eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Ma szanse?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 230

  • 131. Data: 2014-05-10 01:44:35
    Temat: Re: Ma szanse?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Malpy i Delfiny h...@a...pl ...

    >>>>>> A to akurat nie problem - skoro im coś walnęło to prosze o spisanie
    >>>>>> danych, podanie numeru konta i umawiam się na płatnośc przelewem.
    >>>>>
    >>>>> I potem biegać za nimi czy przelew doszedł, czy zaksięgowali itd...
    >>>>> a może to mi coś walnęło w banku, albo np. karta nagle się nie
    >>>>> czyta?
    >>>>>
    >>>> Wysyłam przelew i zapominam. Przelewy nie gina.
    >>>
    >>> Oj, zebys sie nie zdziwil...
    >>>
    >> Na razie się nie zdziwiłem...
    >
    > Widzisz, nasz maturzysta tez sie przez lata nie zdziwil... ;)
    >
    A skąd to wiesz?
    >
    >>> 1) byla afera z punktami, co mozna bylo zaplacic np. za gaz. KAse
    >>> wzieli, nigdy nie dotarla
    >>
    >> Mylisz wpłate w jakims byle punkcie z przelewem?
    >> Przelewy to się w banku robi.
    >
    > Albo na poczcie. Albo w punkcie oplat.
    >
    W punkcie opłat to sobie mozesz na blondyne popatrzeć. Ale nie porównuj
    tego do przelwwu w banku. Zreszta - ja nie mam czasu na takie substytuty...
    >>>
    >>> 2) byla afera z dzirawymi ruterami, podstawiajacymi strony "niby
    >>> bankowe".
    >>>
    >> I to całkiem niedawno.
    >>
    >>> 3) byla afera z podmienianiem przez malware numeru konta przy
    >>> przeklejaniu
    >>>
    >> A to przegapiłem.
    >
    > wredne i podstepne. banki /niektore/ wprowadzily detekcje wklejania i
    > kaza przepisac 4 ostatnie cyfry rachunku recznie /nie wiem ktore banki,
    > tak slyszalem/
    >
    Z założenia nie wierze argumentom "tak słyszałem"
    >>
    >>> w tych wszystkich przypadkach kasa szla w pizdu, a nadawca dalej byl
    >>> winien prawdziwemu odbiorcy kase.
    >>>
    >> Tak samo jak ci moga karte zeskanowac przy płatnosci.
    >
    > Jednak inaczej troche. Karta - rzecz fizyczna.
    >
    No i co z tego? Skan i juz jest wirtualna...


  • 133. Data: 2014-05-10 01:44:36
    Temat: Re: Ma szanse?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Malpy i Delfiny h...@a...pl ...

    >>>> Na maturze byłem circa godzine wczesniej, pomimo ze miałem pol
    >>>> godziny pieszo.
    >>>
    >>> Hmmm, to powiedz, co takiego moglo sie przydazyc, ze wyszedles tak
    >>> wczesnie?
    >>
    >> Nic. Ale nie uwazałem, ze sensowne jest wbieganie na ostatnia chwile.
    >> IMO warto dojsc przed czasem, ochłonąc, porozmawiac ze znajomymi i
    >> spokojnie wejsc.
    >
    > Ale to nie ma nic wspolnego z potencjalnymi problemami w trakcie
    > podrozy.
    >
    > Widzisz - Twoja motywacja wyjscia wczesniej byla calkiem inna.
    >
    > Nie robiles tego zapobiegawczo "bo cos moze sie po drodze przytrafic".
    > Tylko z innych powodow.

    Motywacja była inna bo nie byo możliwych problemów komunikacyjnych,
    Jakby były to i planowanie było inne.

    >> Jedna z bardzo prostych rad dotyczacych szukania pracy.
    >> Nie przychodź na spotkanie w punkt. Przyjdź wczesniej, ochłoń,
    >> zapoznaj się z miejscem itp itd.
    >
    > heh, na jedna rozmowe kiedys dawno spoznilem sie godzine.
    >
    > dostalem robote :D
    >
    Problemy z logiką?
    Nie twierdze ze sie nie da. Twierdze, ze lepiej przyjsc jednak wczesniej.


