witam

mam wlasnie pytanie, szperalem w googlach, ale nic nie znalazlem (moze
kiepsko szperalem :)

jak sie ma spamerstwo poczty polskiej do nowych przepisow, z tego co sie
orientuje, to nalezy uzyskac zgode adresata na otrzymywanie tego typu
smieci, a nie adresat ma chodzic i skladac wnioski o nie przysylanie syfu

dzis bylem na poczcie z papierkiem w ktorym wyrazam swa niechec do tego typu
zabiegow i zostalem odeslany z kwitkiem, bo pani nie miala pieczatki, czy
naprawde to ja musze prosic ich o nie przesylanie smiecia, czy to jednak oni
mousza uzyskac moja zgode,

jesli ten drugi sposob jest poprawny to jak mozna im dokopac, aby kolejny
polski monopolista zastanowil sie dwa razy zanim znowu zacznie robic cos
glupiego?