eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 453

  • 81. Data: 2008-05-20 18:15:19
    Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
    Od: Mikaichi <m...@v...pl>

    Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
    > Mikaichi pisze:
    >
    >>> Znaczy się jak kupuję jakiś program, to powinienem dostać też źródła? A
    >>> to paskudny i niedobry ten Sid Meyers - kupiłem Cywilizację, a źródeł
    >>> nie dostałem!
    >>
    >> A ty zatrudniles Sida Meyera, zeby ci napisale ten program?
    >
    > Przepraszam bardzo, ale to ty napisałeś "program bez kod źródłowego nie
    > istnieje".
    >
    > [ciach]
    >
    >>>> A co jesli ten program jest napisany w jezyku skryptowym (perl, php,
    >>>> python)?
    >>>
    >>> A jeśli autor kodował go bezpośrednio w formie binarnej?
    >>
    >> A kodował?
    >
    > A udowodnij, że nie ;->

    Nie bede udowadnial. Zapytam - kodowal? Jak powie nie, to poprosze o
    neizalezne opinie biegłych w programowaniu, o to, czy mozliwe bylo, aby
    stworzyc taki program kodujac binarnie.

    Ja wiem, ze fantazja fajna rzecz, ale nie rozpatrujemy tu warunkow
    idealnych punktu materialnego, tylko rzeczywista sytuacje ;)



  • 82. Data: 2008-05-20 18:16:04
    Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
    Od: Mikaichi <m...@v...pl>

    Użytkownik gargamel napisał:
    >>> Tyle że polecenie służbowe dotyczyło dostarczenia programu, a nie
    >>> źródeł...
    >>
    >> Chcesz powiedziec, ze program to nie zrodla?
    >
    > źródło to projekt, program to wykonanie projektu, czyli produkt finalny

    No to co to jest: aplikacja napisana w PHP? Kod? wykonanie projektu?
    produkt finalny (ale nie kod?)


  • 83. Data: 2008-05-20 18:20:30
    Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
    Od: Mikaichi <m...@v...pl>

    Użytkownik bungo napisał:

    > na gruncie prawa pracy nie ma czegos takiego jak obopolna zgoda co do
    > zmiany przedmiotu umowy o prace.

    ?!?!?!?!?!?!?!?

    > Dopoki pracodawca i pracownik nie
    > podpisali umowy zmieniajacej te warunki, dopoki obowiazuje umowa
    > dotychczasowa i ustne porozumienia nie maja nic do rzeczy.

    Ech, gdzie te czasy co slowo honoru bylo wiecej warte niz jakies papierki.

    To ze niedotrzymano warunkow formalnych, nie znaczy, ze takiej obopolnej
    zgody na zmiane nie bylo. Do tego sa dowody, ze ta zmiana nie byla
    "wymyslona" - ktos moze poswiedczyc (osoby trzecie) ze jeden koles z
    serwisu poszedl kodowac - i wszyscy wiedza, ze pisal program, inny koles
    potwierdzi, ze zastepowal tamtego na serwisie... A ze nie zostalo to
    spisane - nie zmienia rzeczywistosci.

    > Zwlaszcza ze w tym konmkretnym przypadku pracodawca ordynarnie
    > wykorzystal pracownika.

    Znaczy nei zapalcil mu czy co? Zakul w kajdany i kazal kodowac?

    > Kazdy chialby miec przydatny dla firmy soft,
    > moze nawet z kodem zrodlowym za dwumiesieczna pensje serwisanta.

    A co to ma do rzeczy za ile? Serwisant sie zgodzil pracowac za stawke
    swoja normalna. Nic nie wspomina, ze ustnie nawet umawiali sie, ze on
    napisze program a pracodawca zaplaci mu wiecej. On sie zgodzil bez
    zajakniecia w stylu "no to napisze ten program".

    > Sadze ze jest znacznie wiecej wart, juz nie wspoiminajac o takim
    > drobiazgu, ze autor moze z niego (jesli jest faktycznie przydatny)
    > uczynic zrodlo dochodu na dluzej...

    No zaraz pop tym jak wygra proces, do ktorego moze dojsc.


