W dniu 2008-11-20 17:20 WM napisał/a:
> Roman <r...@w...pl> napisał(a):
>> Okazuje sie,ze przesylke odebral sasiad obok z biura, nie raczyl mnie
>> powiadomic i na dodatek podpisal sie moim imieniem i nazwiskiem.
>
> Przez jakiś czas nie dostawałem wyciągów z konta.
> Poszedłem do banku wyjaśnić sprawę i okazało sie, że wysyłano wyciągi pod
> inny adres (trzy pietra wyżej).
> Bardzo mnie to wkurzyło, bo tam były informacje o moich dochodach
> i przelewach. Babka spod tego adresu, pod który błędnie wysyłali wyciągi
> twierdzi, że moich listów nie dostawała.
> Ktoś się mijał z prawdą, bank, lub sąsiadka. Teraz sam odbieram wyciągi.

W moim przypadku było tak, ze listonosz z poczty przy ul. Burgaskiej
zanosił (czy wrzucał do skrzynki zawsze tej samej sąsiadce z mojego
piętra). Potem ona w domu przeglądała sobie te wyciągi (widać było na
kopertach ślady otwierania) i odnosiła mi osobiście. Trwało to parę m-cy
i potem już stracilam cierpliwość i zaczęłam odbierać w banku.

--
animka