
Wynajme: www.nawynajem.pl

do góry