eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Pies, sąsiad i drzewo...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 18

  • 1. Data: 2003-05-01 11:48:10
    Temat: Pies, sąsiad i drzewo...
    Od: "Wi" <j...@p...onet.pl>

    Cze Wszystkim
    Historyjka jak z komiksu...
    Moi rodzice mieszkaja w domku jednorodzinnym z dużym ogrodem. Mają dwie
    suki. Jedna z nich - jeszcze szczeniak została drażniona przez sąsiada. No i
    jak to pies - uwzięła się na niego. Od czasu do czasu biegnie do jego
    ogrodzenia i szczeka. Sąsiada (ma małe dziecko) zaczęło to doprowadzać do
    szewskiej pasji. Dodam, że ogród jest dość duży i graniczymy wokół z wieloma
    sąsiadami, a owa suka szczeka TYLKO na niego i w części ogrodu graniczącej z
    nim.
    Wcześniej były telefony od owych sąsiadów, z prośbami o "zrobienie czegoś z
    psem", jednak po to się ma ogród i zwierzęta, aby mogły swobodnie na nim
    przebywać. Jeszcze raz zaznaczam, że nie jest to jakieś zwierzę ze
    skrzywieniami psychicznymi szczekającym na wszystko i wszystkich (wróble,
    motyle, dżdżownice :-)) - jego zachowanie wynika ewidentnie z traktowania
    przez tego sąsiada, który się osobiście kiedyś przyznał ojcu, że go drażnił.
    Wynika z tego, że to nie psa tylko sąsiada należałoby zamykać i nie
    wypuszczać :-)
    No i teraz najlepsze.
    Wczoraj wieczorem sąsiadowi odbiło. W stanie wskazującym na solidne spożycie
    zaczął się awanturować, wrzeszczał na cały głos, wyzywał rodziców, groził
    śmiercią psom (z tych głośnych wyzwisk to cała jego rodzina jest od dawna
    znana - głównie na siebie nawzajem :-))
    Najpierw ktoś zadzwonił na policję, a potem niezależnie jeszczce rodzice.
    Co się okazało rano?
    Zdesperowany sąsiad wszedł na posesję rodziców i w ataku wściekłości i
    beznadzieji ŚCIĄŁ RODZICOM DRZEWO!!! [sic!] Wiśnię. Ściął i pociął na
    kawałki!!!!
    Zdaję sobie sprawę, że większość czytających ten post będzie ROTFL, ale to
    prawda. I mi wcale nie do śmiechu.
    Zgłosili sprawę na policji, pociętych kawałków nie ruszają i czekają na
    dzielnicowego.

    Pytanie:
    Gdzie mogę znaleźć wycenę takiej owocującej wiśni? Bardzo chciałbym, aby
    wartość była powyżej 250,- wtedy będzie to przestępstwo i sprawa się sama
    potoczy.

    PZDRW
    Wi
    Jacek Wilkans



  • 2. Data: 2003-05-01 12:30:39
    Temat: Re: Pies, sąsiad i drzewo...
    Od: "Schedar" <g...@p...onet.pl>

    Otruj psa



  • 3. Data: 2003-05-01 12:45:52
    Temat: Re: Pies, sąsiad i drzewo...
    Od: "mithos" <m...@d...pl>

    ROTFL :))



  • 4. Data: 2003-05-01 12:49:59
    Temat: Re: Pies, sąsiad i drzewo...
    Od: "Wi" <j...@p...onet.pl>

    Ale to mój pies! :-)
    A właściwie moich starych.
    A mi nie o psa - tylko o drzewo chodzi :-D
    Pies jest spox. Chociaż z Twojej rady to pewno będzie się starał skorzystać
    sąsiad. A wtedy nie chciałbym być w jego sqrze...
    PZDRW
    Wi



  • 5. Data: 2003-05-01 13:28:51
    Temat: Re: Pies, sąsiad i drzewo...
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Po pierwsze drzewo, to wystarczy już jakieś siedemdziesiąt kilka złotych, by
    było przestępstwem. Po drugie, by to było drzewo, to musi mieć bodaj 20 cm w
    obwodzie. Jak nie ma, to jest to roślina, ale nie drzewo. Po trzecie, jeśli
    wartość za mała, to o ile posesja jest ogrodzona, to ewentualnie można
    próbować naruszenie miru domowego.


