>
> Oczywiście abstrahuję od samych podstaw roszczenia, bowiem nie piszesz o
co
> chodzi dokładnie w sprawie.
>

Firma turystyczna straszy mnie zlozeniem pozwu w sadzie za dzialania na
szkode firmy. Rozmowa tel z ktoryms z czlonkow zarzadu trwala jakies 25
minut i sporo zostalo powiedziane z jego strony, jednak malo konkretnie. Nie
wiem, co i jak, osobiscie uwazam, ze nie maja najmniejszych podstaw do
pozywania mnie z cokolwiek. Jak na razie wyslalem pismo z reklamacja do tej
firmy i do ich ubezpieczalni ze zglaszam potencjalna szkode z tytulu oc.

Za dzialalnosc na forum mnie chca scigac pozwem cywilnym? Kto decyduje, co
jest dzialaniem na szkode firmy, a co nie? Chyba tylko sad? Nie wiem jak
interpretowac ich zarzuty, nie dostalem nic na papierze.Uwazam, ze chcieli
mnie nastraszyc, zebym zaprzestal publikacji na forum (watek byl przez kilka
dni na forum w czolowce). Ok,z forum sie wycofalem, ale tylko do czasu
otrzymania odowiedzi na swoja reklamacje. Do czego taka zabawa moze
prowadzic, mam zdjecia z pobytu, relacje uczestnikow na pismie, mam sie dac
zastraszyc?

http://www2.gazeta.pl/forum/794674,30353,794652.html
?f=19&w=4144500

http://www2.gazeta.pl/forum/794674,30353,794652.html
?f=19&w=4183445

pozdrawiam

warsik