eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Umowa użyczenia lokalu vs umowa najmu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 86

  • 71. Data: 2021-04-30 01:23:20
    Temat: Re: Umowa użyczenia lokalu vs umowa najmu
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2021-04-29, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    > On Wed, 28 Apr 2021 11:45:44 +0200, Liwiusz wrote:
    >> W dniu 2021-04-28 o 00:49, Marcin Debowski pisze:
    >>>> Od kiedy istnieje obecne prawo upadłościowe, to konsument (osoba
    >>>> prywatna) może upaść tylko z tego powodu, że ma dług. Zatem zgodnie z
    >>>> prawem możesz się dowiedzieć, że z tych twoich roszczeń dostaniesz 10%
    >>>> przez 3 lata.
    >>>
    >>> Może, ale ryzyko niemożności spłaty to w sumie żadna egzotyka, bo pod
    >>> tramwaj wpaść też może, a majątku mnieć nie musi.
    >>
    >> Znów jakaś nietrafiona analogia. Jak lokator wpadnie pod tramwaj, to z
    >> tego tytułu długów nie narobi, bo umowa najmu natychmiast się rozwiąże.
    >
    > Natychmiast z mocy prawa?
    >
    > Bo zanim sie wynajmujacy dowie, to pewnie troche czasu minie.

    Wystarczy, że miał wcześniej zaległości lub narobił szkód w lokalu.

    > A potem ... zalozmy, ze byla kaucja.
    > Zaleglosci pokrywamy z kaucji, czy umowa sie rozwiazala, wiec kaucja
    > do zwrotu ...

    Może nie wystarczyć.

    >>> Większość sytuacji,
    >>> gdzie ktoś chce coś zarobić na świadczeniu dowolnej usług takie
    >>> elementy ryzyka zawiera.
    >>
    >> Wskaż przykład, kiedy ktoś musi wyświadczyć jakąś usługę, mimo że wie,
    >> że zapłaty nie dostanie.
    >
    > Szpital/lekarz?
    > No i kazdy obywatel, ktory musi innemu obywatelowi udzielic pomocy, a
    > pieniedzy nie bedzie :-)
    >
    > No i np takie odsniezanie chodnika przed posesja - chodnik publiczny,
    > a odsniezanie prywatne ...

    Przede wszystkim, nigdy nie ma gwaracji, że zapłatę się otrzyma i przymus
    gnieżdżenia lokatora nie jest tu żadną egzotyką.

    A jak już dalej podsycać obsesje poszukiwań nietrafionych analogii to
    można dorzucić wymogi utrzymania lub rozbiórki nieruchomości i wiele
    innych.

    --
    Marcin


  • 72. Data: 2021-04-30 09:59:28
    Temat: Re: Umowa użyczenia lokalu vs umowa najmu
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2021-04-29 o 03:59, Marcin Debowski pisze:

    >> Znów jakaś nietrafiona analogia. Jak lokator wpadnie pod tramwaj, to z
    >> tego tytułu długów nie narobi, bo umowa najmu natychmiast się rozwiąże.
    >
    > To nie doszukuj się wszędzie analogii. Po prostu przypadek gdzie nie ma
    > jak wyegzekować nalezności.

    Ale to ty szedłeś w analogie ze sprzedażą.
    I to nie jest przypadek, że strony coś sobie dobrowolnie wyświadczyły i
    nie mogą się rozliczyć. To przypadek, kiedy strona już nie chce
    świadczyć usługi, bo wie, że nie dostanie zapłaty, a musi to robić,
    nawet jeśli zgodnie z umową wypowie umowę.



    >>> Większość sytuacji,
    >>> gdzie ktoś chce coś zarobić na świadczeniu dowolnej usług takie
    >>> elementy ryzyka zawiera.
    >>
    >> Wskaż przykład, kiedy ktoś musi wyświadczyć jakąś usługę, mimo że wie,
    >> że zapłaty nie dostanie.
    >
    > Skąd pewność, że nie dostanie? Skąd pewność, gdzieindziej, że dostanie?

