eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 230

  • 1. Data: 2010-02-16 16:42:07
    Temat: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
    Od: "Nieco wkurzony" <k...@W...gazeta.pl>

    Mam taką wątpliwość, nad wyjaśnieniem której jeszcze będę pracował z adwokatem
    (czekamy na pisemne uzasadnienie wyroku) - ale ciekaw jestem opinii "na
    gorąco" wydanych przez tutejszych znawców zagadnień prawnych:

    Pewnej firmie usługowej założyłem sprawę o bezprawne rozwiązanie umowy - co
    odbyło się BEZ ŻADNEGO PISEMNEGO WYPOWIEDZENIA (mimo wyraźnego zastrzeżenia w
    regulaminie tejże firmy), pod pretekstem opóźnień w dokonywanych przeze mnie
    płatnościach. Tu chcę nadmienić, że co do tych opóźnień upoważniony pracownik
    tejże firmy był konsultowany, i zapewnił mnie, że "nie będzie problemu".

    Dostałem już uprzednio opinię prawnika Federacji Konsumentów, gdzie wyraźnie
    stwierdzono, że wobec zawierania przez Regulamin Świadczenia Usług wyraźnego
    zastrzeżenia rozwiązywania umowy "drogą pisemną lub faksową", takie jej
    "rozwiązanie", które sprowadza się po prostu do zaniechania świadczenia usług
    na moją rzecz - bez żadnego (nawet telefonicznego) powiadomienia mnie o tym -
    jest po prostu nieważne, i pakiet usług objętych umową winien mi być
    bezwarunkowo zwrócony.

    Niestety: sąd uznał, że "wprawdzie usługodawca zachował się nieelegancko, ale
    stosowny zapis umowy nie był obłożony żadną sankcją, a stwierdzono w nim
    jedynie, że `rozwiązanie umowy powinno odbyć się w drodze pisemnej lub
    faksowej', więc usługodawca miał prawo rozwiązać umowę w sposób, w jaki tego
    dokonał" (czyli po prostu "olać klienta" kompletnie, bez żadnych tłumaczeń i
    jakiegokolwiek kontaktu).

    Pytanie moje brzmi: czy faktycznie tak jest, że zapisy umów wszelakich można
    zwyczajnie zignorować bez żadnych konsekwencji, jeśli dany zapis nie zawiera
    "indywidualnie wstawionej" klauzuli-zagrożenia typu: "...pod rygorem
    nieważności umowy", "...pod karą 2 lat więzenia", "...pod sankcją opłaty
    karnej 2000,- zł." itd.?

    Przyznam, że takie orzeczenie sądu to dla mnie zaskoczenie kompletne, i
    kompletne curiosum. A co Wy o tym sądzicie? Dla mnie dziwnie to wygląda, bo
    sugeruje, że taką umową, której KAŻDY Z OSOBNA zapis nie jest "zabezpieczony"
    taką "indywidualnie dodaną sankcją", to można sobie... podetrzeć. Mimo, że
    umowa będzie podpisana przez obie strony.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2010-02-16 16:48:25
    Temat: Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Nieco wkurzony pisze:

    >
    > Przyznam, że takie orzeczenie sądu to dla mnie zaskoczenie kompletne, i
    > kompletne curiosum. A co Wy o tym sądzicie?

    Według mnie orzeczenie jest OK.
    By było nieważne w tym twoim regulaminie musiałby być przewidziany rygor
    nieważności dla oświadczenia pisemnego o wypowiedzeniu umowy. Przeczytaj
    sobie art. 73 §1 kc i art. 74 §1 kc.



    --
    @2009 Johnson
    Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
    brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.


  • 3. Data: 2010-02-16 16:53:03
    Temat: Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
    Od: "u" <...@w...yz>


    Użytkownik "Nieco wkurzony" <k...@W...gazeta.pl> napisał w
    wiadomości news:hlehsu$4f6$1@inews.gazeta.pl...
    > Pewnej firmie usługowej założyłem sprawę o bezprawne rozwiązanie umowy -
    > co
    > odbyło się BEZ ŻADNEGO PISEMNEGO WYPOWIEDZENIA (mimo wyraźnego
    > zastrzeżenia w
    > regulaminie tejże firmy), pod pretekstem opóźnień w dokonywanych przeze
    > mnie
    > płatnościach. Tu chcę nadmienić, że co do tych opóźnień upoważniony
    > pracownik
    > tejże firmy był konsultowany, i zapewnił mnie, że "nie będzie problemu".

