eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 230

  • 191. Data: 2010-02-19 07:50:35
    Temat: Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Budzik pisze:

    >> Secundo: jeśli chcesz robić analogię z ceną, musiałoby to brzmieć
    >> "jeśli złoży wypowiedzenie na piśmie, to rozwiąże umowę".
    >>
    > Czyli w przypadku ceny:
    > Zakup towaru x wymaga zaplaty w wysokości 100zł.
    >
    > Czy zaplata 100zł jest warunkiem koniecznym zakupu, czy tylko zyczeniowym
    > zapisem sprzedawcy?

    Cały czas nie rozumiesz asymetrii tej sytuacji... Idziesz gdzie indziej
    i kupujesz to samo za inną cenę. Ba! Możesz się z tym sprzedawcą dogadać.

    Czyli twoje twierdzenie (zakup wymaga zapłaty) to logiczna i formalna
    brednia.

    W tym przypadku masz ofertę publiczną, czyli zdanie: JEŚLI zapłacisz TO
    zakupisz.

    >>> I tak jak pisałem wczesniej - z logika cały ten watek (w sensie
    >>> rozumienia jezyka przez normalnego czowieka) ta sytuacja nie ma wiele
    >>> wspolnego.
    >> Smutne, że tak zwany "normalny" człowiek ma problem z odróżnieniem
    >> implikacji od równoważności...
    >>
    > Ja w tej konkretnej sytuacji mam zdecydowanie.
    > Czy to smutne i swiadczy o mnie (bo rozumiem, ze taka była aluzja z twojej
    > strony) czy moze swiadczy o niejasnosci prawa - nie mnie to osądzac.

    Argh... Ileż można - to już nie jest kwestia prawa tylko zwykłej logiki
    zdań! Podstawy logiki! Ja to miałem na matematyce w liceum!


  • 192. Data: 2010-02-19 07:57:46
    Temat: Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    Dnia Thu, 18 Feb 2010 14:38:58 +0000, Budzik napisał(a):

    >> Nie uwierzę, by zdanie "rób jak chcesz, ale jeśli chcesz osiągnąć
    >> konkretny skutek, to uczyń tak" było trudne do zrozumienia.
    >
    > przypominam sedno:
    > w umowie było wyraznie napisane, ze wypowiedzenie wymaga formy pisemnej.

    Kropka. Strony mogły sobie dopisać "pod rygorem nieważności", ale tego
    nie uczyniły. Wszystko zgodnie z prawem.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==


  • 193. Data: 2010-02-19 08:31:53
    Temat: Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
    Od: Mark <t...@a...w.pl>

    Dnia Thu, 18 Feb 2010 11:35:59 +0000 (UTC), Nieco rozbawiony napisał(a):

    > 1. Zanim na coś odpowiesz - najpierw przeczytaj UWAŻNIE I ZE ZROZUMIENIEM.

    Wez mnie nie rozsmieszaj. Akurat dos uwaznie sledze ten watek, i o ile na
    poczatku wydawlao mi sie ze rozumiem twoje podejscie, to z kazdym detalem
    ktory dodatkowo ujawniasz budisz tylko moj niesmak.
    Robisz wielka awanture o *forme* rozwiazania umowy, a probujesz
    bagatelizowac jej *powod*
    A o ile mialo to sens jesli spoznialbys sie z oplata tydzien, dwa, no moze
    miesiac nawet i zalatwial to "polubownie", to wybacz, ale kilkumiesieczna
    zaleglosc? I ty sie jeszcze pieniaczysz ze ktos nie mial ochoty takdlugo
    *darmowo* swiadczyc ci uslug?
    Ludzie to maja jednak tupet.


    --
    Mark


  • 194. Data: 2010-02-19 08:33:32
    Temat: Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
    Od: Mark <t...@a...w.pl>

    Dnia Thu, 18 Feb 2010 10:40:18 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

    > Zaraz Cię za to "pieniactwo" zwyzywa od chamów, buraków i prostaków ;)

    No wlasnie widze.
    Swoja droga to trzeba miec tupet - nie placic kilka miesiecy, a potem
    jeszcze pozwac do sadu za to ze ktos mu nie mial choty dluzej swiadczyc za
    darmo uslug.

    --
    Mark


  • 195. Data: 2010-02-19 08:35:04
    Temat: Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
    Od: Mark <t...@a...w.pl>

    Dnia Thu, 18 Feb 2010 08:49:10 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

    > to juz sie wyjasniło, ze chodziło o internet?

    Z tego co gosciu wtrracil pare razy, choc nie wprost - to tak wynika.

    --
    Mark


  • 196. Data: 2010-02-19 10:49:54
    Temat: Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Olgierd n...@n...problem ...

    >>> Nie uwierzę, by zdanie "rób jak chcesz, ale jeśli chcesz osiągnąć
    >>> konkretny skutek, to uczyń tak" było trudne do zrozumienia.
    >>
    >> przypominam sedno:
    >> w umowie było wyraznie napisane, ze wypowiedzenie wymaga formy pisemnej.
    >
    > Kropka. Strony mogły sobie dopisać "pod rygorem nieważności", ale tego
    > nie uczyniły. Wszystko zgodnie z prawem.
    >
    ja sie tylko odnosiłem do zdania ktore było w cytacie, ktore nijak w swym
    krztałcie nie przypominało zdania z umowy.