  • 132. Data: 2014-05-10 01:44:36
    Temat: Re: Ma szanse?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Malpy i Delfiny h...@a...pl ...

    >> Nie musisz precyzowac. Napisałem wyraźnie "nie zdał" co jest zgodne z
    >> prawdą.
    >
    > nie przystapil
    >
    > taka jest prawda
    >
    >>>> To jasne, ze byś nie zdał bo byś nie przystąpił. Nie pisalem, że byś
    >>>> oblał.
    >>>
    >>> Dalej smiem twierdzic, ze "nie przystapil" nie implikuje "nie zdal".
    >>>
    >> Hmm. A zdał?
    >
    > zeby zdac (lub nie zdac), musialby najpierw przystapic
    >
    > a on po prostu nie przystapil.
    >
    > jak przystapi - to zobaczymy czy zda czy nie.
    >
    Aaha.
    Czyli według ciebie o osobie któa nigdy nie zagralw lotka nie mozna
    powiedziec ze nie wygrała.
    Ja uwazam ze mozna.

    >>> to tak jak wartosci 1, 0 i NULL. NULL to nie zero.
    >>>
    >>> wiec maturzysta osiaga po egzaminie 1 z 3 stanow:
    >>>
    >> Zgadza sie.
    >> Ale dwa z trzech stanów to "nie zdał" z tym ze jeden jest połączony z
    >> brakiem wyniku a drugi z wynikiem negatywnym.
    >
    > Bo az sie zaglebie w regulaminy. Ale skoro wiesz lepiej - od razu podaj
    > mi link, ze nie przystapil, oznacza - jak twierdzisz - nie zdal.
    >
    Mam ci podac link do logiki?

    Skoro nie oprzystapił to nie mógł zdać ergo - nie zdał. ale to nie jest
    równoznaczne z wynikiem negatywnym. Tylko z brakiem wyniku pozytywnego.
    >>
    >>> nie przystapil
    >>
    >> Czyli nie zdał (ale nie oblał)
    >>
    >>> przystapil, zdal
    >>> przystapil, nie zdal
    >>
    >> Czyli nie zdał bo oblał.
    >
    > Zeby oblac, trzeba dostac mniej punktow niz minimum.
    >
    Zgadza sie.

    > Ile punktow dostaje ktos, kto nie przystepuje do egzaminu?
    >
    Ale ja sie odnosze do twojego stwierdzenia: przystapił, nie zdał....
    >>>
    >>>>>> W innych ekstremalnych przypadkach taka pomyłka moze kosztowac cie
    >>>>>> np prace.
    >>>>>
    >>>>> To bym nie plakal nawet, bo to jakis kolchoz zapewne, gdzie 20 minut
    >>>>> to kwestia utraty pracy.
    >>>>>
    >>>> ROTFL
    >>>
    >>> Ale co cie bawi?
    >>>
    >> Takie proste myslenie.
    >> Jak trzeba punktualnie zjawić się na waznym spotkaniu to kołchoz.
    >
    > Nie. Zwolnienie bo ktos sie spoznil. To mnie smieszy.
    >
    A jednak moze sie zdarzyc.

    >>> Spoznienie do pracy raczej nie jest razacym naruszeniem obowiazkow
    >>> pracownika. Notoryczne - moze byc, choc polemizowalbym z razacym.
    >>>
    >> Oczywiście ze nie. Przeważnie.
    >> Ale może być. Np. nie zlozenie na czas oferty przetargowej.
    >
    > I dochodzimy do tego, czy za to wolno zwolnic pracownika, zaczynamy
    > badac okolicznosci.
    >
    Alez badaj sobie.
    >
    >>> to uzywaj "na czas" skoro LOL "co do minuty nie oznacza faktycznego
    >>> "co do minuty""
    >>>
    >> Jezyk polski jest tak bogaty ze mozna powiedziec i tak i tak. I kazdy to
    >> rozumie.
    >
    > Kupie zamek.
    >
    > Co zrozumiales?
    >
    Ze jest to niejednoznaczne. Wymagany byłby kontekst czy chodzi o budynek
    czy o kłódkę czy moze o zamek do spodni.
    Ale w mojej wypwoeidzi kontekastu nie brakowąło....

