On 20 Lis, 00:13, "zbyszek" <z...@o...eu> wrote:
> >> >No własnie tak nie zabardzo jest zepsuty, po prostu nie oplaca mi sie
> >> >go sprzedawac, te akucje na swistaku to porazka, jeszcze nie mialem
> >> >Internetu zeby wycofac aukcjie...
>
> >> Jesteś po prostu małym początkującym oszustem, nawet pisząc na tę grupę
> >> po pomoc próbujesz nas tu oszukać, a że nie masz doświadczenia to
> >> nawet sam się do tego zaraz przyznajesz. Lepiej zmień to hobby bo ci nie
> >> wychodzi i może się kiedyś źle skończyć.
>
> >> Napisz do sprzedającego co i jak zaproponuj jakieś zadośćuczynienie
> >> i zakończ sprawę. Kupujący też nie będzie za bardzo chciał tego
> >> procesu w sądzie toczyć.
>
> >> z
> >otrzymalem takiego maila:
> >"Jak mam rozumie odmawia Pan sprzedaży wylicytowanego przedmiotu, w
> >takim układzie składam dokumenty do prokuratury o niewywiązanie się z
> >zawartej umowy cywilno prawnej.
> >http://www.money.pl/gospodarka/ngospodarka/ebiznes/
artykul/aukcja;sam..."
> >jakim oszustem, kiedy aparat jest uszkodzony raz, dwa nie chce nikogo
> >oszukac, chce sprzedac telefon po jego wartosci i nie wiedzialem ze
> >aukcje na swistaku to badzie, nikt nie kupuje....
>
> A Twoja własna wypowiedź : "No własnie tak nie zabardzo jest zepsuty, po
> prostu nie oplaca mi sie...."
>
> Co kombinujesz? Sądu tym nie przekonasz, poniesiesz koszta sądowe, jeśli
> jeszcze prokurator
> podniesie sprawę to będziesz miał proces karny i wydatki na adwokatów,
> następnie spaprane
> akta; to nie był najlepszy interes twojego życia... Zakończ go jak
> najszybciej
>
> z

dodzwonilem sie do tego pana. wyszlo na to, ze nie ma pojecia o
niczym, dukala, wszystko spisuje jak regulki z Internetu... ech co za
ludzie.