eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Co robić po nieprzyjęciu mandatu?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 167

  • 21. Data: 2011-06-21 19:06:44
    Temat: Re: Co robić po nieprzyjęciu mandatu?
    Od: spp <s...@o...pl>

    W dniu 2011-06-21 20:11, RoMan Mandziejewicz pisze:

    >>> Sprawa wygląda tak, że straż gminna sfotografowała mój samochód jadący
    >>> 2km/h szybciej niż wolno. (słownie dwa kilometry na godzinę - 62/60)
    >> Dziwne te 60 km. Jesteś jej pewien?
    >
    > Co dziwnego jest w 60km/h? Takie jest ograniczenie prędkości na
    > zabudowanym w nocy.

    No to teraz podyskutujemy o dokładności czasomierza. :):)

    A poważniej - może gminę było stać na dodatkowe oznakowanie i wiedziała
    że jak ustawi 50 pod znakiem oznaczającym teren zabudowany to niejednego
    złapie? Wtedy te dwanaście kilometrów przekroczenia są dobrą rezerwą na
    ewentualne reklamacje?

    --
    spp


  • 22. Data: 2011-06-21 19:46:50
    Temat: Re: Co robić po nieprzyjęciu mandatu?
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2011-06-21 19:50, Stachu Gdansk pisze:
    > Może na przyszłość najlepiej byłby odpuścić sobie walkę, odpalić te 5
    > dyszek i mieć święty spokój?
    >
    > Przecież czas spędzony na szukanie rozwiązania obecnej sytuacji, nerwy
    > na walkę z idiotami (sorki ale przy przekroczeniu prędkości o 2 km/h to
    > idiotyzm wysyłać mandat) mógłbyś spożytkować inaczej.

    No i właśnie dlatego że jest to idiotyzm, to mi się chce.

    Gdybym przekroczył o ileśtamdziesiąt, to pomimo że byłoby to kilka stów,
    a teoretycznie są jakieś tam kruczki związane z brakiem uchwalonego
    rozporządzenia, to by mi się nie chciało.
    A ponieważ jest to 2km/h i całe pięć dych i jeden punkt, to mi się chce
    - w imię zasad.


  • 23. Data: 2011-06-21 19:50:10
    Temat: Re: Co robić po nieprzyjęciu mandatu?
    Od: Tomasz <t...@g...com>

    > > Jak najlepiej zredagować takie pismo? "Po ludzku", czyli zwięźle i
    > > treściwie napisać o co chodzi? Czy lepiej wysilić się na język
    > > urzędowo-prawniczy wplatając w środku zdania pełne tytuły aktów
    > > prawnych, numery dzienników ustaw itp. itd. - wtedy jedno zdanie lubi
    > > być bardzo długie i obawiam się czy gdzieś po drodze nie zginie jego
    > > sens.
    >
    > Nie znam się na postępowaniach mandatowych, ale znam się na ludziach,
    > dlatego trzymałbym się najbardziej istotnego argumentu, czyli że jeśli
    > urządzenie o dokładności +/- 3 km/h wskazało przekroczenie o 2 km/h, to
    > nie jest możliwe stwierdzenie, czy to przekroczenie miało rzeczywiście
    > miejsce. Napisałbym to językiem formalnym i wskazał dokładnie źródło tych
    > +/- 3 km/h (homologacja, instrukcja urządzenia, nie wiem gdzie to jest).

    Sensowne w takim urządzeniu by było podawanie zmierzonej prędkości o
    -3.
    Czyli jadąc 64 przy tolerancji urządzenia +-3 - ostateczna prędkość
    wyniosłaby
    61. Nie wiem jednak jak te urządzenia działają.


  • 24. Data: 2011-06-21 19:56:32
    Temat: Re: Co robić po nieprzyjęciu mandatu?
    Od: z <z...@g...pl>

    JK pisze:

