Witam,
mam taki problem. Jest mieszkanie w którym mieszkały 3 osoby: mama z tatą i
babcia ( mama taty ). Babcia jest głównym lokatorem od chyba 40 lat. Moja mama
powoli acz sukcesywnie modernizowała to mieszkanie ( plastikowe okna, kafelki,
łazienka, kuchnia, junkers i inne... ) i na wszystko ma faktury na swoje
nazwisko. I są zameldowani tam z tatą od 29 lat.
Teraz jest taka sytuacja: w kwietniu 2003 umiera tato. Babcia nie chce mieszkać
sama z synową ( moją mamą ) i pod koniec listopada wyprowadza się do córki i
dalej płaci za mieszkanie ( część kwoty ), przy czym ustanawia notarialnie tą
córkę swoim prawnym pełnomocnikiem, ponieważ praktycznie nie chodzi o własnych
siłach. Córka ta mówi, że nie mamy się o co martwić bo mieszkanie zostanie dla
mamy, ale nic na to nie wskazuje. Ja się boję, że może będą chciały moją mamę
stamtąd wyrzucić.

Czy mama ma jakieś możliwości, aby jednak dostać to mieszkanie gdyby okazało
się, że pomimo zapewnień jednak będą chcieli się jej pozbyć? przecież mieszka
tam już 30 lat...

Acha... mama chciała po śmierci taty przepisać głównego lokatora na siebie, ale
babcia sie nie chce zgodzić...

pozdrawiam...
--
Kornio


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

On Mon, 26 Jan 2004, Kornio wrote:

>+ Witam,
>+ mam taki problem. Jest mieszkanie w którym mieszkały 3 osoby: mama z tatą i
>+ babcia ( mama taty ). Babcia jest głównym lokatorem od chyba 40 lat. Moja mama
>+ powoli acz sukcesywnie modernizowała to mieszkanie ( plastikowe okna, kafelki,
>+ łazienka, kuchnia, junkers i inne... ) i na wszystko ma faktury na swoje
>+ nazwisko.

Ja tylko wKF: a ma *ZGODY* właściciela lub zarządzy na dokonywanie
wymienionych ingerencji w owo mieszkanie ?
Owe "przeróbki" nie mają nic wspólnego z kwestią "prawa do zameldowania"
oczywiście, ale sądzę że w razie jakichś komplikacji brak zgody
raczej daje "prawo do niczego" :>
Krótko mówiąc: jak nie ma zgód to nie ma sensu wspominać że ktokolwiek
cokolwiek "zainwestował". Oczywiście wpływu na meritum sprawy to
nie ma :)

pozdrowienia, Gotfryd

do góry