>
> Jaka pomoc? Jako bezrobotna wygadalas rachunek za 350 zl miesiecznie =
> 1000 min = 16 godzin. Mamy cie z tego powodu żałowac?
> Za glupote trzeba placic, sorry.
>
> --
> SQLwysyn

Faktycznie....bardzo wlasciwy nick....ale wg mnie jeszcze zbyt slabo
odzwirciedla jego wlasciciela , dajac swiadectwo nie tylko o kulturze
osobistej lecz rowniez o wiedzy jaka sie reprezentuje...
Zwracam wszystkim zgryzliwcom uwage ze nie PROSILAM O POMOC W SPLACIE DŁUGU
lecz o pomoc w zrozumieniu procedur jakie to telekomunikacja wobec mnie
stosuje...Nie oprosze o zalowanie mnie , BO MA MNIE JESZCZE KTO
PRZYTULIC....
Nie zasiegam opini aby szukac furtki do uciekania przed wierzycielem,
jestem po prostu zagubiona zas Blekitna Linia kazdorazowo udziela innej
informacji
Prosilam orientujacych sie w temacie o opinie w nastepujacej sprawach:
czy Telekomunikacja moze jednoczesnie prowadzic ze mna rozmowy jako
wierzyciel dlugu (wlasciciel) i jednoczesnie zbywac tenze dlug firmie
windykacyjnej.
czy Telekomunikacja moze bez mojej wiedzy a tym bardziej zgody przekazywac
moje dane osobowe firmie windykacyjnej , skoro rozmowy trwaja....
Czy w tej sytuacji powinnam rozmawiac z Telekomunikacja czy tez z firma
windykacyjna...
Zadnego powiadominia o sprzdazy dlugu nie otrzymalam ani od firmy
windykacyjnej , ani tez od samej Telekomunikacji.
Dlatego prosilam Medrcow z tej grupy o kilka slow w tym temacie...
Jednakze jezeli to ma byc proba wymadrzania sie poprzez pouczanie i
aroganckie zachowanie to ...DZIEKUJE ....TEMAT POWINNAM CHYBA ZAMKNAC.
Wydawalo mi sie ze jest to grupa dyskusyjna dotyczaca prawa a nie zlot paru
madrali ktorzy beda mnie osadzac.
Pozostaje miec nadzieje ze w ten sposob realizuja sie tylko hobbystycznie w
temacie prawa, bo gdyby w terazniejszosci lub przyszlosci mieli je stanowic
lub co nie daj Boze pilnowac jego przestrzegania to.......szkoda gadac.

pozdrawiam
lilianna