Marcin Debowski pisze:
> Dnia 06.12.2007 Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał/a:
>> PlaMa pisze:
>>> Liwiusz pisze:
>>>> Jeśli reklamujesz z tytułu niezgodności towaru z umową (jeśli nie
>>>> wiesz o co chodzi, to pogooglaj na grupie, było o tym dużo), to po 14
>>>> dniach bez odpowiedzi reklamacja jest uznana. Zatem jeśli żądałaś
>>>> naprawy, sprzedawca ma naprawić, jeśli wymiany, ma wymienić, jeśli
>>>> zwrotu gorówki, ma oddać.
>>> oj nie... Znaczy się z tą kasą nie :)
>> W ustawie jest podany warunek, kiedy jest możliwy zwrot gotówki. I
>> przeszedłem taką reklamację z tym żądaniem aż do prawomocnego nakazu
>> zapłaty. Wiadomo, że nz. o niczym nie świadczy, ale jest za to realna
>> szansa na otrzymanie zwrotu gotówki.
>
> Ale w sumie jest to ciekawy problem, bo Ustawa nie daje w pierwszym
> podejściu mozliwości odstąpienia od umowy a przecież żądać rzeczy dowolnej
> nie możesz. No chyba, że nie żądałeś gotówki a np. wymiany a sąd i tak
> wydał nz.


Ustawa umożliwia zwrot gotówki w przypadku "chyba że naprawa albo
wymiana są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów."

W moim przypadku tak było: naprawa ani wymiana nie naprawiłaby wady,
wada bowiem nie tkwiła w samym produkcie, tylko w jego "otoczce" (np.
jakbyś kupił kartę uprawniającą do rabatu przy zakupach, która potem by
nie działała z powodu braku systemu informatycznego u sprzedawcy - sama
wymiana karty nic nie da).

Zażądałem więc gotówki, sprzedawca nie odpowiedział, uznałem więc, że
się zgodził, co potwierdził sąd w nakazie.

--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl