eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSpór o nieruchomość i zawoalowane groźbyRe: Spór o nieruchomość i zawoalowane groźby
  • Data: 2012-05-30 23:15:39
    Temat: Re: Spór o nieruchomość i zawoalowane groźby
    Od: witek <w...@g...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    m...@g...com wrote:
    > W zasadzie każde Twoje założenie było błędne. Sytuacja miała miejsce osiem lat
    temu. Jak pisałem, ojciec remontował mieszkanie, bo tam później zamieszkał, na co ja
    się zgodziłem w zamian za remont. Jednocześnie ja prowadziłem tam działalność i go
    zatrudniałem. Stan taki trwał dwa lata z hakiem. Później nasze relacje się popsuły,
    ja wyniosłem się z działalnością, pozostawiając mu całe mieszkanie do dyspozycji w
    zamian za regulowanie bieżących opłat. Po pewnym czasie on się wyprowadził i wynajął
    mieszkanie lokatorom cztery lata temu. A teraz uznał, że w remont włożył tyle, iż
    chciałby to odzyskać. Swoją drogą nie bardzo nawet wiem, w jakim to mieszkanie jest
    stanie, nie byłem tam jeszcze od momentu, gdy zaczął mnie nagabywać swoją prośbą, nie
    byłem tam od dwóch lat (kiedyś jeszcze odbierałem pocztę). Aktualnych lokatorów nawet
    nie widziałem. Mieszkam w innym mieście, a tamto mieszkanie nie jest mi aktualnie do
    niczego potrzebne, a ojciec teraz na rencie, jest problematycznym człowie
    kiem, więc dla świętego spokoju pozwoliłem mu tam się panoszyć. Teraz chciałem się
    poradzić, zanim ruszę tę sprawę. Rzeczywiście on przyczynił się do poprawy stanu
    mieszkania, a więc wzrostu wartości nieruchomości, ale jednocześnie czerpał i wciąż
    czerpie z tego korzyści, najpierw tam mieszkając, a później je wynajmując. Mam
    nadzieję, że klaruje to nieco sytuację. Być może rzeczywiście można było sobie
    wyobrazić inną sytuację przy moim pierwszym poście.
    >
    > Dlatego też nie sądzę, aby miał jakieś szanse w sądzie. Tym bardziej, że nie wiem,
    czy on odprowadza podatek od tego wynajmu, a więc czy by się nie podłożył próbując
    poruszyć tę sprawę na drodze prawnej. Dlatego bardziej interesuje mnie odpowiedź na
    drugie pytanie, a więc czy mogę w jakiś sposób wyprzedzić spełnienie jego gróźb czy
    też go mocno zniechęcić, zgodnie z prawem.


    Szans w sadzie nie ma zadnych. Mieszkanie jest twoje i tego zmienic sie
    nie da.
    Natomiast strasznie namieszaliscie z tym wynajmowaniem mieszkania przez
    ojca, bo to tak naprwde towje mieszkanie i nie wiadomo na jakiej
    podstawie ojciec wynajmuej twoje mieszkanie.
    Jak bym wwzial stowe poszedl do prawnika, niech cie oswieci co tak
    naprawde zrobiles dajac ojcu klucze do mieszkania.
    tak naprawde skoro ojciec placi za ciebie czynsz, to np. na miejscu
    urzedu skrabowego ugryzlbym cie w pit z pytaniem w ktorym miejscu
    wykazales ten dochod w postaci czynszu placonego przez ojca za ciebie.

    Ojciec ci mieszkania nei zabierze ale doniesc tu i tam, tak zebys go
    jeszcze dlugie lata pamietal w portfelu to moze.



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1