    >> A takie czepianie sie słowek nie dosc ze nie wnosi nic do dyskusji, i ze
    >> dodatkowo jest wytykaniem błędu którego nie ma, to dodatkowo jest zwykłą
    >> małostkowością.
    >
    > JEsli mowie nieprecyzyjnie, to oczywiste jest, ze ktos moze zrozumiec
    > cos innego niz mam na mysli.
    >
    > Kupie zamek.
    >
    > Co do minuty.
    >
    > Dokonał rozboju czy po prostu ukradł?
    >
    >>>> Pozwolisz ze się nie zgodze?
    >>>
    >>> Pozwalam :D
    >>
    >> Widzisz. Znowu czepiasz się słówek.
    >
    > Chcialem rozladowac sytuacje i nie rozumiem, czemu nie zrozumiales, choc
    > dalem wyjebista emotke.
    >
    Czasami emotka to jest tylko taki dupochron - IMO tak było w tym przypadku.
    Mogłes po prosut napisac, ze miałem racje.
    Emocji rozładowywać nei trzeba - ja jestem bardzo spokojny...

    > Mniej sie spinaj.
    >
    Daruj sobie takie "rady"
    Są conajmniej niegrzeczne.

    >> Stwierdzenie "pozwolisz ze sie nie zgodze" nie jest de facto pytaniem o
    >> pozwolenie.
    >
    > To napisz: Jednakże nie zgadzam sie z Tobą w tej kwestii ;P
    >
    Ale to jedno i to samo.
    Nie moja wina, ze jedno rozumeisz a drugie nie.

    >> Masz jakies problemy z rozumieniem tesktu?
    >
    > MAm problemy z odgadywaniem co poeta mial na mysli.
    >
    Widze.
    >
    >>> Ale jesli zwykle przejazd na czas (czyli na pare minut) zajmuje 20
    >>> minut, to robiac sobie zapas dodatkowych 20 minut to wystarczajaco?
    >>>
    >> Nie.
    >>
    > To moze 40 minut?
    >
    Ile razy nalezy Ci powtorzyc, zebys przyjał do wiadomosci cos co nie
    odpowiada twojemu pojmowaniu rzeczy?


  • 134. Data: 2014-05-10 01:44:37
    Temat: Re: Ma szanse?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Malpy i Delfiny h...@a...pl ...

    >>>> Ale to nie ten przypadek - gośc miał tylko rpzejechac przez miasto.
    >>>> Zadne samoloty czy pociągi stajace w polu nie miały tu miejsca...
    >>>
    >>> Ano wlasnie. Prosta trasa. Ktora pokonywal przez lata codziennie.
    >>>
    >> Dlatego nie trzeba było zabezpieczac jakis ekstra srodków transportu.
    >> Ot godzinak wczesniej by wystarczyła.
    >>
    >> P.S. I nie wierze ze wczesniej te trase pokonywał przez 4 lata i
    >> nigdy sie zaden element komunikacji nie spóźnił, zepsuł etc.
    >>
    > Ale jego doswiadczenie pokazywalo, ze nawet jak sie spoznil na lekcje,
    > to nie bylo dramatu, na klasowke - siadal pozniej i pisal, mial po
    > prostu mniej czasu.
    >
    To jeszcze lepiej. Twierdzisz ze założył, ze moze sie spóźnić?
    To dopiero byłoby szczeniactwo.

    > Swoja droga ciekaw jestem, czy nauczyciele wystarczajaco jasno (i czy
    > w ogole) poinformowali uczniow o zasadach - w tym o tym, ze jak sie
    > spozni (i ile) to nie bedzie mogl przystapic.
    >
    No to powtarzam - biedne te niedoinformowane dzieci....
    Nie podano na tacy....

    > Jesli tego nie zrobili z nalezyta starannoscia, to moglaby to byc
    > linia obrony ;)
    >
    Mogłaby być. Dziecinna ale mogłaby.