    > Następny geniusz :-/
    >

    Ja tylko próbuje wczuć się w genialne rozumowanie organów wystawiających
    mandat za +2 skoro tolerancja jest +-3 :-)
    W tym musi być jakaś głębia :-)
    To jest genialne w swojej prostocie :-)

    z


  • 25. Data: 2011-06-21 20:07:18
    Temat: Re: Co robić po nieprzyjęciu mandatu?
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2011-06-21 20:18, to pisze:
    > begin Tomasz P yra
    >
    >> Jak najlepiej zredagować takie pismo? "Po ludzku", czyli zwięźle i
    >> treściwie napisać o co chodzi? Czy lepiej wysilić się na język
    >> urzędowo-prawniczy wplatając w środku zdania pełne tytuły aktów
    >> prawnych, numery dzienników ustaw itp. itd. - wtedy jedno zdanie lubi
    >> być bardzo długie i obawiam się czy gdzieś po drodze nie zginie jego
    >> sens.
    >
    > Nie znam się na postępowaniach mandatowych, ale znam się na ludziach,
    > dlatego trzymałbym się najbardziej istotnego argumentu, czyli że jeśli
    > urządzenie o dokładności +/- 3 km/h wskazało przekroczenie o 2 km/h, to
    > nie jest możliwe stwierdzenie, czy to przekroczenie miało rzeczywiście
    > miejsce. Napisałbym to językiem formalnym i wskazał dokładnie źródło tych
    > +/- 3 km/h (homologacja, instrukcja urządzenia, nie wiem gdzie to jest).

    No tylko właśnie się zastanawiam, czy może strażnik wie w tej kwestii
    coś czego ja nie wiem - że gdzieś jakiś absurd został przyklepany ustawą
    czy czymś i w świetle prawa okaże się że dokładność nie jest istotna, bo
    np. jest zgodna z rozporządzeniem czy coś.


    Bo zastanawia mnie jedna rzecz - rozporządzenie i dane techniczne
    producentów prawie wszystkich urządzeń pomiarowych (i ręcznych i
    automatycznych) podaje tolerancje +-3km/h do 100km/h i 3% powyżej 100km/h.

    Co oznacza że około 1/3 wszystkich pomiarów prędkości powinno się
    kwalifikować do przynajmniej obniżenia progu kwotowo-punktowego.
    Przykładowo przekroczenie 102/50, powinno się kwalifikować nie do
    przedziału +50, a +40-49 (bo mógł jechać 102+-3, czyli np. 99).

    W KW i KPW nie ma znajdującego się w KK punktu o rozpatrywaniu
    niedających się usunąć wątpliwości na korzyść oskarżonego, na który w
    zasadzie należałoby się powołać.


  • 26. Data: 2011-06-21 20:12:09
    Temat: Re: Co robić po nieprzyjęciu mandatu?
    Od: spp <s...@o...pl>

    W dniu 2011-06-21 22:07, Tomasz Pyra pisze:

    > Co oznacza że około 1/3 wszystkich pomiarów prędkości powinno się
    > kwalifikować do przynajmniej obniżenia progu kwotowo-punktowego.
    > Przykładowo przekroczenie 102/50, powinno się kwalifikować nie do
    > przedziału +50, a +40-49 (bo mógł jechać 102+-3, czyli np. 99).

    No to idąc tym tropem rozumowania druga 1/3 kwalifikuje się do
    _podwyższenia_ kary (te 98/100) bo przecież mógł jechać 101 a, jak sam
    piszesz ...
    > W KW i KPW nie ma znajdującego się w KK punktu o rozpatrywaniu
    > niedających się usunąć wątpliwości na korzyść oskarżonego, na który w
    > zasadzie należałoby się powołać.


    --
    spp


  • 27. Data: 2011-06-21 20:32:46
    Temat: Re: Co robić po nieprzyjęciu mandatu?
    Od: to <t...@a...xyz>

    begin spp

    > No to idąc tym tropem rozumowania druga 1/3 kwalifikuje się do
    > _podwyższenia_ kary (te 98/100) bo przecież mógł jechać 101 a, jak sam
    > piszesz ...

    Nie, to nie jest ten trop, bo karze się za to, co jest udowodnione. A w
    tym przypadku udowodnione jest to, co pokazało urządzenie MINUS 3 km/h,
    które mogą być błędem.

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 28. Data: 2011-06-21 20:50:17
    Temat: Re: Co robić po nieprzyjęciu mandatu?
    Od: "Ivo Von Shtolcessen" <I...@6...pl>

    mnie by się nie chciało za 50 zł czytać takich bzdetów


  • 29. Data: 2011-06-21 21:02:48
    Temat: Re: Co robić po nieprzyjęciu mandatu?
    Od: "p 47" <k...@w...pl>


    Użytkownik "Tomasz P yra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
    news:4e00c70c$0$2444$65785112@news.neostrada.pl...
    > Sprawa wygląda tak, (...)

