Użytkownik "roman" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:alhdpa$kr5$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> Witam
> Mam problemik :))
> Zostalo wykupione mieszkanie od miasta na wlasnosc.
> Miasto nic nie wspominalo o zakladaniu wspolnoty mieszkaniowej , kilka
> smiesznych osob chce ja w klatce zalozyc.
> Mieszkan jest 15 z czego 4 wykupione , w zwiazku z tym moje pytanie ?
> Czy musze koniecznie przystepowac do tych bezmozgowcow ktorzy na sile
> zakladaja 3 osobowa wspolnote ??? , przeciez pozostale lokale sa w gestii
> miasta i dalej beda substancje mieszkaniowa dewastowac jak dewastowali :(
> Wspolnota ma sens gdy prawie wszyscy wykupia na wlasnosc , i zaczna o
swoje
> mienie dbac :))
> Narazie do wspolnoty nie przystapilem , jest tylko akt notarialny kupna
> nieruchomosci.

Oj! Widac, ze wcale nie masz pojecia - kupiles, zaplaciles i nie wiesz jakie
sa zobowiazania. Do wspolnoty sie nie wstepuje ! Wspolnote stanowia
wlasciciele mieszkan. Mozna z niej wystapic poprzez sprzedaz mieszkania.

> Czy sa jakies przepisy prawne pozwalajace pozostac przy gminie a nie na
sile
> zmuszanie do wspolnoty ???
> Dzieki za pomoc r...@p...onet.pl
>
>
>