  • 197. Data: 2010-02-19 10:50:00
    Temat: Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Andrzej Lawa a...@l...SPAM_PRECZ.com ...

    > Argh... Ileż można - to już nie jest kwestia prawa tylko zwykłej logiki
    > zdań! Podstawy logiki! Ja to miałem na matematyce w liceum!

    ok, mam propozycje. Zrobmy ankiete.
    Wyslij do swoich 10 znajomych (nie prawników), ja zrobie to samo pytanie
    czy umowa ktora ma zapis w postaci:

    Wypowiedzenie oraz wszelkie zmiany umowy wymagają formy pisemnej.

    jest wypowiedziana, jezeli wypowiedzenie nie nastapi w formie pisemnej.
    Co ty na to?


  • 198. Data: 2010-02-19 10:50:05
    Temat: Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Andrzej Lawa a...@l...SPAM_PRECZ.com ...

    >> Wiń swoją adwokatkę, że się nie zna -- a może się zna, tylko nie
    >> chciała/ nie umiała Ci tego powiedzieć, albo Ty nie akceptowałeś jej
    >> zdania?
    >>
    > Jak się zachowywał wobec niej tak, jak tu, to może zwyczajnie
    > podłożyła mu świnię ;->
    >
    wolno tak adwokatowi?


  • 199. Data: 2010-02-19 11:17:07
    Temat: Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Budzik pisze:

    >> Jak się zachowywał wobec niej tak, jak tu, to może zwyczajnie
    >> podłożyła mu świnię ;->
    >>
    > wolno tak adwokatowi?

    Nie. Ale weź jej to udowodnij ;)

    Poza tym tylko sobie teoretyzuję :D


  • 200. Data: 2010-02-19 13:13:34
    Temat: Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
    Od: "Nieco wkurzony" <k...@N...gazeta.pl>

    Mark <t...@a...w.pl> napisał(a):

    > Dnia Thu, 18 Feb 2010 11:35:59 +0000 (UTC), Nieco rozbawiony napisał(a):
    >
    > > 1. Zanim na coś odpowiesz - najpierw przeczytaj UWAŻNIE I ZE ZROZUMIENIEM.
    >
    > Wez mnie nie rozsmieszaj. Akurat dos uwaznie sledze ten watek,

    Aha, uważnie już czytasz? To połowa sukcesu. To teraz jeszcze druga część: do
    uważnego czytania dodaj jeszcze czytanie ZE ZROZUMIENIEM.

    > i o ile na
    > poczatku wydawlao mi sie ze rozumiem twoje podejscie, to z kazdym detalem
    > ktory dodatkowo ujawniasz budisz tylko moj niesmak.

    Niesmaki jakiegoś chamowatego "Lawy-bis" to ja mam... chyba łatwo zgadnąć, gdzie.

    > Robisz wielka awanture o *forme* rozwiazania umowy, a probujesz
    > bagatelizowac jej *powod*
    > A o ile mialo to sens jesli spoznialbys sie z oplata tydzien, dwa, no moze
    > miesiac nawet i zalatwial to "polubownie", to wybacz, ale kilkumiesieczna
    > zaleglosc? I ty sie jeszcze pieniaczysz ze ktos nie mial ochoty takdlugo
    > *darmowo* swiadczyc ci uslug?
    > Ludzie to maja jednak tupet.

    Jesteś głupi. Nawet o tym nie wiesz, ale ja Ci to zaraz wyjaśnię:

    Otóż oprócz tej jednej - rzekomo "rozwiązanej" - umowy, miałem z nimi jeszcze
    2 inne. Również opłacone po terminie (po uzgodnieniu). Dotyczące TEGO SAMEGO
    charakteru usług. I co się okazuje? Tych dwóch pozostałych umów ów "ciężko
    pokrzywdzony" - według Ciebie - usługodawca JAKOŚ ZE MNĄ NIE ROZWIĄZAŁ. To ja
    je z nimi natychmiast rozwiązałem po tym, kiedy odkryłem, co zrobili z tą
    jedną, "wałkowaną" w niniejszym wątku. Dlaczego zatem NIE WYGONILI tego "złego
    klienta"?

    Odpowiedź brzmi: BO WCALE NIE BYŁ TAKI ZŁY - a jedynie w przypadku tej
    jednej-jedynej można go było pozbawić dość cennej własności.

    Rozumiesz teraz, głuptaku? Czy dalej nie?

    Jeśli nie - wracaj do lektury wątku od nowa, i dowiedz się, że wszelkie
    opóźnienia w płatnościach były z nimi konsultowane, i że wyrażali na to zgodę.
    Więc jak dwie strony są zgodne co do czegoś - to co Ci do tego? Co mi tu
    wyjeżdżasz ze swoimi "smakami i niesmakami", skoro sam usługodawca mówił: "nie
    ma większego problemu, proszę tylko uregulować"?

    Nigdy nie usiłuj być "bardziej świętym od papieża" - wydrukuj sobie, i powieś
    nad łóżkiem.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 ... 10 ... 19 . [ 20 ] . 21 ... 23


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1