runal plot, rozdzielajacy posesje komunalne, na 2 samochody, na maski
posypaly sie cegielki wiec przody samochodow do remontu, przyjechala policja
spisala raport, przyjechal rzeczoznawca PZU i spisal raport powypadkowy w
ktorym jasno stwierdzil ze w skutek takiego zajscia szkody wycenia na kwote
...... W toku sprawy PGM odmawia wyplaty odszkodowania. Zakladam ze sprawe
cywilna wygram bez problemu ale czy to sie oplaca? Porada prawna + wezwanie
do zaplaty napisane przez prawnika kosztowalo 70zl, samochod zostal zrobiony
z wlasnej kieszeni czyli 2k w plecy. moge wziac z mojego autocasco ale wtedy
strace znizki. jest jakas mozliwosc przymuszenia PGM-u do zwrotu tych
kosztow? ile bedzie kosztowal pozew cywilny i czy moge liczyc na wieksza
kwote niz napisana przez rzeczoznawce z tytulu porady prawnej, uciazliwosci
nieposiadania samochodu itd? i jak dlugo mozna czekac na taki wyrok?