    > Inna sprawa - czy zadzwonil i poinformowal, ze ma problem i ze prosi,
    > aby poczekano na niego. Ja bym w takiej sytuacji tak zrobil.

    Nie pomyslał, zeby wyjsc na czas, to o takich pierdołach miał myslec?


  • 135. Data: 2014-05-10 01:57:27
    Temat: Re: Ma szanse?
    Od: Malpy i Delfiny <h...@a...pl>

    On 10.05.2014 01:44, Budzik wrote:

    >> Widzisz, nasz maturzysta tez sie przez lata nie zdziwil... ;)
    >>
    > A skąd to wiesz?

    Bo nikogo wczesniejnie chcial pozwac :D

    >>> Mylisz wpłate w jakims byle punkcie z przelewem?
    >>> Przelewy to się w banku robi.
    >>
    >> Albo na poczcie. Albo w punkcie oplat.
    >>
    > W punkcie opłat to sobie mozesz na blondyne popatrzeć.

    Od razu poznac stalego byalca :D


    >>>> 3) byla afera z podmienianiem przez malware numeru konta przy
    >>>> przeklejaniu
    >>>>
    >>> A to przegapiłem.
    >>
    >> wredne i podstepne. banki /niektore/ wprowadzily detekcje wklejania i
    >> kaza przepisac 4 ostatnie cyfry rachunku recznie /nie wiem ktore banki,
    >> tak slyszalem/
    >>
    > Z założenia nie wierze argumentom "tak słyszałem"

    twoj problem,

    choc chcialem byc mily i chcialem a wiec to znalezc, ale pozna godzina
    to musisz sie zadowolic czyms innym, co mi wpadlo przy okazji

    http://niebezpiecznik.pl/post/okradli-klientow-pko-b
    p-przez-internet-bez-znajomosci-kodow-jednorazowych/

    Tak, wiem co powiesz: "mnie to sie nigdy nie przydarzy"

    >> Jednak inaczej troche. Karta - rzecz fizyczna.
    >>
    > No i co z tego? Skan i juz jest wirtualna...

    Ale najpierw musi byc uzyta.







    --

    Uwaga! Delfiny i małpy dołączą do internetu! Średnie IQ
    internautów ma dzięki temu szansę znacząco... wzrosnąć!

    http://antyweb.pl/delfiny-i-malpy-dolacza-do-interne
    tu/

    Czyż nie? ;)




  • 136. Data: 2014-05-10 01:58:40
    Temat: Re: Ma szanse?
    Od: Malpy i Delfiny <h...@a...pl>

    On 10.05.2014 01:44, Budzik wrote:

    > Motywacja była inna bo nie byo możliwych problemów komunikacyjnych,
    > Jakby były to i planowanie było inne.

    Panie teoretyk, jakby babcia miala wasy.... czyli odstawiasz takie
    medrkowanie-pitolenie.






    --

    Uwaga! Delfiny i małpy dołączą do internetu! Średnie IQ
    internautów ma dzięki temu szansę znacząco... wzrosnąć!

    http://antyweb.pl/delfiny-i-malpy-dolacza-do-interne
    tu/

    Czyż nie? ;)




  • 137. Data: 2014-05-10 02:00:25
    Temat: Re: Ma szanse?
    Od: Malpy i Delfiny <h...@a...pl>

    On 10.05.2014 01:44, Budzik wrote:

    > No to powtarzam - biedne te niedoinformowane dzieci....
    > Nie podano na tacy....

    Och, bo ty zawsze wiesz wszystko lepiej, nawet jak ci nikt nie powie

    Jak to jest byc Ubermenschen?






    --

    Uwaga! Delfiny i małpy dołączą do internetu! Średnie IQ
    internautów ma dzięki temu szansę znacząco... wzrosnąć!

    http://antyweb.pl/delfiny-i-malpy-dolacza-do-interne
    tu/

    Czyż nie? ;)




  • 138. Data: 2014-05-10 02:08:04
    Temat: Re: Ma szanse?
    Od: Malpy i Delfiny <h...@a...pl>

    On 10.05.2014 01:44, Budzik wrote:

    > Ja uwazam ze mozna.

