eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Kuriozalne pomysły spółdzielni mieszkaniowej
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 204

  • 81. Data: 2010-11-25 15:55:19
    Temat: Re: Kuriozalne pomysły spółdzielni mieszkaniowej
    Od: "sundayman" <s...@p...onet.pl>


    > Mi by się przydał na przykład :) Mam kilka rowerów w domu, jeden
    > przyczepiony do rury na klatce (na końcu korytarza, tak, że nikomu nie
    > przeszkadza. Po przyczepiałbym i wyżej, ale wszędzie pozamykane.

    Ale rozumiesz, że mnie na przykład może przeszkadzać Twoj rober pod moimi
    drzwiami ?
    I rozumiesz, że na przykład - niechcący - w nocy mogę go sobie odpiąć i
    również niechcący wywalić przez okno.
    To byłby prawdziwy pech !
    W dalszym ciągu uważasz, że trzymanie swoich klamotów pod cudzymi drzwiami
    to jest dobry pomysł ?



  • 82. Data: 2010-11-25 15:58:26
    Temat: Re: Kuriozalne pomysły spółdzielni mieszkaniowej
    Od: Michał Pysz <p...@w...pl>

    > Jesli chodzi o rower to uważaj, bo dla złodzieja to zaden problem. Nie
    > wystawiaj roweru na korytarz. Lepiej trzymaj na balkonie, żebyś później
    > tego nie pożałował.

    super rada!! może niech od razu zostawi przed klatką.




  • 83. Data: 2010-11-25 16:00:41
    Temat: Re: Kuriozalne pomysły spółdzielni mieszkaniowej
    Od: "sundayman" <s...@p...onet.pl>


    > Dokładniej - "to niech płaci albo się dogada z resztą". A ty ani płacić
    > nie chcesz, ani się dogadywać :).

    Ja - podobnie jak wszyscy inni lokatorzy - mamy PISEMNE zgody (kazde piętro
    osobno) na postawienie drzwi.
    Poza tym - jesteśmy - jako wspólnota lokatorów DOGADANI - żaden z lokatorów
    nie ma potrzeby łazić innym pod drzwiami, i
    w zamian oczekuje tego samego.
    SM nie działa w NICZYIM interesie - a już na pewno nie naszym (lokatorów).

    Kolega przyjmuje te fakty ?

    > Ale jeszcze kwestia taka - może spółdzielnia boi się że jej ten korytarz
    > zasiedzicie? Czy przypadkiem nie jesteście posiadaczami samoistnymi tego
    > korytarza?

    O i to jest słuszna uwaga. Tego nie wiem - i to warto by ustalić.


  • 84. Data: 2010-11-25 16:09:28
    Temat: Re: Kuriozalne pomysły spółdzielni mieszkaniowej
    Od: "sundayman" <s...@p...onet.pl>

    >> Ale jeszcze kwestia taka - może spółdzielnia boi się że jej ten korytarz
    >> zasiedzicie? Czy przypadkiem nie jesteście posiadaczami samoistnymi tego
    >> korytarza?

    Śmiem twierdzić, że taka może być prawdziwa motywacja spółdzielni.
    W naszym przypadku - okres "zasiedzenia" wynosi 25 lat. Czyli, biorąc pod
    uwagę "złą wolę", czyli - świadomość, że użytkujemy formalnie
    nie naszą własność - okres zasiedzenie wynosi lat 30. Zatem - teoretycznie
    SM może się obawiać właśnie takiego procesu.

    Ale - ztcw - to samo dzieje się w blokach starszych, w których ten okres już
    przekracza obecnie 30 lat.

    Ok, zatem - to jest pierwszy konstruktywny temat.
    A drugi - nie pamiętam, który z kolegów to napisał - pomysł z dorobieniem
    klucza (a właściwie wkładki do klucza) - tak, żeby drzwi na piętrze
    można było otworzyć kluczem od domofonu - wydaje się najciekawszy na ten
    moment.


  • 85. Data: 2010-11-25 16:53:18
    Temat: Re: Kuriozalne pomysły spółdzielni mieszkaniowej
    Od: "sundayman" <s...@p...onet.pl>

    Sprawa się częściowo rozjaśniła.
    ZTCW na tą chwilę, podobno Prezes spółdzielni wystąpił z tą urokliwą
    koncepcją po wnioskach tych lokatorów (akurat nie z mojego bloku, gdzie na
    kazdym piętrze są oddzielenia) - którzy czegoś takiego nie mają. Bo nie
    chcą. Ale chcą -żeby inni też nie mieli - albo płacili za to.
    Ot, taka typowo nasza-polska mentalność...




  • 86. Data: 2010-11-25 18:04:34
    Temat: Re: Kuriozalne pomysły spółdzielni mieszkaniowej
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (11/25/2010 05:00 PM), sundayman wrote:
    >
    >> Dokładniej - "to niech płaci albo się dogada z resztą". A ty ani płacić
    >> nie chcesz, ani się dogadywać :).
    >
    > Ja - podobnie jak wszyscy inni lokatorzy - mamy PISEMNE zgody (kazde
    > piętro osobno) na postawienie drzwi.
    > Poza tym - jesteśmy - jako wspólnota lokatorów DOGADANI - żaden z
    > lokatorów nie ma potrzeby łazić innym pod drzwiami, i
    > w zamian oczekuje tego samego.
    > SM nie działa w NICZYIM interesie - a już na pewno nie naszym (lokatorów).
    >
    > Kolega przyjmuje te fakty ?

    Kolega przyjmuje te opinie i fakty :).

