W dniu 04.12.2023 o 18:03, Robert Wańkowski pisze:

>> Swoją drogą cos sie polepszyło czy priorytet dostała, bo dawniej to na
>> sekcje czekało się IMHO dłuzej ...
>
> Mówili o obrzęku, ale czy to to samo?

Konkretnie o obrzęku spowodowanym masywnym krworokiem.
--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 04.12.2023 o 16:55, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 04.12.2023 o 15:43, Olin pisze:
>>> Problemem jest, czemu nie szukano.
>> No właśnie. Kilka osób już to sensownie tłumaczyło. Wystarczyło
>> szukać od razu i nikt by się nie czepiał.
>
> Tylko kiedy ów raz zacząć liczyć?

Może od telefonu?

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

On Mon, 4 Dec 2023 20:11:34 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 04.12.2023 o 16:55, Robert Tomasik pisze:
>> W dniu 04.12.2023 o 15:43, Olin pisze:
>>>> Problemem jest, czemu nie szukano.
>>> No właśnie. Kilka osób już to sensownie tłumaczyło. Wystarczyło
>>> szukać od razu i nikt by się nie czepiał.
>>
>> Tylko kiedy ów raz zacząć liczyć?
>
> Może od telefonu?

No ale jak dzwonił do znajomego znajomego, to nie ...

J.

do góry

W dniu 04.12.2023 o 17:31, ąćęłńóśźż pisze:
> 112 bywa bardzo głupim pomysłem.

Z braku laku jak widać lepszym niż udanie się na komisariat. Przez
analogię lepiej zadzwonić na 112 niż usać się manualnie na sor - niby na
tiage nie powinno mieć znaczenia czy sam przyszedłeś cy cię karetka
przywiozła, ale jakoś jednak ma - jak sam przyjdziesz to cię mniej
powiażnie traktują i na sor i na komisariacie.

> Po zadzwonieniu na widok leżącej nieprzytomnej dziewczyny na 112
> wymagaliby od Ciebie, żeby do słuchawki podszedł opiekun prawny tejże to
> dopiero będą mogli zawezwać karetkę, a jak nie to spierdalaj (mi się
> zdarzyło).

Mi się zdażyło że na zgłoszenie na 112 olali ewidentne objawy udaru.
Zadzwoniłem na 999 i tam mnie potraktowali bardzo profesjonalnie - nawet
jak się zorientowali że prowadzę samochód dlatego danych części danych
im z pamięci nie poda to powiedzieli, że zespół już jedzie żebym jechał
ostrożnie a nie zapierdalał bo nie chcą wysyłać drugiego do mojego wypadku.

Z drugiej strony kiedyś ze 112 mnie przekierowali na linie medyczną i
tam mi kazali przynieść "mojego pacjenta" na sor. Tłumaczenia że to jest
ich pacjent a nie mój bo mnie nawet na miejscu nie ma a pacjent sam po
schodach nie zejdzie nie pomogły. Rozłączyłem się zadzwoniłem na 112,
powiedziałem jeszcze raz co się dzieję i że mnie spławili. operator
powiedział że mnie przełącza znów na medyczną ale chwilę to potrwa "bo
musi ich najpierw naprostować: i żebym nie dokładał słuchawki bo pewnie
chwilę to zajmnie. Ostatecznie przyjechali a pacjenta po "leczeniu
ambulatoryjnym" nie pozwolili mi odebrać, bo przecież nie może chodzić i
go zespołem do domu odwiozą zeby się urazów wtórnych nie nabawił. Ale na
skargę odpowiedzieli tradycyjnie że wszystko dobrze było a nagranie
"zaginęło".


--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 04.12.2023 o 20:13, J.F pisze:

>>> Tylko kiedy ów raz zacząć liczyć?
>>
>> Może od telefonu?
>
> No ale jak dzwonił do znajomego znajomego, to nie ...

Zeznał że dzwonił na policję o 9.36 chyba.

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 04.12.2023 o 11:59, J.F pisze:
> On Sat, 2 Dec 2023 09:11:36 +0100, Shrek wrote:
>> W dniu 02.12.2023 o 08:54, Marcin Debowski pisze:
>>> https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,304
64735,dlaczego-nie-namierzano-komorki-14-latki-z-and
rychowa-policjant.html
>>> "Z relacji bliskich 14-latki wynika, że ojciec Natalii już po godzinie
>>> 9:36 zadzwonił na komisariat i informował o zaginięciu córki. - Przed
>>> godziną 10 był na komisariacie. (...)"
>>
>> "Ja wiedziałem że tak będzie"...:(
>
> Tylko zobacz, która to juz wersja pismaków.
> I nie wiadomo, która prawdziwa ...

Ale ostatecznie zostanie ta, że dzwonił po dziwiątej a policja zaczęła
szukać koło 13, bo najpierw go przetrzymali a potem spisywali protokół a
n końcu przyjęli "zaginięcie opiekuńcze". Czyli w zasadzie jak można
było w ciemno napisać na samym początku:(

>> Tak jak pisałem - przy dowolnym fakapie policji można pomyśleć
>> najbardziej typową historię jak do tego doszło i własnie tak będzie. Bo
>> typowy kulson jest typowy i typowa historia do typowego kulsona pasuje -
>> w tym wypadku było doskonale typowe, że olali zgłoszenie i najpierw
>> kolesia przetrzymali w poczekalni a potem wypełniali formularze zamiast
>> działać.
>
> Wielce prawdopodobne.

