Witam!
Mam prawomocne wyroki sadu, nakazujace pozwanej przeze mnie osobie zaplacic
spora sume obowiazujacych w tym kraju srodkow platniczych. Wyroki maja rozne
daty , niektore sa starsze niz rok.
Osoba z ktora sie procesowalam uwolnila sie od wszelkich dochodow i majatku
trwalego, przepisujac wszystko co do niej nalezy lacznie z prowadzona
dzialalnoscia, na inne osoby ,nie bedace czlonkami rodziny- glownie na
konkubine.
Mam wiele dowodow na to, ze jest to prawda. Na podstwie moich dowodow na
ukrywanie majatku przez ta osobe, oraz faktyczne, nieformalne prowadzenie
firmy sad wydal mi te postanowienia (sprawa alimentacyjna).
Jak przeskoczyc temat komornika?
Czy moge zglosic fakt oszustwa, na policji, w urzedzie skarbowym, urzedzie
pracy?
Jak to wyglada w praktyce.
Moim zdaniem jest to oszustwo. Facet jest zarejestrowany jako bezrobotny, a
pracuje, panstwo(czyli my podatnicy....) wyplacalo mu zasilek, a teraz
ubezpieczenie oplaca.
Doradzcie mi jak za to sie zabrac i czy gra jest warta swieczki?
Czy mam sznase powodzenia?
Jak dobrac sie do sprzedanych juz nieruchomosci i innych dobr (np
samochodow) przez dluznika?
Komornik nie udzilil mi zadnego konkretngo wspracia ani informacji.
Zdaje sobie sprawe, ze takich petenetow jak ja jest wielu.




Pozdrawiam
Agnieszka Borkowska