axl pisze:
> Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
> wiadomości news:q25fm5-g19.ln1@ncc1701.lechistan.com...
>> Cóż, kiedyś oświecony Kościół zwalczał różne starożytne zabobony jak
>> kulistość Ziemi czy jej inne niż centralne miejsce w Kosmosie ;->
>
> Cóż, wróżbiarstwo i czysta głupota istniała od zawsze... i jeszcze nic z
> tego pożytecznego dla nauki (na miarę kulistości Ziemi) nie odkryto. Także,
> ja bym zwalczał dalej ;) Bo wiesz... powstała nauka zwana psychologią, która
> pozwoliła wytłumaczyć takie zjawiska jak właśnie wróżbiarstwo.

Arogancją i ciemnotą jest urzędowe niszczenie/zakazywanie wszystkiego,
co nie jest zgodne z aktualną "oficjalną prawdą" (swoją drogą piję też
do tego idiotycznego przepisu o "kłamstwie oświęcimskim").

Kiedyś oficjalnie było oczywiste, że starożytne marzenie człowieka o
lataniu to mrzonka, mit i totalna bzdura. A jednak różnego rodzaju
"szarlatani" (ale i szarlatani - bez cudzysłowu) nie dali się nawrócić
na Ścieżkę Racjonalności.

Jasne, wiele pomysłów okazało się kompletną porażką (np.
mięśniolot-ornitopter), ale jednak człowiekowi udało się polecieć (ba,
nawet o własnych siłach, choć zamiast ornitoptera skonstruowano
mięśniolot ze stałym płatem i śmigłem).

Tak więc ponieważ nie jesteś w stanie udowodnić, że te _wszystkie_
"wiedze tajemne" to bzdura, ani też nie dasz rady udowodnić, co o tymna
prawdę myślą wróżbici itepe - kwestia będzie filozoficzna, a nie prawna.

A jak spróbujesz zrobić z niej prawną, to przywitaj się z Torquemadą ;)