    Pozwalam ci tak uwazac :D

    >>> Ale dwa z trzech stanów to "nie zdał" z tym ze jeden jest połączony z
    >>> brakiem wyniku a drugi z wynikiem negatywnym.
    >>
    >> Bo az sie zaglebie w regulaminy. Ale skoro wiesz lepiej - od razu podaj
    >> mi link, ze nie przystapil, oznacza - jak twierdzisz - nie zdal.
    >>
    > Mam ci podac link do logiki?

    Moze byc, skoro nie dasz rady na to na co sie powolujesz.

    > Skoro nie oprzystapił to nie mógł zdać ergo - nie zdał. ale to nie jest
    > równoznaczne z wynikiem negatywnym. Tylko z brakiem wyniku pozytywnego.

    Ot i cala budzikowa pseudologika.....

    >> Ile punktow dostaje ktos, kto nie przystepuje do egzaminu?
    >>
    > Ale ja sie odnosze do twojego stwierdzenia: przystapił, nie zdał....

    Bo odstawiasz budzikopitolenie :D


    >>>>>> To bym nie plakal nawet, bo to jakis kolchoz zapewne, gdzie 20 minut
    >>>>>> to kwestia utraty pracy.
    >>>>>>
    >>>>> ROTFL
    >>>>
    >>>> Ale co cie bawi?
    >>>>
    >>> Takie proste myslenie.
    >>> Jak trzeba punktualnie zjawić się na waznym spotkaniu to kołchoz.
    >>
    >> Nie. Zwolnienie bo ktos sie spoznil. To mnie smieszy.
    >>
    > A jednak moze sie zdarzyc.

    I jak sie sprawa skonczyla w sadzie? :>


    >> Kupie zamek.
    >>
    >> Co zrozumiales?
    >>
    > Ze jest to niejednoznaczne. Wymagany byłby kontekst czy chodzi o budynek
    > czy o kłódkę czy moze o zamek do spodni.
    > Ale w mojej wypwoeidzi kontekastu nie brakowąło....

    To ty tak uwazasz, Ubermenschen.

    >> Chcialem rozladowac sytuacje i nie rozumiem, czemu nie zrozumiales, choc
    >> dalem wyjebista emotke.
    >>
    > Czasami emotka to jest tylko taki dupochron - IMO tak było w tym przypadku.

    ROTFL :D

    oszw morde, kolejny dupochron :D

    Ofak i znow :D

    > Mogłes po prosut napisac, ze miałem racje.

    Kiedy nie miales ;D

    >> Mniej sie spinaj.
    >>
    > Daruj sobie takie "rady"
    > Są conajmniej niegrzeczne.

    MAsz pecha. Bycie niegrzecznym nie jest karalne. Ba, nie jest zabronione.


    >> To napisz: Jednakże nie zgadzam sie z Tobą w tej kwestii ;P
    >>
    > Ale to jedno i to samo.
    > Nie moja wina, ze jedno rozumeisz a drugie nie.

    Jednak dalej sie spinasz :p


    >>>> Ale jesli zwykle przejazd na czas (czyli na pare minut) zajmuje 20
    >>>> minut, to robiac sobie zapas dodatkowych 20 minut to wystarczajaco?
    >>>>
    >>> Nie.
    >>>
    >> To moze 40 minut?
    >>
    > Ile razy nalezy Ci powtorzyc, zebys przyjał do wiadomosci cos co nie
    > odpowiada twojemu pojmowaniu rzeczy?

    60 minut?