    Podoba mi się!
    Mieć w dupie drugą stronę w płatnościach, bo "fajfusiński" obiecał, a potem
    ryło drzeć, ze potraktowali mnie jak ja ich.
    Kali ukraść krowa - dobrze , kalemu ukraść-źle.Zero, mniej niż zero:-(


  • 4. Data: 2010-02-16 16:57:04
    Temat: Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
    Od: "Nieco wkurzony" <k...@N...gazeta.pl>

    u <...@w...yz> napisał(a):

    > Podoba mi się!
    > Mieć w dupie drugą stronę w płatnościach, bo "fajfusiński" obiecał, a potem
    > ryło drzeć, ze potraktowali mnie jak ja ich.
    > Kali ukraść krowa - dobrze , kalemu ukraść-źle.Zero, mniej niż zero:-(

    Jesteś głupi - albo nie umiesz czytać.

    Poproś tego, co Ci przeczytał mój post - aby nie tylko Ci przeczytał, ale i
    jeszcze wytłumaczył, o co chodzi.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 5. Data: 2010-02-16 16:59:54
    Temat: Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
    Od: "Nieco wkurzony" <k...@N...gazeta.pl>

    Johnson <j...@n...pl> napisał(a):

    > Według mnie orzeczenie jest OK.
    > By było nieważne w tym twoim regulaminie musiałby być przewidziany rygor
    > nieważności dla oświadczenia pisemnego o wypowiedzeniu umowy. Przeczytaj
    > sobie art. 73 §1 kc i art. 74 §1 kc.

    No przecież napisałem chyba wyraźnie(?), że żadnego "oświadczenia pisemnego o
    wypowiedzeniu umowy" WŁAŚNIE NIE BYŁO!

    Czy tu nikt nie czyta postów przed dołączeniem się do wątku?

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 6. Data: 2010-02-16 17:06:12
    Temat: Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Nieco wkurzony pisze:

    >
    > No przecież napisałem chyba wyraźnie(?), że żadnego "oświadczenia pisemnego o
    > wypowiedzeniu umowy" WŁAŚNIE NIE BYŁO!

    Z twojego stanu faktycznego wynikało że sąd przyjął że było (dorozumiane
    ?) tylko bez zachowania formy pisemnej.

    >
    > Czy tu nikt nie czyta postów przed dołączeniem się do wątku?
    >

    Czy nikt tu nie umie opisać stanu faktycznego z sensem ??
    Skleć logiczny i spójny stan faktyczny. Podaj jakie było roszczenie.
    Mam nadzieję ze przynajmniej pozew napisałeś zrozumiale.


    --
    @2009 Johnson
    Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
    brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.


  • 7. Data: 2010-02-16 17:14:54
    Temat: Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
    Od: "Nieco wkurzony" <k...@N...gazeta.pl>

    Johnson <j...@n...pl> napisał(a):

    > > No przecież napisałem chyba wyraźnie(?), że żadnego "oświadczenia pisemnego o
    > > wypowiedzeniu umowy" WŁAŚNIE NIE BYŁO!
    >
    > Z twojego stanu faktycznego wynikało że sąd przyjął że było (dorozumiane
    > ?) tylko bez zachowania formy pisemnej.

    Co to znaczy "dorozumiane"? Jakie niby "dorozumiane" - skoro regulamin
    (obowiązujący chyba OBIE strony, a już zwłaszcza tego, kto sam ten regulamin
    wymyślił?) wyraźnie stwierdza, że "wypowiedzenie umowy winno być dokonane na
    piśmie lub faksem"?

    Co tu jest do "dorozumiewania" - skoro ani pisma, ani faksu nie było? Jeśli
    można coś "dorozumieć sobie" - to w takim razie po co taki zapis, którego
    można nie przestrzegać? Żeby było ładniej - czy jak?