    > Strażnik gminny stwierdził że moje wyjaśnienie niczego nie wnosi i w
    > związku z tym skieruje sprawę do sądu.
    >
    > Sprawa IMO powinna być do wygrania w cuglach, ale jako że nie mam pojęcia
    > o tym co się teraz będzie działo, to nie chciałbym wdepnąć na jakąś
    > proceduralno-formalną minę.
    > No i tu pytanie - co teraz się będzie działo?
    >
    (...)

    Straż wyśle najprawdopodobniej (bo oni z reguły nie myślą;-) oskarżenie do
    sądu, który może je odrzucić, ale znów najprawdopodobniej ( bo tam nikomu
    zdaje się nie chce się takich oskarżeń analizować) wystawi tzw. wyrok
    nakazowy.
    Wyrok ten albo akceptujesz (i płacisz orzeczoną karę) albo w ciągu 7 dni od
    otrzymania składasz tzw sprzeciw,- po prostu wysyłacz ZPO ze zdaniem np.
    "składam sprzeciw od wyroku nakazowego nr... ponieważ zarzucanego mi czynu
    nie popełniłem".
    I wówczas sąd wyznacza "normalną" rozprawę, na którą jako oskarzony musisz
    się stawić.
    Warto przedtem przeczytaćakta sprawy, dowody strazy,- masz do tego prawo i w
    opaciu o to wystosować tzw. pismo procesowe, w którym przedstawisz swoje
    argumenty i dowody.
    na rozprawie masz prawo ty (albo twój adwokat) brac czynny udział, tj
    zadawać pytania, składac wnioski dowodowe itp.
    Wg mnie ( a nie jestem prawnikiem) niestety, jako oskarżony będziesz musiał
    wziąc udział w rozprawie.
    W razie wygranej masz prawo dochodzić zwrotu kosztów jakie poniosłeś w
    związku ze stawiennictwem.


  • 30. Data: 2011-06-21 21:27:02
    Temat: Re: Co robić po nieprzyjęciu mandatu?
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2011-06-21 23:02, p 47 pisze:

    > Straż wyśle najprawdopodobniej (bo oni z reguły nie myślą;-) oskarżenie
    > do sądu, który może je odrzucić, ale znów najprawdopodobniej ( bo tam
    > nikomu zdaje się nie chce się takich oskarżeń analizować) wystawi tzw.
    > wyrok nakazowy.
    > Wyrok ten albo akceptujesz (i płacisz orzeczoną karę) albo w ciągu 7 dni
    > od otrzymania składasz tzw sprzeciw,- po prostu wysyłacz ZPO ze zdaniem
    > np. "składam sprzeciw od wyroku nakazowego nr... ponieważ zarzucanego mi
    > czynu nie popełniłem".

    Znalazłem coś takiego:
    Art. 99 KPW - W razie odmowy przyjęcia mandatu karnego lub nieuiszczenia
    w wyznaczonym terminie grzywny nałożonej mandatem zaocznym, organ,
    którego funkcjonariusz nałożył grzywnę, występuje do sądu z wnioskiem o
    ukaranie. We wniosku tym należy zaznaczyć, że obwiniony odmówił
    przyjęcia mandatu albo nie uiścił grzywny nałożonej mandatem zaocznym, a
    w miarę możności podać także przyczyny odmowy.

    Jeżeli w mojej odpowiedzi do straży gminnej dołączę pismo z wyjaśnieniem
    przyczyny odmowy, to jak rozumiem we wniosku o ukaranie, te wyjaśnienia
    powinny się znaleźć? Może to już wystarczy?


    > I wówczas sąd wyznacza "normalną" rozprawę, na którą jako oskarzony
    > musisz się stawić.

    No to by był poważny problem, bo z racji odległości jest to w zasadzie
    niemożliwe.
    Ale czy aby na pewno nie ma możliwości załatwienia sprawy pisemnie?

    Albo wysłać oświadczenie, albo może jakiś wniosek o przeniesienie
    sprawy? To jest możliwe?


    > W razie wygranej masz prawo dochodzić zwrotu kosztów jakie poniosłeś w
    > związku ze stawiennictwem.

    A jak się liczy te koszty?
    Bo może nawet z ciekawości bym się przejechał, tylko żeby się nie
    okazało że za trasę 400km samochodem ktoś mi ryczałtem odda 15zł.
    Tak samo jak można teoretycznie prawnika wziąć na zastępstwo,ale może
    liczyć na to za kwotę w wysokości 60zł.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1