    W sumie te pisemne zgody trochę burzą jasny obraz sytuacji. Bo
    *teoretycznie* spółdzielnia to wy a wy to spółdzielnia, zarząd
    spółdzielni jest przez was wyłaniany i działa w waszym interesie. Jak
    jest praktycznie - bywa delikatnie mówiąc różnie (chociaż zdarzają się
    podobno spółdzielnie-rodzynki, które rzeczywiście działają w imieniu
    spółdzielców).

    Więc skoro się spółdzielnia zgodziła, to niejako zgodziła się w imieniu
    wszystkich. Z drugiej strony - zastanowiłbym się czy może taką zgodę
    cofnąć.

    Przez analogię - mam na współwłasność z bratem podwórko. Ja nie mam
    samochodu, on ma kury - prosi mnie o zgodę na przegrodzenie części
    podwórka - bo mu kury uciekają.

    Jednak za kilka lat nabywam samochód, nie mam go gdzie postawić - bo
    siatka od kur. Czy mam prawo żądać od brata żeby usunął to ogrodzenie?
    Chyba tak ....

    p. m.


  • 87. Data: 2010-11-25 18:07:34
    Temat: Re: Kuriozalne pomysły spółdzielni mieszkaniowej
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Hades" <w...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:4ced8f1c$0$20995$65785112@news.neostrada.pl...
    >> Użytkownik "sundayman"
    >>> Niech pozostali lokatorzy dorobią sobie (jak chcą) klucze do Waszego
    >>> zamka i będzie po kłopocie. Pewnie nikt z propozycji ne skorzysta, bo
    >>> na diabła im klucza do Waszego korytarza.
    >
    >> pomysł ciekawy :) ale to chyba sprawy nie załatwi, obawiam się.
    >> Tak myślę - co można zrobić, żeby im zycie utrudnić - bo taka
    >> "kreatywność urzędnicza" to naprawdę problem w naszym pięknym kraju
    >> jest...
    >
    >
    > Psioczysz na spoldzielnie a chyba nie do konca sprawe przemyslales
    > (bo zakladam ze choc przez chwile sie nad nia zastanowiles). Otoz
    > sprawa jest prosta. Calosc majatku spoldzielni jest wlasnoscia jej
    > czlonkow. Tym samym kazdy z nich ma do tej wlasnosci jednakowe
    > prawa.

    Ta argumentacja ma również słabe strony. Sądzę, że radość nabywcy prawa do
    zaglądania na piętro pytającego nieco zblednie, gdy świadomi sobie, że
    jednocześnie on może zaglądać na jego piętro. Idąc tym - moim zdaniem
    głupim - tokiem rozumowania można storpedować instalację domofonów w
    blokach, bo przecież inny członek spółdzielni może zapragnąć pooglądać
    sobie widok z sąsiedniej klatki czy zgoła sąsiedniego bloku.



  • 88. Data: 2010-11-25 18:07:50
    Temat: Re: Kuriozalne pomysły spółdzielni mieszkaniowej
    Od: Greg <o...@o...pl>

    W dniu 2010-11-24 22:03, sundayman pisze:
    >
    > Prosimy o przybycie do dz.czynszów w celu podpisanie umowy najmu.
    > Osoby nie zainteresowane wynajmem części korytzarza winny
    > w sposób trwały umożliwić dostęp do niego pozostałych nieszkańców
    > nieruchomości.

    Ilu tam jest sąsiadów? Niech jeden pójdzie podpisać umowę. Pozostali
    niech oleją. Będzie impas - nie można udostępnić korytarza bo jakim
    prawem skoro ktoś podpisał umowę i płaci za to, aby część była odcięta.
    Podzielicie koszty pomiędzy siebie.


  • 89. Data: 2010-11-25 20:19:32
    Temat: Re: Kuriozalne pomysły spółdzielni mieszkaniowej
    Od: leon <l...@g...pl>

    Dnia 25-11-2010 o 12:33:46 Massai <t...@w...pl> napisał(a):

    > leon wrote:
    >
    >> Dnia 24-11-2010 o 22:03:59 sundayman <s...@p...onet.pl>
    >> napisał(a):
    >>
    >> > Witam
    >> >
    >> > Taka otóż zaskoczyła mnie ciekawostka kuriozalna ze strony mojej
    >> > spółdzielni mieszkaniowej.
    >> > Otóż - kilka słów tytułem wprowadzenia ;
    >> > Mieszkam sobie w "wieżowcu", w którym na każdym piętrze część
    >> > korytarza jest oddzielona od klatki schodowej i windy.
    >> > Ot - po prostu - jest przeszklona ścianka, z zamykanymi na klucz
    >> > drzwiami, która oddziela mieszkania od schodów.
    >> > I tak jest na każdym piętrze - chociaż oczywiście na jednym piętrze
    >> > jest to zrobione tak, na innym trochę inaczej - ale idea jest
    >> > zrozumiała.
    >>
    >>
    >> Po czym jest pozar i problem z dostaniem sie do lokatorow
    >> zaczadzonych dymem.
    >>
    >
    > Taki sam jak z wejściem do mieszkania.
    > Czy w związku z tym drzwi do mieszkań powinny być stale otwarte?
    >

    Zdziwilbys sie ile latwiej jest wywazyc drzwi niz pokonac stalowa krate na
    korytarzu.
    Poza tym to sa kolejne stracone minuty zanim sie dostanie do
    poszkodowanych.


    leon


  • 90. Data: 2010-11-25 21:03:21
    Temat: Re: Kuriozalne pomysły spółdzielni mieszkaniowej
    Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>


    Użytkownik "leon" <l...@g...pl>

    Zdziwilbys sie ile latwiej jest wywazyc drzwi niz pokonac stalowa krate na
    korytarzu.
    --
    Zdziwiłbyś się jak trudno jest wyważyć zwykłe drzwi do łazienki

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 20 ... 21


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1