W zasadzie już pewne.

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 04.12.2023 o 10:19, J.F pisze:

>> "- Informację o zaginięciu 14-latki policji otrzymaliśmy około południa;
>> już kilka godzin po tym, jak ojciec dziewczynki stracił z nią kontakt. W
>> międzyczasie rodzina szukała jej na własną rękę. Tuż po otrzymaniu
>> informacji o zaginięciu policjanci uruchomili wszelkie procedury
>> związane z poszukiwaniami - komentowała st. asp. Agnieszka Petek z KPP w
>> Wadowicach."
>>
>> Kto kłamie - "nie wiem, choć się domyślam". Jak już pisałem, typowy
>> kulson jest typowy...
>
> Ale nikt nie kłamie.

Ktoś kłamie - albo ojciec że dzwonił do nich po 9, albo policja że
informację uzyskała około południa.

> Posiedzial godzine w poczekalni, potem godzine spisywali zgłoszenie,
> i "około południa" otrzymalismy informacje.

Nie - informację dostali koło 9.36. A to że nie potrafią jej obrobić to
zupełnie inny temat.

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 04.12.2023 o 13:14, Robert Tomasik pisze:

> I teraz konfabuluj: przyszedł i
> powiedział, że chce zgłosić zaginięcie. On nie powiedział dyżurnemu w
> czym problem, a dyżurny nie zapytał. I gość sobie siedział, a nic się
> nie działo.

Tak - przyszedł powiedział, że chce zgłosić ale nie powiedział co. A
dyżurny nie zapytał, bo do niczego mu to nie było potrzebne...


--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 04.12.2023 o 14:06, J.F pisze:

> A swoją drogą - jak potrzebna karetka, straż i policja, to wystarczą
> trzy kliknięcia, czy będą mnie przez trzech operatorów branżowych
> przełączać?

Jak na 112 to z moich doświadczeń wysyłają info do kogo trzeba i jeśli
są potrzebni ratownicy to dodatkowo przełączają na medycznych, żeby
złożyć jeszcze raz zeznania. Pewnie wychodzą z założenia, że medyczni
zbiorą lepszy wywiad bo się na tym znają. Choć jak pisałem raz mnie 112
usiłowało spławić przy udarze - objawy były na tyle typowe, że od razu
się domyśliłem co się dzieje i nawet próbowałem zwrócić uwagę
dyspozytora, że to przecież podręcznikowe objawy udaru.

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

On Mon, 4 Dec 2023 11:23:32 +0100, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 04.12.2023 o 10:37, J.F pisze:

>>>> W moim mieście, jak jeszcze 997 łączył z jednostką właściwą dla miejsca
>>>> instalacji masztu BTS, to spory kawałek miasta dodzwaniał się do
>>>> sąsiedniej powiatówki. Wynikało to z faktu, że miasto jest na takim
>>>> wzniesieniu wysokim na 15~20 metrów nad częścią położonych niżej
>>>> dzielnic i tamten teren obsługiwał BTS odległy o blisko 12 kilometrów,
>>>> ale położony na wysokiej górze. Pozostałe BTS-y skarpa przesłaniała.
>> W Tatrach telefon pokazywał wegierskie sieci.
>> Ale zalogowac sie nie dało. GSM mial ograniczenie do 35km, na Bałtyku
>> Plus wydłuzył do 70km. A moze moc telefonu za mała
>
> Nie. To jest kwestia czasu. Telefon wysyła żądanie połączenia i czeka
> określony czas na odpowiedź. Jeśli odpowiedź nadejdzie po tym czasie, to
> system uznaje, że nie ma połączenia (choć z Tatr - przykładowo widać
> Węgry). Nie pamiętam tego czasu, ale pewnie dałoby się policzyć z tych
> dystansów. Mnie w głowie został zasadniczy dystans 16 km, a nad morzem
> 36 km, ale nie będę się upierał,

IMO to troche inaczej było.
GSM (TDMA) nadawał i odbierał pakietami.
Na jednym kanale (~200kHz szerokosci) BTS mógł rozmawiac z 8
telefonami "naraz" (potem do 16), ale w taki sposób, ze wysylal
pakiety po kolei do kazdego. I po kolei odbierał. Przy czym było to
tak ustawione, ze telefon wysyłał w innym czasie niż odbierał - wiec
sam siebie nie zakłócał.

Tylko dane z telefonu musiały dojsc do BTS w odpowiedniej chwili,
a odległość rózna, więc był parametr TA (Timing Advance), ktory bts
przekazywał do telefon, a telefon sobie o tyle przestawiał wysyłanie.

https://en.wikipedia.org/wiki/Timing_advance

Jednostka tego parametru, 3.69us, odpowiada ok 550m przelotu sygnału w
dwie strony, a maksymalna wartosc to 63, czyli ok 35km.
Plus na Baltyku musiał jakos kombinowac z przestawieniem o jeden slot,
i osiągał 70km.

Czyli w czasie rozmowy siec znała odległość od BTS z dokładnoscią ok
500m, jak było więcej BTS, to mogła zmierzyc odległość od kilku.
I mamy namierzony telefon średnio dokładnie.
Bez dodatkowych kosztów.

No ale potem wdrożono inne transmisje ..

J.

do góry