Olin <k...@a...w.stopce> pisze:
> "Naczelniczka poczty z Pacanowa (województwo świętokrzyskie) ma stracić
> pracę po tym, jak wdała się w sprzeczkę z ministrem do spraw samorządu
> Michałem Cieślakiem. Agnieszka Głazek w rozmowie z "Gazetą Wyborczą"
> przyznała, że poskarżyła się politykowi na drożyznę. Niedługo potem dostała
> ultimatum: odejdzie sama lub zostanie zwolniona dyscyplinarnie. - Obecnie
> pracodawca prowadzi czynności wyjaśniające w przedmiotowej sprawie -
> informuje nas rzecznik prasowy Poczty Polskiej."
>
> https://tvn24.pl/polska/pacanow-poskarzyla-sie-minis
trowi-michalowi-cieslakowi-na-drozyzne-w-sklepach-te
raz-naczelniczka-poczty-ma-klopoty-5741267
>
> Tu jest ze szczegółami:
> https://kielce.wyborcza.pl/kielce/7,47262,28550219,n
aczelniczka-poczty-poskarzyla-sie-poslowi-pis-na-dro
zyzne.html

Pytasz się jakie prawa złamała Gazeta Wyborcza lub TVN? :-)

Jak to sama "zwalniana" zacytowała to jest słowo przeciw słowu co
*dokładnie* miało zajść. Słowo ministra przeciw słowu
naczelniczki poczty w Pacanowie dopóki się nie dorzuci innych świadków
"zdarzenia". "Zwalniana" zarzucanego użycia wulgaryzmów nie zapamiętała
wiec może według GW prawdy etapu "tylko użyła ostrych słów".

--
A. Filip
| Chcesz się dowiedzieć prawdy o sobie, pokłóć się z przyjacielem.
| (Przysłowie polskie)