"J.F" <j...@p...onet.pl> pisze:
> On Sun, 12 Jun 2022 08:30:03 +0200 (CEST), A. Filip wrote:
>> https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-afera-w-pacan
owie-jest-zawiadomienie-do-prokuratury-dymisja-,nId,
6086662
>>> Wiceszef Lewicy dodał [...]
>>> Jestem przekonany, że te sprawy powinny zostać rozstrzygnięte na
>>> poziomie prokuratury, jak i PiP. W kraju demokratycznym nie może być
>>> tak, że ktoś jest karany za swoje poglądy polityczne, za to, że powie
>>> prawdę - dodał.
>>
>> IMHO Prawo pracownika do wyrażania poglądów politycznych *w (godzinach) pracy*
>> (bez zgody pracodawcy) to równia pochyła.
>
> Ale w jaki sposob?
> Bo pracownik w czasie sluzbowym moze np na forum gazety pisac,
> ale np moze tez z kolega rozmawiac w czasie kopania rowu.

Prawdziwa polityka jest o sprawach *naprawdę* ważnych dla dyskutujących.
Sporo+ ludzi o takich sprawach nie potrafi dyskutować bez
"elementu *bardzo* emocjonalnego". Mają potem latami "kopać rowy" patrząc
na siebie wilkiem spode łba? Jak ktoś chce mówić co tak naprawdę myśli to
lepiej oddzielać pracę od polityki bo mało kto pracuje tylko z ludźmi
którzy mają takie same polityczne poglądy. Jak myślisz że jesteś jednym
z tych nielicznych to raczej nie słyszysz co *naprawdę* przynajmniej
niektórzy z nich myślą.

>> IMHO Pracodawca może zakazać
>> (karać) w każdą polityczną stronę albo pozwalać w każdą polityczną stronę.
>> Jakoś obstawiam że w takiej interpretacji przygniatająca większość
>> zakaże *w (godzinach) pracy* a jełopozycja nie będzie "w pełni
>> zachwycona" rezultatami wszędzie tam gdzie nie zakażą.
>
> Taa ... a w sprawie IKEI pracodawca usilowal narzucic pracownikom
> poglady "polityczne" ?

Podejście to LGBT+IQ to nie światopogląd? Światopogląd to nie w dużej
części polityka? LGBT+IQ w RP3 to "polityka w trakcie zmian".
Niby wszyscy się zgadzają dokąd te *polityczne* zmiany mają prowadzić i
na czym się zakończyć? Jakoś nie zauważyłem.

Mi się LGBT+IQ nie podoba *i nie musi podobać* ale nie mam zacięcia
wpierdalać się z brudnymi buciorami w cudze (dorosłe) życie i
uszczęśliwiać na siłę. Tak samo oczekuje że nikt się nie będzie
wpierdalał w moje życie/światopoglądy i uszczęśliwiał mnie przymusem
wspierania LGBT+IQ.

Jak IKEA *sama* "wrzuciła temat" to IKEA dostała to o co się *nachalnie*
doprosiła, zasugerowaniem cytatem ze _Starego Testamentu_ co się
naprawdę myśli. Podstawowym celem istnienia IKEA jest sprzedaż (mebli)
z zyskiem czy promocja LGBT+IQ? Kto będzie osądzał które "co
się naprawdę myśli" są dozwolone a które nie? UE/KE? Dla pracodawcy
_prościej_ jest omijać zbędne i konfliktowe tematy szerokim łukiem
*w pracy*.

--
A. Filip
| Kto wierzy donosom, nigdy nie będzie miał przyjaciół.
| (Przysłowie arabskie)