eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Za 2 dni mam sprawę - proszę o podpowiedzi
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2004-03-15 23:44:26
    Temat: Za 2 dni mam sprawę - proszę o podpowiedzi
    Od: "Czarna Wołga" <bodzio(cut it!)1977@o2.pl>

    Witam, założyłem sąsiadce sprawę karną w grodzkim za publiczne obelgi,
    zniewagę, na co mam świadków. Wpłaciłem 300 złotych do kasy Sądu jako
    "oskarżyciel prywatny".
    Odbyła się już rozprawa "pojednawcza", oczywiście bez efektów (naiwny nie
    jestem), Sąd odroczył z urzędu gdyż sprawdza niekaralność oskarżonej, za
    kilka dni będzie już sprawa karna, ja jestem oskarżycielem....
    W pozwie opisałem całą sytuację i napisałem, że żądam ukarania, nie
    napisałem czego rządam...
    Co mam robić na rozprawie - domyślam się, że mam odczytać mój pozew, powołać
    świadków, prosić Sąd o opinię z Policji (dzielnicowy), wnosić o zwrot
    kosztów (300 zł), wnosić o karę (jaką??? - grzywna???, prace społeczne???).
    Czy muszę podać jakiś artykuł, paragraf na podstawie którego ją skarżę,
    jeśli tak to jaki?
    Co jeszcze? Poradźcie coś ogólnie, mam z sąsiadką takie przeboje, że ręce
    opadają (codzień kosciół, chór kościelny, a na chwila wyzywa na około
    wszystkich - mnie przede wszystkim od ch..., żonę od k.. i pluje po oknach,
    odstawia ponad przeciętne złośliwe numery).
    Dzięki za informacje
    Krzysztof








  • 2. Data: 2004-03-16 00:17:54
    Temat: Re: Za 2 dni mam sprawę - proszę o podpowiedzi
    Od: "Beata " <b...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Czarna Wołga <bodzio(cut it!)1977@o2.pl> napisał(a):

    > Witam, założyłem sąsiadce sprawę karną w grodzkim za publiczne obelgi,
    > zniewagę, na co mam świadków. Wpłaciłem 300 złotych do kasy Sądu jako
    > "oskarżyciel prywatny".
    > Odbyła się już rozprawa "pojednawcza", oczywiście bez efektów (naiwny nie
    > jestem), Sąd odroczył z urzędu gdyż sprawdza niekaralność oskarżonej, za
    > kilka dni będzie już sprawa karna, ja jestem oskarżycielem....
    > W pozwie opisałem całą sytuację i napisałem, że żądam ukarania, nie
    > napisałem czego rządam...
    > Co mam robić na rozprawie - domyślam się, że mam odczytać mój pozew,
    powołać
    > świadków, prosić Sąd o opinię z Policji (dzielnicowy), wnosić o zwrot
    > kosztów (300 zł), wnosić o karę (jaką??? - grzywna???, prace społeczne???).
    > Czy muszę podać jakiś artykuł, paragraf na podstawie którego ją skarżę,
    > jeśli tak to jaki?

    W sprawie z oskarżenia prywatnego odczytuje sie akt oskarżenia, podaje
    okolicznosci, które są jego podstawą i żąda ukarania. Nie musisz podawać
    przepisu. Na pewno już sprawę zakwalifikowali na podstawie tego, co
    napisałeś. Trzeba cos zaproponować, co mieści sie w granicach ustawowego
    zagrożenia (patrz poniżej).


    > Co jeszcze? Poradźcie coś ogólnie, mam z sąsiadką takie przeboje, że ręce
    > opadają (codzień kosciół, chór kościelny, a na chwila wyzywa na około
    > wszystkich - mnie przede wszystkim od ch..., żonę od k.. i pluje po oknach,
    > odstawia ponad przeciętne złośliwe numery).


    Prawdopodobnie może chodzić o znieważenie:

    Art. 216. § 1. Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej
    nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej
    dotarła,
    podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
    § 2. Kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania,
    podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do
    roku.
    § 3. Jeżeli zniewagę wywołało wyzywające zachowanie się pokrzywdzonego albo
    jeżeli pokrzywdzony odpowiedział naruszeniem nietykalności cielesnej lub
    zniewagą wzajemną, sąd może odstąpić od wymierzenia kary.
    § 4. W razie skazania za przestępstwo określone w § 2 sąd może orzec
    nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny
    cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego.

    B.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 3. Data: 2004-03-16 08:10:56
    Temat: Re: Za 2 dni mam sprawę - proszę o podpowiedzi
    Od: "Catalyst" <c...@i...pl>


    "Beata " <b...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote in message
    news:c35h3i$m7j$1@inews.gazeta.pl...
    > Czarna Wołga <bodzio(cut it!)1977@o2.pl> napisał(a):
    > Art. 216. § 1. Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod
    jej
    > nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej
    > dotarła,
    > podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.

    A co w przypadku ciągłego znieważania ale w sytuacji 1 na 1? Mam na myśli
    sytuacje kiedy to sąsiad mijając mnie na schodach za każdym razem rzuca
    różne wyzwiska w moim kierunku.

    Pzodr
    CAT


    ---
    Outgoing mail is certified Virus Free.
    Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
    Version: 6.0.604 / Virus Database: 384 - Release Date: 2004-03-02


  • 4. Data: 2004-03-16 10:40:47
    Temat: Re: Za 2 dni mam sprawę - proszę o podpowiedzi
    Od: "Leszek" <l...@b...fm>


    Użytkownik "Catalyst" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:c36e1i$f4m$1@inews.gazeta.pl...

    > A co w przypadku ciągłego znieważania ale w sytuacji 1 na 1?

    Mamy wówczas do czynienia z "wymianą poglądów" ;)))))

    Pozdr
    Leszek



  • 5. Data: 2004-03-16 15:48:01
    Temat: Re: Za 2 dni mam sprawę - proszę o podpowiedzi
    Od: "Beata " <b...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Catalyst <c...@i...pl> napisał(a):

    > A co w przypadku ciągłego znieważania ale w sytuacji 1 na 1? Mam na myśli
    > sytuacje kiedy to sąsiad mijając mnie na schodach za każdym razem rzuca
    > różne wyzwiska w moim kierunku.

    Przytoczony przepis obejmuje również taką sytuację.
    "Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo..."

    Do znieważenia może więc dojść na osobności albo wprawdzie pod nieobecność
    tej znieważanej osoby, ale za to publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do
    osoby tej dotarła, czyli np. za pośrednictwem innej osoby

    Cały problem w znieważaniu 1 na 1 polega właśnie na braku świadków albo
    innych dowodów, czyli wykazaniu, że do zniewagi doszło. No chyba że inny
    sąsiad was podgląda i zechce się tą wiedzą podzielić z sądem...
    B.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1