Wirtualna <W...@w...pl.com> napisał(a):

> > I zasadniczo jeżeli wszystko jest OK to stwierdziłem, ze dla swiętego
> spokoju
> > zapłacę i koniec, ale - straszą mnie (w ostatnim mailu) wpisaniem do KRD.
> Czy właściwie (wyczerpująco) określili do jakiego biura (adres, siedziba,
> firma)? Mają obowiązek w wezwaniu cie do zaplaty wskazać do którego.
> Niedopełnienie tego obowiązku i przekazanie danych o dłużniku jest sprzeczne
> z prawem i karane grzywna do 30'000 pln
Nie podali tylko adres http://www.krd.pl oraz jedno, jedyne zdanie ' NALEZNOSC
ZOSTANIE TAKZE ZGLOSZONA DO KRAJOWEGO REJESTRU DLUGOW'


>
> > I teraz - czy rzeczywiście mogą mnie wpisać, cy tylko straszą?
> > Podkreslam, ze nie chodzi mi tutaj o uchylanie się od płatności itp.
> > Myślałem, ze nie płacąc za kolejny rok zrywam umowę i tyle.
> głupio myślałeś
Wiem.
Ale wg regulaminu m.in. home.pl (II. Rejestracja usług, zawarcie umowy, jej
zmiana oraz rozwiązanie. Punkt II.3g) istnieją takie rozwiązania. Uprzedzając
- wiem powinienem się bardziej zainteresować regulaminem MOJEJ firmy
hostingowej ;)

> > jeżlei mam
> > zapłacic za moje niedoczytanie się regulaminu to nie ma sprawy: moje
> > niedopatrzenie, moja wina - trzeba zapłacic.
> tak, powinieneś zapłacić
I tak też zrobię, chcę tylko dokładnie dowiedzieć się ( i Ty mi w tym m.in.
pomogłeś/pomogłaś swoją odpowiedzią), w którym momencie oni (firma hostingowa)
postepuje nie do końca czysto (m.in. sprawa postraszenia wpisem do KRD).

Pozdrawiam,
S.Górski



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/