  • 84. Data: 2008-05-20 18:22:33
    Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
    Od: Mikaichi <m...@v...pl>

    Użytkownik gargamel napisał:
    >> Ale napisał też, że programował bo wcześniej uzgodnił z pracodawcą, że
    >> będzie programował... Mało tego, napisał też, że "moj szef zlecil mi
    >> napisanie przydatnego w calej firmie programu". W czasie tej zleconej
    >> przez szefa pracy (co trwało 2 miesiące) nasz serwisant-programista
    >> został także zwolniony z wykonywania dotychczasowych obowiązków...
    >
    > wybacz, ale jak szef zleci zatrudnionej sekretarce coś co jest niezgodne z
    > jej rodzajem pracy (np: zleci jej naprawę niesprawnej instalacji
    > elektrycznej), nie ma znaczenia czy ta sekretarka się na to zgodziła i czy
    > potrafiła to zrobić, czy miała do tego uprawnienia i takie tam,

    I tak samo jak jej zleci zrobienie loda...

    Ale juz nei tak samo, jak jej kaze podniesc z podlogi kartki, co sie
    rozsypaly innej osobie. A w sumei nei powinna, bo od sprzatania jest
    sprzataczka.

    > bez podpisania wcześniej oddzielnej umowy zlecenie/pracy/dzieło czy tzw.
    > umowy wypowiadającej jest to po prostu ciężkie

    ROTFL, ciezkie, AHHAHAHAHA ;)

    > naruszenie przez pracodawcę
    > praw pracowniczych i tyle, albo inaczej jest to ukryte zatrudnienie na
    > czarno,

    MEGAROTFL :))))))

    > czy to takie trudne do zrozumienia?

    No jak widze dla niektórych ;)

    > w podanym przypadku pracodawca żadnych praw nie posiada, tylko próbuje
    > wyłudzić od pracownika kod programu w celu kradzieży jego praw autorskich o
    > programu

    Dobra, nastepny proooszeee!!!! ;')


  • 85. Data: 2008-05-20 18:22:58
    Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
    Od: Mikaichi <m...@v...pl>

    Użytkownik januszek napisał:

    > Pomijając już sensowność: to osobistych czy majątkowych? ;P

    Zabijesz go :)



  • 86. Data: 2008-05-20 18:23:35
    Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
    Od: Mikaichi <m...@v...pl>

    Użytkownik gargamel napisał:
    >> jesli pisales go dla pracodawcy, za obopolna zgoda dostarczenia esemesa w
    >> ramach obowiazkow sluzbowych to... wlasciwie czemu nie?
    >
    > o rany... w polsce obopulna zgoda nie stanowi stosunku pracy, tylko umowa o
    > pracę,
    > masz ty człowieku jakieś pojęcie o świecie po którym stąpasz?

    A czym innym jak nie obopolna zgoda jest umowa o prace?

    Podpowiem. Nie jestemy w ChRL.


  • 87. Data: 2008-05-20 18:25:01
    Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:g0v4bu$on9$5@news.onet.pl Mikaichi <m...@v...pl>
    pisze:

    >> Przede wszystkim nie mial prawa wydawac Ci zadnych polecen dotyczacych
    >> tworzenia oprogramowania.
    > Dlaczego? Odpowiedz uzasadnij.
    Wynika to niejako wstecznie z art. 100 §1 KP. W razie czego należy żądać
    wydania polecenia na piśmie.

    >> Mogl co najwyzej wydawac polecenia zwiazane z serwisowaniem.
    > A mogl zmienic umowe o prace?
    Tak, to się nazywa potocznie wypowiedzenie zmieniające albo porozumienie
    zmieniające.

    > A mogl za obopolna zgoda zrobic to ustnie?
    Teoretycznie. Np. przy świadkach, nagrywając itp.

    >> Napisz na priv, powiem Ci (gratis) co robic.
    > Prosze, nie podpuszczaj go, krzywdy sobie chlopak narobi
    Jest to słuszna sugestia.
    Aby doradzać odpowiedzialnie trzeba mieć rzetelną wiedzę.

