eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrawo dobre tylko kierowcy niedobrzy :) › Re: Prawo dobre tylko kierowcy niedobrzy :)
  • Data: 2022-06-27 14:29:30
    Temat: Re: Prawo dobre tylko kierowcy niedobrzy :)
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 27.06.2022 o 06:34, Shrek pisze:
    >> Ja jeszcze się uczyłem Kodeksu Drogowego i też tak było. Problemem
    >> jest zdanie drugie obecnego art.13.1a - że ma pierwszeństwo wchodząc
    >> na to przejście. Stoi ono w sprzeczności z art.14.1.a, że nie wolno
    >> wchodzić bezpośrednio przed nadjeżdżającym pojazdem. No i ja osobiście
    >> to interpretuję tak, że nie wolno pieszemu wejść, gdyby zmuszało to
    >> kierującego do nagłego hamowania. Ale ile to metrów?
    > Nie zmienia i nigdy nie zmieniało pierwszenstwa. Nawet w starym
    > sformułowaniu. Pieszy na chodniku miał pierwszeńtwo przed pojazdami - no
    > na chodniku miał. Na krawężniku - no też miał. No i na przejściu - no
    > miał. Nie było żadnego punktu w którym pieszy nie mialby w tym punkcie
    > pierwszenstwa przed samochodem. To że nie wolno mu "wtargiwać" to osobna
    > sprawa i nie ma nic wspólnego w z pierwszeństwem. Tym bardziej jak
    > wiążesz możliwość zatrzymania się z definiją tego "wtargiwania", bo to
    > by powododowało na przykład że im bardziej po mieście zapierdalasz tym
    > większe masz "pierwszeństwo wynikające z zakazu wtargiwania". Przy 200
    > na łysych oponach to w zasadzie nadpierwszeństwo:P

    Ja to rozumiem, ale powiedz mi z jakiego dystansu od pojazdu uznajemy,
    że on nie wtargnął?
    >
    >> W wypadku większości przejść dopuszczalna prędkość pojazdu jest
    >> określona na 50 km/h.
    > To nie jest prawda - dopuszczalna prędkość  to taka, przy której nie
    > narażasz pieszego, wchodzącego na przejście na niebezpieczeństwo czy
    > jakoś tak. Wielokrotnie hamowałem niemal do zera jak mi przejście
    > zasłania na przykład autobus ustawiony do skrętu w lewo. I coraz
    > rzadziej budzi to zdziwienie.

    Mylisz z bezpieczną prędkością. Dopuszczalna, to maksymalna określona
    przepisem albo znakiem. W moim rejonie przeważnie jest to 50 km/h. nie
    chce mi się zgłębiać, z czego to wynika.
    --
    Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1