    Nie baw się w gierki słowne. Albo wyobraź sobie, że ktoś chce kupić od
    ciebie samochód, i ty musisz mu sprzedać na kredyt, a na twoje obiekcje
    będzie rżnął głupa, tak jak ty, że wcale nie masz pewności, że zapłaty
    nie dostaniesz.

    --
    Liwiusz


  • 73. Data: 2021-04-30 10:02:14
    Temat: Re: Umowa użyczenia lokalu vs umowa najmu
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2021-04-29 o 15:53, J.F pisze:
    > On Wed, 28 Apr 2021 11:45:44 +0200, Liwiusz wrote:
    >> W dniu 2021-04-28 o 00:49, Marcin Debowski pisze:
    >>>> Od kiedy istnieje obecne prawo upadłościowe, to konsument (osoba
    >>>> prywatna) może upaść tylko z tego powodu, że ma dług. Zatem zgodnie z
    >>>> prawem możesz się dowiedzieć, że z tych twoich roszczeń dostaniesz 10%
    >>>> przez 3 lata.
    >>>
    >>> Może, ale ryzyko niemożności spłaty to w sumie żadna egzotyka, bo pod
    >>> tramwaj wpaść też może, a majątku mnieć nie musi.
    >>
    >> Znów jakaś nietrafiona analogia. Jak lokator wpadnie pod tramwaj, to z
    >> tego tytułu długów nie narobi, bo umowa najmu natychmiast się rozwiąże.
    >
    > Natychmiast z mocy prawa?

    Tak.


    > Bo zanim sie wynajmujacy dowie, to pewnie troche czasu minie.
    > A zanim zareaguje, zanim zdazy lokal oproznic, to zaleglosci sie
    > zbuduja ... czy nie, bo wszak umowa sie rozwiazala?
    > A jak bedzie dwa tygodnie umieral w szpitalu? :-)

    To jeszcze 2 tygodnie umowa obowiązuje.


    > A potem ... zalozmy, ze byla kaucja.
    > Zaleglosci pokrywamy z kaucji, czy umowa sie rozwiazala, wiec kaucja
    > do zwrotu ...

    Jeśli są zaległości, to z kaucji.


    >>> Większość sytuacji,
    >>> gdzie ktoś chce coś zarobić na świadczeniu dowolnej usług takie
    >>> elementy ryzyka zawiera.
    >>
    >> Wskaż przykład, kiedy ktoś musi wyświadczyć jakąś usługę, mimo że wie,
    >> że zapłaty nie dostanie.
    >
    > Szpital/lekarz?

    NFZ zdaje się płaci za takie ratowanie życia nieubezpieczonym.

    > No i kazdy obywatel, ktory musi innemu obywatelowi udzielic pomocy, a
    > pieniedzy nie bedzie :-)

    Ale to nie jest kwestia usługi zawodowej czy zarobkowej, tylko zwykła
    "ludzka" pomoc bliźniemu.



    > No i np takie odsniezanie chodnika przed posesja - chodnik publiczny,
    > a odsniezanie prywatne ...

    Ale tu z góry wiadomo, że jest bezpłatne, można to rozważać w kategorii
    podatku w naturze.

    --
    Liwiusz


  • 74. Data: 2021-04-30 10:04:03
    Temat: Re: Umowa użyczenia lokalu vs umowa najmu
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2021-04-29 o 15:57, J.F pisze:

    >> Przedmiotem upadłości może być sprzedaż mieszkania dłużnika, ale
    >> przecież nie eksmisja z niejego mieszkania.
    >
    > Ale czy po upadlosci nie jest jakos latwiej eksmitowac z najmowanego
    > lokalu? Czy wrecz trudniej?

    Nic mi nie wiadomo, aby to coś ułatwiało.


    >>> A moze utrudni zycie na tyle, ze sie wyniesie?
    >> Jak sobie wyobrażasz utrudnienie życia na skutek umorzenia 90% długów?
    >
    > Przeciez to nie tylko korzysci, ale tez wady.
    > Utrata majatku, zdolnosci kredytowej itp ...

    Jakby był majątek, to by wynajmujący wyegzekwował dług z majątku...


