W dniu 02.12.2025 o 18:23, Shrek pisze:
> W dniu 2.12.2025 o 09:22, Kviat pisze:
>
>>>> Ponownie zapytam: no i?
>>>
>>> No i to oznacza że na toaletach się nie skończy, ani nawet nie o te
>>> toalety chodzi.
>>
>> A na czym się skończy?
>> Rozumiem, że masz na myśli coś złego. Co?
>
> Przecież napisałem.

Nie napisałeś.

>>>> albo tym, że adoptują dzieci?
>>>
>>> W mojej ocenie jest to aoptymalne dla dzieci, podczas gdy "dobro
>>> dziecka" w teorii stoi najwyżej w procesie adopcji.
>>
>> No właśnie.
>> Lepiej żeby nie zostało adoptowane?
>
> Nie ma nadmiaru dzieci do adopcji

A jednak.

https://www.trojmiasto.pl/dziecko/Coraz-wiecej-dziec
i-do-adopcji-coraz-mniej-rodzicow-n210384.html

https://wyborcza.pl/duzyformat/7,127290,30995882,dyr
ektorka-osrodka-adopcyjnego-czasy-sa-niepewne-adopcj
i-jest.html

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Rodzicow-adopcyjnyc
h-jest-mniej-niz-dzieci-ktore-poszukuja-domu-9037243
.html


>> Problem w tym, że twoja subiektywna ocena jest błędna. Niczym nie
>> poparta.
>
> Podobnie jak twoja.

Wręcz przeciwnie.
Nie ma żadnych dowodów na to, że dziecko w parze jednopłciowej ma się
gorzej. Często mają się nawet lepiej. Nie ma żadnych racjonalnych
przeciwwskazań.

> Póki co większość popiera moją

No oczywiście. Z tego nie wynika, że mają rację.
Ludzie są pełni irracjonalnych uprzedzeń, takie są fakty, a z faktami
się nie dyskutuje.
Nieśmiało zauważę, że prawie połowa ludzi popiera pis, konfederosjan i
ich klony.
To też jest fakt, ale z tego nie wynika, że mają rację.

> i wygląda na to że
> prawo adopcji dla jednopłciowych nie zaistnieje w najbliższej przyszłości.
>> Albo mają ograniczony dostęp do potencjalnych rodziców adopcyjnych.
>> Może byłoby takich dzieciaków mniej, gdyby więcej osób mogło adoptować.
>
> Nie byłoby - tak jak pisałem "adpotowalnych" dzieci jest mniej niż
> zainteresowanych rodziców adopcyjnych.

Tak napisałeś.
Ale się mylisz.

>>> albo wady prawne uniemożliwiające adopcje.
>>
>> To nie jest argument, bo to dotyczy również rodziców adopcyjnych
>> heteroseksualnych.
>
> Oczywiście że nie jest to argument - cały czas ci tłumaczę że to dotyczy
> wszystkich -

No to niepotrzebnie użyłeś tego argumentu, skoro jest bezsporny.

> nie ma nadmiaru dzieci które nadają się do adpcji

A jednak.

>>>> Jak ktoś powtarza bzdury za konfederastami, brzmi jak konfederasta,
>>>> to jest...?
>>>
>>> Ona chyba od Biedronia była a nie z komfy?
>>
>> No to chyba, czy nie chyba?
>
> Na pewno. A ty sądziłeś że to komfiarz?

Biedroń powiedział, że faceci rodzą dzieci? Serio?
A to oszołom jeden... tego się po nim nie spodziewałem :P
Kiedy i gdzie to powiedział, bo gugle wypluwa mi w tym kontekście jakąś
posłankę z SLD, Anna-Maria Żukowska, ale nie Biedronia.

>> To się wzięło z tego, że naukowcy rozmnożyli myszy z par
>> jednopłciowych i prawaki się posrały.
>> To nie ma nic wspólnego z rodzeniem dzieci przez facetów - głupole
>> prawackie tak to sobie zinterpretowały,
>
> WAT????
>
> A podasz źródegło?

Oczywiście:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Rodzicielstwo_os%C3%B3
b_LGBT
https://pl.wikipedia.org/wiki/Rodzicielstwo_os%C3%B3
b_LGBT#Rozmna%C5%BCanie_jednop%C5%82ciowe

przypisy: 269,270,271,272,273

> https://www.facebook.com/watch/?v=384241062469381

No i?
Przecież już o tym dyskutowaliśmy.
Nie wiem, czy to prawda, że rodzi się więcej, czy tyle samo, nie znam
statystyk. Ale co w tym śmiesznego?

> Że co kurwa - związki jednopłciowe myszy w krajach takich jak Izraela,
> Skandynawia i USA? Człowieku...

Że co kurwa? Jakie znowu związki myszy?

>>>> Dlaczego trzeba wypierdalać tylko takich niebiałych co będą napastować?
>>>
>>> Bo miejscowych nie da się nie wpuścić.
>>
>> Czyli że co? Białych gwałcicieli wpuszczamy, a tylko beżowych nie?
>
> Biali już tu są.

No ale nie wszyscy.
Dlaczego chcesz wpuszczać białych gwałcicieli, a beżowych nie?

> Nie masz na to wpływu.

No ale przecież chcesz mieć.
Więc ja się pytam, dlaczego chcesz wpuszczać tylko białych gwałcicieli?
W czym oni są lepsi od beżowych?

> Natomiast jak goście robią bydło
> to ich się nie zaprasza i nie wpuszcza.

Pełna zgoda.
Gdyby mieszkańcy Krakowa wiedzieli którzy konkretnie Brytyjczycy zrobią
u nich bydło, to pewnie by ich do Krakowa nie wpuścili.
Nie rozumiem dlaczego nie ma postulatów żeby nie wpuszczać wszystkich
Brytyjczyków, skoro część z nich robi po przyjeździe bydło.

A nie... wróć... Brytyjczycy sami się wypisali i teraz faktycznie muszą
prosić o zgodę na przyjazd.

> Księdza wpuszczasz? Może akurat
> ten egzemplarz wcale nie gwałci ministrantow,

Ale ja nie wpuszczam wszystkich, a nie tylko gwałcicieli.
I białych i beżowych też nie wpuszczam.
Jak widzisz, w przeciwieństwie do ciebie jestem konsekwentny.

> ogólnie to fajny gość

Wątpię :)
Jeszcze nie spotkałem fajnego hipokryty.

> i szuka tylko miejsca w twoim sercu:P

Ale kłamie :)
Tak naprawdę, to on chce mojego dobra, a ja nie mam aż tyle dobra żeby
mu je tak za nic oddać.

A szury miały rację.
Piotr