Witam wszystkich i proszę o pomoc.
Otóż miałem dzisiaj w sądzie okręgowym kolejną sprawę przeciwko ZUS o rentę.
Byłem już badany przez 4 biegłych lekarzy sądowych którzy zgodnie orzekli że
nie zgadzają się z orzecznikiem z ZUS-u i należy mi się renta. Na to główny
orzecznik ZUS napisał, że moja dokumentacja jest niewiarygodna (ta sama na
podstawie której orzekali biegli) po czym sędzia zarządził sprostowanie
przez biegłych (kolejny miesiąc tak już od 23.08.2003) którzy zdecydowanie
podtrzymali poprzednią opinię. Na dzisiejszej sprawie dowiedziałem się, że
ZUS zażyczył sobie inny skład biegłych. (następny miesiąc albo dwa).
1. Zastanawia mnie czy są to takie standardowe działania w takich sprawach?
2. Czy nie powinienem być informowany o zarzutach (otrzymywać kopii pism w
które ZUS kieruje do sądu)
3. Z zachowania sędziego wnioskuje, że jest on raczej przychylny ZUS-owi,
więc niestety nie liczę na to, że sprawa będzie przezemnie wygrana. Czy więc
od decyzji sądu okręgowego będę mógł się jeszcze odwołać?
4. Jak długo to może jeszcze potrwać? Jestem już wyczerpany fizycznie a
przedewszystkim psychicznie. Lekarstwa i lekarze kosztują a ja mam coraz
więcej długów.
Bardzo proszę życzliwą osobę o informacje. Z góry dziękuję.