Koleżanka z pracy chciała wziąć pożyczkę z K Z P, zwróciła się do mnie z
prośbą o poręczenie, jednocześnie informując mnie o drugim żyrancie. Jako
pierwszy podpisałem poręczenie, ale drugi podpis żyranta koleżanka
sfałszowała. Księgowość i dyrekcja potwierdziły zgodność podpisów i na tej
podstawie koleżanka otrzymała pożyczkę z Kasy Zpomogowo- Pożyczkowej. Kiedy
drugi żyrant dowiedział się o sfałszowanym podpisie, powiedział, że żadnego
poręczenia nie udzielał. Na dzień dzisiejszy jest sytuacja taka, że ja i
księgowa po równo spłacamy zaciągniętą pożyczkę, ponieważ owa koleżanka
została wcześniej zwolniona z pracy dyscyplinarnie. Mam zatem zapytanie, czy
ja w jakimś stopniu zobowiązany jestem do spłaty pożyczki, skoro udzielona
ona została na podstawie sfałszowanego dokumentu, którego zgodność
potwierdziła księgowa i dyrektor nie sprawdzając dokładnie? Czy pożyczkę
powinny spłacić osoby, które ptwierdziły zgodność podpisów, chociaż te były
sfałszowane, mam na myśli księgową i dyrektora?

Z góry dziękuje za wszelkie porady związane z moim problemem.

Z powżaniem,
Tomasz Grabka

do góry