    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 6. Data: 2003-05-01 13:32:14
    Temat: Re: Pies, sąsiad i drzewo...
    Od: "Andrzej R." <a...@p...onet.pl>

    Trudno odszukać gdzieś "cennik" rosnących drzew. Cennik taki nie białby
    zresztą racji bytu, m.in. z powodu ,że drzewo # drzewu. Myślę, że należy :
    1) Zgromadzić dokumentację fotograficzną drzewa
    2) Udokumentować pośrednimi metodami czas robienia zdjęć
    3) Nawiązać współpracę z fachowcem - sadownikiem (najlepiej z uprawnieniami
    biegłego sądowego)
    4) Biegły winien ocenić w oparciu o zdjęcia i pozostałości zniszczonego
    drzewa ( w tym resztki pna i systemu korzeniowego) jego stan i wartość
    przed zniszczeniem. Przy ocenie należy zwrócić uwagę na ilość lat, w których
    drzewo mogło jeszcze owocować. No i oczywiście wiek drzewa.
    5) Udokumentować fotograficznie ( z udziałem biegłego) zniszczone drzewo.
    Policja ma obowiązek sporządzić protokół oględzin (również zdjęcia) - ale to
    już ich sprawa. Jeżeli oględzin nie zrobią - będzie zarzut wobec policji.
    6) Określić roczne plony z drzewa
    7) Określić wartość sumarycznych plonów straconych w wyniku usunięcia drzewa
    (rynkowe ceny owoców)
    8) Określić wartość robocizny dot. usunięcia resztek drzewa (korzenie)
    Suma kwot 7 i 8 stanowić będzie przedmiot roszczenia I.
    Należy dodatkowo określić (trudno mierzalne) straty w wartości posesji na
    skutek usunięcia obiektu zielonego.Te mogą być wysokie. Wprawdzie drzewo
    owocowe trudno porównywać z parkiem, ale wartość parku może wielokrotnie
    przewyższać wartość posesji. Uwaga : strona przeciwna będzie starała się
    udowodnić, że wartość drzewa = wartości drewna z tego drzewa (że zdziczałe,
    że stare, że nie owocowało itp). Będzie to roszczenie II (oddzielnie) - ale
    w tej samej sprawie. Tutaj kwota może być większa, ale należy to b.
    starannie udokumentować (może z udziałem architekta zieleni ?).
    W ten sposób mamy materiał wyjściowy do sprawy karnej. Następnie przy
    wykorzystaniu możliwości adhezyjnych - wnieść roszczenie cywilne (tutaj
    dewianta możemy uderzyć solidniej, ale zapewne będzie wskazana pomoc
    pełnomocnika procesowego). I uwaga ostatnia : żadnych ustnych "uzgodnień" z
    wandalem. Jeśli zajdzie konieczność "rozmowy" to za posrednictwem papieru i
    pióra.
    W postępowaniu przygotowawczym należy pamiętać o prawach przysługujących
    poszkodowanemu ( m.in. wnioski dowodowe ).
    Życzę powodzenia.
    AR
    Ps. W/w dokumentacja jest dokumentacją Państwa, a nie policji. Policji nic
    do tego. Jeśli ich ustalenia procesowe będą inne - dokumentacja będzie jak
    znalazł (kopie !!!)
    Pps. Pamiętamy oczywiście o takich sprawach jak protokół przyjęcia ustnego
    zawiadomienia o przestępstwie (pierwsza czynność policji), w przypadku
    odmowy wszczęcia - stosujemy środki odwoławcze. Jeśli macie znajomego
    prawnika - warto sprawę (również na samym początku) konsultować. I nie dać
    się "wmanewrować" w wykroczenie lub znikomą szkodliwość czynu.





  • 7. Data: 2003-05-01 14:43:46
    Temat: Re: Pies, sąsiad i drzewo...
    Od: "Lukas" <L...@w...edu.pl>