    > > Czy tu nikt nie czyta postów przed dołączeniem się do wątku?
    > >
    >
    > Czy nikt tu nie umie opisać stanu faktycznego z sensem ??
    > Skleć logiczny i spójny stan faktyczny. Podaj jakie było roszczenie.
    > Mam nadzieję ze przynajmniej pozew napisałeś zrozumiale.

    Nie ja pisałem - adwokata mam od tego, żeby pisał pozwy.

    Człowieku:
    - zaniechano (bez żadnej próby kontaktu ze mną) świadczenia usług na moją
    rzecz, po czym POST FACTUM określono to jako "rozwiązanie umowy"
    - wszystko to wobec faktu, że regulamin usługodawcy wyraźnie stwierdza, że
    "wypowiedzenie umowy winno być dokonane na piśmie lub faksem". Nie ja to
    wymyśliłem! Regulamin stanowi część umowy, i opracował go usługodawca
    - resztę okoliczności masz w moim pierwszym poście - nie będę się powtarzał

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 8. Data: 2010-02-16 17:19:22
    Temat: Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Nieco wkurzony pisze:
    >
    >
    > Co to znaczy "dorozumiane"? Jakie niby "dorozumiane" - skoro regulamin
    > (obowiązujący chyba OBIE strony, a już zwłaszcza tego, kto sam ten regulamin
    > wymyślił?) wyraźnie stwierdza, że "wypowiedzenie umowy winno być dokonane na
    > piśmie lub faksem"?
    >


    A przeczytałeś przepisy które wskazałem? Przeczytaj i pomyśl. I niech
    twój adwokat pomyśli, bo mu to chyba kiepsko idzie.


    >
    > Człowieku:
    > - zaniechano (bez żadnej próby kontaktu ze mną) świadczenia usług na moją
    > rzecz, po czym POST FACTUM określono to jako "rozwiązanie umowy"
    > - wszystko to wobec faktu, że regulamin usługodawcy wyraźnie stwierdza, że
    > "wypowiedzenie umowy winno być dokonane na piśmie lub faksem". Nie ja to
    > wymyśliłem! Regulamin stanowi część umowy, i opracował go usługodawca
    > - resztę okoliczności masz w moim pierwszym poście - nie będę się powtarzał
    >

    Ja też nie będę się powtarzał. Odpowiedź masz w moim pierwszym poście,
    tylko nie chcesz jej przyjąć do wiadomości albo zrozumieć. Ale to twój
    problem.

    --
    @2009 Johnson
    Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
    brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.


  • 9. Data: 2010-02-16 17:27:04
    Temat: Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
    Od: "Nieco wkurzony" <k...@N...gazeta.pl>

    Johnson <j...@n...pl> napisał(a):

    > A przeczytałeś przepisy które wskazałem? Przeczytaj i pomyśl. I niech
    > twój adwokat pomyśli, bo mu to chyba kiepsko idzie.

    No przeczytałem:

    1. Art. 73 mówi o "zastrzeganiu dla czynności prawnej formy pisemnej" - ja nie
    wiem, czy ona tu jest zastrzeżona ustawowo, czy nie - i nie ma to większego
    znaczenia, by była ona wyraźnie zastrzeżona w regulaminie.

    2. Art. 74 mówi o "dowodach ze świadków" - w ogóle nie wiem, o co Ci chodzi,
    żeś mi to podsunął.

    Wniosek: chciałeś się pomądrzyć trochę - ale na zadane pytanie nie
    odpowiedziałeś. Ale nie tracę nadziei, że może znajdzie się ktoś - w
    przeciwieństwie do Ciebie - pomocny. A nie tylko taki "szpenio", usiłujący
    prezentować "oblatanie w paragrafach".

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 10. Data: 2010-02-16 17:29:36
    Temat: Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Nieco wkurzony pisze:

    >
    > Wniosek: chciałeś się pomądrzyć trochę - ale na zadane pytanie nie
    > odpowiedziałeś. Ale nie tracę nadziei, że może znajdzie się ktoś - w
    > przeciwieństwie do Ciebie - pomocny. A nie tylko taki "szpenio", usiłujący
    > prezentować "oblatanie w paragrafach".
    >

    Powiem tak: "jak Bóg chce kogoś ukarać to mu rozum odbiera" (albo w
    ogóle nie daje).

    --
    @2009 Johnson
    Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
    brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 20 ... 23


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1