--Ale to sa szacunki. Na zasadzie - normalnie nam umiera 100 tys ludzi
miesiecznie, w czasie epidemii zmarlo 125 tys - czyli 25 tys na grype.

trupy sa jak najbardziej realne i leza na cmentarzu a szacunkowo dlatego ze nikt nie
zeswirowal i nie badano setek tysiecy osob na grype

-- Gorzej, jakby zaczelo respiratorow brakowac po szpitalach ...

tryb przypuszczajacy warunkowy czy gdyby babcia wasy miala to by dziadkiem byla :-)

--Udalo sie jej, ale czy aby na pewno miala racje, czy tylko weza w
kieszeni ?

jest lekarzem, 2+2=4 i wyszlo ze big pharma sprzedaje bezwartosciowy syf :-)

--Ale to dzieki rzadowi, ktory zamknal szkoly, knajpy i kazal w
maseczkach chodzic :-)

tak a szczegolnie istotny okazal sie nakaz noszenia masek przez rowerzystow i zakaz
wstepu do lasow ... naprawde mialem nadzieje ze Pinokio rozkaze wam zalozyc na lby
reklamowki z Biedry :-)

--Policz raczej jaka bylaby smiertelnosc, gdybysmy mieli ok 20 tys
zachorowan tygodniowo - bo jak widac 10 tys to norma, a pewnie drugie
tyle nie poszlo do lekarza.

jesli przy 10k nic nie robisz a przy 6k sie osrywasz tzn ze ktos sztucznie pompuje
temat ...