    --
    Jotte




  • 88. Data: 2008-05-20 18:27:07
    Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
    Od: Mikaichi <m...@v...pl>

    Użytkownik gargamel napisał:
    >> Ale moze Pracodawca kumaty a i watkotworca nieglupi. Jeden drugiemu
    >> potrzebny. NA dalszej wspolpracy i jeden i drugi moze zyskac - jesli sie
    >> beda traktowac w formie partnerskiej - ja ci place ty mi robisz cos
    >> uzytecznego, on mi placi ja mu robie cos uzytecznego.
    >
    > na tym polega praca:O)

    Kurcze, ale niewielu Polakow to rozumie (pisze Polakow, bo nie mam
    doswiadczenia z innymi nacjami... )

    >> Nasz serwisant zadebiutowal z softem, moze firmie potrzebny jest inny
    >> soft? Nowe funkcje? Czemu tyego nei zrobic? Ale tym razem doprecyzowac
    >> warunki.
    >
    > tak, nasz serwisant zadebiutował, pokazał ze jest firmie potrzebny, ale
    > pracodawca okazał się zwykłym gnojem i chce okraść/wykorzystać tego
    > potrzebengo pracownika,

    Okrasc? On chce to za co zaplacil. W koncu to pracodawca poniosl
    wszystkie koszty: pensja zatrudnionego, stanowisko pracy, jesli chodzi o
    programowanie to pewnie i kompilatory. Dodatkowo podjął ryzyko - bo mogl
    soft zostac zle napisany badz nie napisany. I zgodneiz prawm pracy nei
    moglby "cofnac" tej pensji pracownikowi.

    > bo w przeciwnym razie zaproponował by pracownikowi jakąś choćby symbiliczną
    > premię za pracę,

    Pracownik dostal pensje.

    > a dla formalności jakąś umowę przenoszącą prawa autorskie
    > na pracodawcę, a tak sie nie stało,

    Ale po co, jak prawa sie automatycznie przenosza wlasnie?

    > więc, moim zdaniem to niezdrowa sytuacja i należy ja zmienić na zdrową:O)

    ...i podjusdizc serwisanta, zeby zaszarzowal na pracodawce ;)

    >
    >
    >> To moze byc poczatek wielkiej przyjazni ;)
    >
    > przyjaźń w pracy może być potraktowana jako molestowanie seksualne, wszelkie
    > stosunki poza pracą (poza stosunkiem pracy:O)

    :D



  • 89. Data: 2008-05-20 18:27:33
    Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:g0v4p2$rsf$1@news.onet.pl Mikaichi <m...@v...pl>
    pisze:

    > Ech, gdzie te czasy co slowo honoru bylo wiecej warte niz jakies papierki.
    Gdzie? Są tu i teraz.
    Tylko mają mało zwolenników.

    --
    Jotte


  • 90. Data: 2008-05-20 18:27:47
    Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
    Od: Mikaichi <m...@v...pl>

    Użytkownik bungo napisał:
    > Mikaichi pisze:
    >> Użytkownik gargamel napisał:
    >>>> Przyda sie autorowi, ktory zagwarantuje sobie pozycje "niezwykle
    >>>> waznego programisty, ktorego strata wiazalaby sie ze znacznymi
    >>>> komplikacjami" ;)
    >>>>
    >>>> Mozna isc po podwyzke ;)
    >>>
    >>> niby można, ale ja bym radził zmienić takiego pracodawcę (ja w
    >>> podobnym przypadku tak postąpiłem)
    >>
    >> Ale moze Pracodawca kumaty a i watkotworca nieglupi. Jeden drugiemu
    >> potrzebny. NA dalszej wspolpracy i jeden i drugi moze zyskac - jesli
    >> sie beda traktowac w formie partnerskiej - ja ci place ty mi robisz
    >> cos uzytecznego, on mi placi ja mu robie cos uzytecznego.
    >>
    >> Nasz serwisant zadebiutowal z softem, moze firmie potrzebny jest inny
    >> soft? Nowe funkcje? Czemu tyego nei zrobic? Ale tym razem doprecyzowac
    >> warunki.
    >>
    >> To moze byc poczatek wielkiej przyjazni ;)
    >
    >
    > zgoda, pod warunkiem, ze obie strony potraktuja sie po partnersku. Na
    > razie nic o tym nie wiadomo; okolicznosci faktyczne wskazuja zas na to,
    > ze pracodawca chcial wykorzystac nieznajomosc prawa pracownika...

    ...a pracownik chcial sie wymigac od pracy w serwisie, bo go nudzi i
    zajac sie tym, co jest jego hobby - czyli programowaniem...


strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 20 ... 30 ... 46


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1