    --

    Uwaga! Delfiny i małpy dołączą do internetu! Średnie IQ
    internautów ma dzięki temu szansę znacząco... wzrosnąć!

    http://antyweb.pl/delfiny-i-malpy-dolacza-do-interne
    tu/

    Czyż nie? ;)




  • 139. Data: 2014-05-10 08:44:38
    Temat: Re: Ma szanse?
    Od: Baczek <m...@p...onet.pl>

    W dniu 2014-05-09 21:44, Robert Tomasik pisze:
    > Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    > wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1405090842020.1756@quad...
    >
    >>>> Maturzysta nie wyklucza, że w tej sprawie wkroczy na drogę sądową.
    >>>> Twierdzi, że poniósł "straty moralne".
    >>>> http://wiadomosci.onet.pl/krakow/krakow-spoznil-sie-
    na-mature-chce-pozwac-mpk/hhwmx
    >>>>
    >>> Ale kogo będzie pozywał? Bo ja sie zastanawiam, co stało na
    >>> przeszkodzie,
    >>> by go te 20 minut później wpuścić na salę. Miałby o 20 minut mnie.
    >>> I tu ewentualnie nad sensownością zarzutu dla komisji, to możemy
    >>> podyskutować.
    >> Być może założenie, że nie wchodzi się po otwarciu kopert, wynika z
    >> zamiaru
    >> blokowania możliwości "przygotowania" do już znanych zadań.
    >> Z jakiegoś powodu są wcześniej tajne, nie? ;)
    >
    > Myślałem nad tym, ale:
    > 1) Pozostają tajne teoretycznie do chwili zakończenia egzaminu.
    I tak i nie. Dla niektórych koniec matury jest zaraz po jej rozpoczęciu.

    > 2) Do ubikacji z matury przynajmniej za moich czasów wypuszczają, zatem
    > gdyby o to chodziło, to też by trzeba jakąś wyodrębnioną strefę zrobi.
    I teoretycznie tak być powinno

    Na CKE są wytyczne jak przeprowadza się egzamin maturalny. Ale nie
    jestem pewien czy nie trzeba czasami zalogować się.


  • 140. Data: 2014-05-10 10:20:10
    Temat: Re: Ma szanse?
    Od: Jacek Skowroński <j...@a...pl>

    PT Robert Tomasik scripsit:
    > Użytkownik "Jacek Skowroński" <j...@a...pl> napisał w wiadomości
    > news:20140509181350.0b6fd958@alauda.localdomain...
    > > PT Malpy i Delfiny scripsit:
    > >> > Przykładowo lecisz samolotem na wazne spotkanie a samolot nie moze
    > >> > ladowac i zawozi cię 200km dalej.
    > >> > Ale czy tutaj była taka sytuacja?
    > >> > Kto jedzie na mature na ostatnią minute?
    > >>
    > >> 20 miut to nie "na ostatnia minute".
    > >
    > > On się spóźnił dwadzieścia minut. Gdyby tramwaj jechał zgodnie z
    > > rozkładem miałby, doliczając czas na przejście z przystanku do szkoły,
    > > tylko jakieś 2-3 minuty zapasu.
    >
    > Czy możesz wyjaśnić, na jakiej podstawie doszedłeś do tego wniosku? Bo
    > oczywiście możesz mieć rację, ale chciałbym zrozumieć, na jakiej podstawie
    > tak twierdzisz. Fakt, że zatrzymanie ruchu na 40 minut nie ma
    > bezpośredniego przełożenia na to, że on 40 minut później przyjechał, niż by
    > przyjechał bez tego korka. Ale ja bym raczej skłaniał się ku twierdzeniu,
    > że 40 minutowe wstrzymanie ruchu spowoduje dłuższe ostateczne spóźnienie,
    > bo po takim korku przeważnie później dochodzi do zatorów i zamieszania, a
    > tramwaj nie objedzie poprzedającego go tramwaju. Ostatecznie tramwaj
    > pojedzie wolniej, niżby jechał jadąc zgodnie z rozkładem, a i dłużej trwa
    > wymiana pasażerów na przystankach, bo są tam i osoby czekające na ten
    > tramwaj 40 minut i wszystkie chcą wsiąść do tego pierwszego.

    Założyłeś, że tramwaj stał w korku, a on po prostu pojechał inną trasą.
    Szczegółowe informacje o trasie o godzinach są w linkach:
    http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,15927148,Prze
    z_awarie_tramwaju_spoznil_sie_na_mature__Rozwaza.htm
    l
    https://www.facebook.com/mpkkrakow/posts/78166345184
    6719

    --
    Jacek Skowroński

strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15 ... 20 ... 23


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1