    >>> Lub zobowiaze do placena nowych wierzytelnosci?
    >> Nie musi do niczego zobowiązywać, przecież obowiązek wynika dalej z
    >> trwającego najmu.
    >
    > No tak, ale on nie placi.

    Zaiste, więc kolejne zobowiązanie ze strony sądu nic nie zmieni.


    > Nie ma tu czegos takiego, jak przy upalosci gospodarczej - ze stare
    > dlugi traktujemy ukladowo, ale nowe trzeba placic ?

    Nie wgłębiałem się w temat pod tym kątem.


    --
    Liwiusz


  • 75. Data: 2021-04-30 10:20:39
    Temat: Re: Umowa użyczenia lokalu vs umowa najmu
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2021-04-30, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
    > W dniu 2021-04-29 o 03:59, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> Znów jakaś nietrafiona analogia. Jak lokator wpadnie pod tramwaj, to z
    >>> tego tytułu długów nie narobi, bo umowa najmu natychmiast się rozwiąże.
    >>
    >> To nie doszukuj się wszędzie analogii. Po prostu przypadek gdzie nie ma
    >> jak wyegzekować nalezności.
    >
    > Ale to ty szedłeś w analogie ze sprzedażą.
    > I to nie jest przypadek, że strony coś sobie dobrowolnie wyświadczyły i
    > nie mogą się rozliczyć. To przypadek, kiedy strona już nie chce
    > świadczyć usługi, bo wie, że nie dostanie zapłaty, a musi to robić,
    > nawet jeśli zgodnie z umową wypowie umowę.

    Ponownie, skąd wie, że nie dostanie zapłaty?

    >>>> Większość sytuacji,
    >>>> gdzie ktoś chce coś zarobić na świadczeniu dowolnej usług takie
    >>>> elementy ryzyka zawiera.
    >>>
    >>> Wskaż przykład, kiedy ktoś musi wyświadczyć jakąś usługę, mimo że wie,
    >>> że zapłaty nie dostanie.
    >>
    >> Skąd pewność, że nie dostanie? Skąd pewność, gdzieindziej, że dostanie?
    >
    > Nie baw się w gierki słowne. Albo wyobraź sobie, że ktoś chce kupić od
    > ciebie samochód, i ty musisz mu sprzedać na kredyt, a na twoje obiekcje
    > będzie rżnął głupa, tak jak ty, że wcale nie masz pewności, że zapłaty
    > nie dostaniesz.

    To nie są gierki słowne a bardzo konkretne pytania i przykłady, które
    zlewasz nie odnosząc się do meritum. Czy ci sie podoba czy nie, jak
    chcesz się nachapać forsy z najmu czy innej usługi to ponosisz pewne
    ryzyko. Nigdy nie ma gwarancji, jeśli najpierw świadczysz usługe, a
    zapłata przychodzi potem. Żeby nie było wątpliwości, odnosze się do
    stanu faktycznego, a nie wyrażam opinie, że ten stan faktyczny jest złem,
    czy odwrotnie, błogoławieństwem bożym.

    --
    Marcin


  • 76. Data: 2021-04-30 10:36:47
    Temat: Re: Umowa użyczenia lokalu vs umowa najmu
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 30 Apr 2021 10:04:03 +0200, Liwiusz wrote:
    > W dniu 2021-04-29 o 15:57, J.F pisze:
    >>>> A moze utrudni zycie na tyle, ze sie wyniesie?
    >>> Jak sobie wyobrażasz utrudnienie życia na skutek umorzenia 90% długów?
    >>
    >> Przeciez to nie tylko korzysci, ale tez wady.
    >> Utrata majatku, zdolnosci kredytowej itp ...
    >
    > Jakby był majątek, to by wynajmujący wyegzekwował dług z majątku...

    Moze nie byc takie proste ... no ale raczej majatku nie ma.

    >>>> Lub zobowiaze do placena nowych wierzytelnosci?
    >>> Nie musi do niczego zobowiązywać, przecież obowiązek wynika dalej z
    >>> trwającego najmu.
    >>
    >> No tak, ale on nie placi.
    >
    > Zaiste, więc kolejne zobowiązanie ze strony sądu nic nie zmieni.

