eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJak się pozbyć niechcianego lokatora mimo wygrania sprawy cywilnej. › Jak się pozbyć niechcianego lokatora mimo wygrania sprawy cywilnej.
  • Data: 2004-03-03 21:19:53
    Temat: Jak się pozbyć niechcianego lokatora mimo wygrania sprawy cywilnej.
    Od: "Grzegorz Wodnicki" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam !
    Mam dosc nieciekawą sytuację i nie wiem jak sobie z tym dalej dać radę: 7 lat
    temu dziadkowie wykupili na mnie mieszkanie i stałem się jego właścicielem,
    razem z dziadkami mieszkał ( i do tej pory mieszka) ich syn, czyli mój wujek,
    pozatym nigdy nie pracował, nie utrzymywał mieszkania i jest nałogowym
    alkoholikiem.
    Założyłem sprawę, jak można się spodziewać sprawę wygrałem i sąd zasądzic
    eksmisję wujka.Wyrok się uprawomocnił i z orzeczeniem poszedłem o komornika i
    tu moja euforia podupadła, ponieważ komornik poinformował mnie, że jest ustawa
    o ochronie bezrobotnych no i jak nie zapewnie lokalu zastępczego i nie pokryje
    kosztów eksmisji czyli 1800 zł to on się tego nie podejmie, a nie ukrywam, że
    to wykracza już poza moje możliwości.
    Pozytywne jest to, że bez problemu mogę go wymeldować i to już jest w toku i za
    ok. 14 dni będzie wymeldowany, pozatym nie mam z nim zadnej umowy.
    Tak wiec od roku płacę za mieszkanie w którym nie mieszkam, a jak tam
    przychodzę to przeważnie muszę wchodzić siłą bo wujek mnie niechce wpuścić do
    mojego mieszkania.
    Ostatnio wujek ma jakąś kobiętę i jeszcze ona tam też mieszka.
    Pozatym część mebli z mieszkania sprzedał, w sumie meble były dziadków, ale
    chyba mieszkanie dziedzicze wraz z jego zawartościa, więc tak jakby sobie te
    meble przywłaszczył

    Mam kilka pomysłów jak się go pozbyć, ale nie wiem na ile to może być
    bezpieczne czyli czy nie narusze prawa:
    1) poprostu wymienić zamki, pod nie obecność
    2) przyjść, wyprosić, w razie czego użyć trochę siły no i wymienić zamki
    3) najlepiej to by było pujść na policję, ale nie wiem czy to coś da.

    Proszę o pomoc i ew. pomysły co w tej sytuacji robić, bo nawet nie wiem gdzie
    mogę się zwrócić w tej sytuacji.

    Pozdrawiam
    Grzegorz Wodnicki

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1