    Użytkownik "Andrzej R." <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:b8r838$r1e$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Trudno odszukać gdzieś "cennik" rosnących drzew. Cennik taki nie białby
    > zresztą racji bytu, m.in. z powodu ,że drzewo # drzewu. Myślę, że należy :
    > 1) Zgromadzić dokumentację fotograficzną drzewa
    > 2) Udokumentować pośrednimi metodami czas robienia zdjęć
    > 3) Nawiązać współpracę z fachowcem - sadownikiem (najlepiej z
    uprawnieniami
    > biegłego sądowego)
    > 4) Biegły winien ocenić w oparciu o zdjęcia i pozostałości zniszczonego
    > drzewa ( w tym resztki pna i systemu korzeniowego) jego stan i wartość
    > przed zniszczeniem. Przy ocenie należy zwrócić uwagę na ilość lat, w
    których
    > drzewo mogło jeszcze owocować. No i oczywiście wiek drzewa.
    > 5) Udokumentować fotograficznie ( z udziałem biegłego) zniszczone drzewo.
    > Policja ma obowiązek sporządzić protokół oględzin (również zdjęcia) - ale
    to
    > już ich sprawa. Jeżeli oględzin nie zrobią - będzie zarzut wobec policji.
    > 6) Określić roczne plony z drzewa
    > 7) Określić wartość sumarycznych plonów straconych w wyniku usunięcia
    drzewa
    > (rynkowe ceny owoców)
    > 8) Określić wartość robocizny dot. usunięcia resztek drzewa (korzenie)
    > Suma kwot 7 i 8 stanowić będzie przedmiot roszczenia I.
    > Należy dodatkowo określić (trudno mierzalne) straty w wartości posesji na
    > skutek usunięcia obiektu zielonego.Te mogą być wysokie. Wprawdzie drzewo
    > owocowe trudno porównywać z parkiem, ale wartość parku może wielokrotnie
    > przewyższać wartość posesji. Uwaga : strona przeciwna będzie starała się
    > udowodnić, że wartość drzewa = wartości drewna z tego drzewa (że
    zdziczałe,
    > że stare, że nie owocowało itp). Będzie to roszczenie II (oddzielnie) -
    ale
    > w tej samej sprawie. Tutaj kwota może być większa, ale należy to b.
    > starannie udokumentować (może z udziałem architekta zieleni ?).
    > W ten sposób mamy materiał wyjściowy do sprawy karnej. Następnie przy
    > wykorzystaniu możliwości adhezyjnych - wnieść roszczenie cywilne (tutaj
    > dewianta możemy uderzyć solidniej, ale zapewne będzie wskazana pomoc
    > pełnomocnika procesowego). I uwaga ostatnia : żadnych ustnych "uzgodnień"
    z
    > wandalem. Jeśli zajdzie konieczność "rozmowy" to za posrednictwem papieru
    i
    > pióra.
    > W postępowaniu przygotowawczym należy pamiętać o prawach przysługujących
    > poszkodowanemu ( m.in. wnioski dowodowe ).
    > Życzę powodzenia.
    > AR
    > Ps. W/w dokumentacja jest dokumentacją Państwa, a nie policji. Policji
    nic
    > do tego. Jeśli ich ustalenia procesowe będą inne - dokumentacja będzie jak
    > znalazł (kopie !!!)
    > Pps. Pamiętamy oczywiście o takich sprawach jak protokół przyjęcia
    ustnego
    > zawiadomienia o przestępstwie (pierwsza czynność policji), w przypadku
    > odmowy wszczęcia - stosujemy środki odwoławcze. Jeśli macie znajomego
    > prawnika - warto sprawę (również na samym początku) konsultować. I nie dać
    > się "wmanewrować" w wykroczenie lub znikomą szkodliwość czynu.
    >


    Sprawa jest smieszna ROTLF!!! :) hehehe ale odpowiedz za to genialna!!!!




  • 8. Data: 2003-05-01 15:25:22
    Temat: Re: Pies, sąsiad i drzewo...
    Od: scream <s...@...pl>

    Użytkownik Lukas napisał:
    > Sprawa jest smieszna ROTLF!!! :) hehehe ale odpowiedz za to genialna!!!!

    tnij cytaty do k.. nędzy!!!!!!

    --
    best regards,
    scream (at)w.pl
    Why you drink and drive if you can smoke and fly?


  • 9. Data: 2003-05-01 15:57:45
    Temat: Re: Pies, sąsiad i drzewo...
    Od: "Andrzej R." <a...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Lukas" <L...@w...edu.pl> napisał w wiadomości
    > Sprawa jest smieszna ROTLF!!! :)

    Re : W naszej doktrynie może nie śmieszna, ale ...
    Przymierz to do doktryny "mój dom - moją twierdzą". Przy takim założeniu
    wartość dobra prawnie chronionego (integralność posesji i dóbr na niej
    znajdujących się) oraz wartość owego drzewa przedstawiającego SUBIEKTYWNIE
    dużą wartość dla broniącego (wartość mierzoną nie ilością i wartością
    owoców, ale czynnikiem "przywiązania" właściciela do owego drzewa, które np
    40 lat temu własnoręcznie zasadził) , ów sąsiad znalazł by się naprawdę w
    sytuacji nie do pozazdroszczenia. Nie mówię o reakcji, której siła mogła by
    być proporcjonalna do wartości subiektywnej przedmiotu chronionego. W takim
    systemie wycięcie drzewa może kosztować utratę domu przez krewkiego sąsiada.
    AR



  • 10. Data: 2003-05-01 16:52:56
    Temat: [off topic] Re: Pies, sąsiad i drzewo...
    Od: lucky luck <l...@W...pl>

    Użytkownik Andrzej R. napisał:
    > Trudno odszukać gdzieś "cennik" rosnących drzew. Cennik taki nie białby
    > zresztą racji bytu, m.in. z powodu ,że drzewo # drzewu. Myślę, że należy :
    > 1) Zgromadzić dokumentację fotograficzną drzewa
    > 2) Udokumentować pośrednimi metodami czas robienia zdjęć

    Przepraszam, jak na czym polega takie dokumentaowanie?

    -
    lucky luck

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1