eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawolapowki i policja › Re: lapowki i policja
  • Data: 2002-11-29 13:52:34
    Temat: Re: lapowki i policja
    Od: "Krzysztof" <k...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Leszek napisał:

    > Dlaczego nie skomentowałeś tego:
    >
    > Jeśli mnie ktoś oskarży fałszywie o popełnienie
    > przestępstwa to złożę zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu
    > przestępstwa z art.234 K.K. Dalej sprawą zajmuje się prokuratura.Ona po
    > wyjaśnieniu że przestępstwa nie popełniłem czyli udowodnieniu fałszywości
    > oskarżenia skieruje akt oskarżenia do sadu przeciwko kapusiowi.

    Skomentowałem to wielokrotnie. Aby prokuratura skierowała oskarżenie o
    przestępstwo składania nieprawdziwych zeznań, musi mieć na to wystarczające
    dowody. Prokuratura zazwyczaj nie jest w stanie stwierdzić, że przestępstwa
    nie popełniłeś, a tylko tyle, że nie istnieją wystarczające dowody.
    Tymczasem przestępstwo z art. 234 kk wymaga takiego samego standardu dowodu,
    jak łapownictwo. Zachowana jest zasada domniemania niewinności tak samo w
    stosunku do osoby oskarżającej o dokonanie przestępstwa, jak w stosunku do
    policjanta.

    Błąd w Twoim rozumowaniu bierze sie z nieuzasadnionego uproszczenia, które
    stosujesz, myślenia w kategoriach "albo, albo". Tymczasem zasada
    domniemania niewinności obowiązująca w prawie karnym oznacza, iż często w
    sprawie jak ta za niewinne uznane zostaną tak policjant, jak i osoba go
    oskarżająca. Nie jest tak, że przy konflikcie w zeznaniach stosowny organ
    musi w prawie karnym roztrzygnąć, że któraś ze stron mówi nieprawdę.
    Decyzja, aby Ciebie-policjanta nie ścigać nie oznacza, że odpowiedni organ
    uznał doniesienie o przestepstwie za nieprawdziwe. Uznał jedynie, że nie
    jest to dowód wystarczający do postawienia Ci zarzutów. Dowody były
    niewystarczające aby obalić Twoje domniemanie niewinności, tyle i tylko
    tyle.

    Nieporozumienie bierze sie prawdopodobnie także z pomyleniem _fałszywych_
    oskarżeń z pomówieniami, które są ścigane z artykułu 212 kk. Dla karalności
    pomówienia często nie jest konieczna nieprawdziwość zarzutów i w związku z
    tym nie podlega ona ocenie sądu. Istotne jest ustalenie, co oskarżony
    powiedział, a nie czy było to prawdziwe. Ale w przypadku zarzutów
    niepublicznych, lub gdy zarzut służy obronie społecznie uzasadnionego
    interesu (o czym explicite przesądza kpk) fałszywość podlega ocenie. Jako że
    jest to przestępstwo ścigane z oskarżenia prywatnego, nic (poza opłatą i
    zdrowym rozsądkiem policjanta) nie chroni pani Ani przed takim oskarżeniem w
    sądzie, ale tenże sąd zgodnie z polskim prawem będzie musiał podjąć decyzję
    na jej korzyść.

    Pozdrawiam
    Krzysztof



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1