    ALe drugi raz upadlosci konsumenckiej nie oglosi ... przynajmniej nie
    przez pare lat.

    >> Nie ma tu czegos takiego, jak przy upalosci gospodarczej - ze stare
    >> dlugi traktujemy ukladowo, ale nowe trzeba placic ?
    >
    > Nie wgłębiałem się w temat pod tym kątem.

    Tak czy inaczej - nie ma pracy, nie ma majatku, a przeciez go nie
    zamkna za dlugi :-(

    Chyba ze ... skoro nie zamierza placic, to juz oszustwo ?

    J.


  • 77. Data: 2021-04-30 12:01:07
    Temat: Re: Umowa użyczenia lokalu vs umowa najmu
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>

    To dobrze, że nie był żonaty ;-)


    -----
    > Tak.


  • 78. Data: 2021-04-30 12:04:17
    Temat: Re: Umowa użyczenia lokalu vs umowa najmu
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>

    Tymczasowo.
    Później przysyłają rachunek (np. bezdomnemu dźgniętemu nożem za przyjazd karetki 12
    tys. zł + osobno za pobyt w szpitalu 12 tys.
    zł).
    Tak, dobrze napisałem: rachunek wystawiają ofierze, a nie sprawcy.


    -----
    > NFZ zdaje się płaci za takie ratowanie życia nieubezpieczonym.


  • 79. Data: 2021-05-01 09:02:45
    Temat: Re: Umowa użyczenia lokalu vs umowa najmu
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 29.04.2021 o 15:53, J.F pisze:

    > Szpital/lekarz?
    > No i kazdy obywatel, ktory musi innemu obywatelowi udzielic pomocy, a
    > pieniedzy nie bedzie :-)

    Gwoli ścisłości - nakłady poniesione na akcję ratowniczą zwraca
    wojewoda. I z tego co wiem nie robi z tym problemów.

    > No i np takie odsniezanie chodnika przed posesja - chodnik publiczny,
    > a odsniezanie prywatne ...

    I to akurat też jest powszechnie krytykowane.


    --
    Shrek


  • 80. Data: 2021-05-04 10:50:59
    Temat: Re: Umowa użyczenia lokalu vs umowa najmu
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2021-04-30 o 10:20, Marcin Debowski pisze:
    > On 2021-04-30, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
    >> W dniu 2021-04-29 o 03:59, Marcin Debowski pisze:
    >>
    >>>> Znów jakaś nietrafiona analogia. Jak lokator wpadnie pod tramwaj, to z
    >>>> tego tytułu długów nie narobi, bo umowa najmu natychmiast się rozwiąże.
    >>>
    >>> To nie doszukuj się wszędzie analogii. Po prostu przypadek gdzie nie ma
    >>> jak wyegzekować nalezności.
    >>
    >> Ale to ty szedłeś w analogie ze sprzedażą.
    >> I to nie jest przypadek, że strony coś sobie dobrowolnie wyświadczyły i
    >> nie mogą się rozliczyć. To przypadek, kiedy strona już nie chce
    >> świadczyć usługi, bo wie, że nie dostanie zapłaty, a musi to robić,
    >> nawet jeśli zgodnie z umową wypowie umowę.
    >
    > Ponownie, skąd wie, że nie dostanie zapłaty?

    Ponieważ nie płacił już za poprzednie usługi.


    > To nie są gierki słowne a bardzo konkretne pytania i przykłady, które
    > zlewasz nie odnosząc się do meritum. Czy ci sie podoba czy nie, jak
    > chcesz się nachapać forsy z najmu czy innej usługi to ponosisz pewne
    > ryzyko.

    Widzę, że nie o argumenty ci chodzi, tylko o ideologiczne
    zacietrzewienie, skoro piszesz o "nachapywaniu się forsą".


    > Nigdy nie ma gwarancji, jeśli najpierw świadczysz usługe, a
    > zapłata przychodzi potem.

    Ale też nigdy nie ma tak, że musisz komuś wyświadczyć usługę bez
    zapłaty, podczas gdy za wcześniejsze usługi nie dostałeś pieniędzy, i
    wiesz, że nie dostaniesz za kolejne.

    --
    Liwiusz

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1