Użytkownik "Heming" <h...@w...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:d3mlso$nou$1@inews.gazeta.pl...

> Jesli jednak robisz to np. z obawy o swoje zycie to zawsze mozna
> powolac sie przez sadem na stan wyzszej koniecznosci, bo wtedy nie
> popelniasz przestepstwa (art. 26 kk)

Wyższa konieczność dotyczy zdarzeń nagłych. A więc gdyby się wpiął do
cudzego przewodu telefonicznego, by uprzedzić rozmówcę, że dom w którym
się znajduje właśnie się pali, to by na podstawie art. 26 był to czyn
niekarany. Ale podsłuchiwanie cudzych rozmów w przeświadczeniu, ze być
może (bo przecież pewności nie mamy) rozmówcy będą knować na nasze życie
jest moim zdaniem cokolwiek kontrowersyjnym wykorzystaniem stanu wyższej
konieczności i w mojej ocenie na uwzględnienie nie zasługuje.