eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJurysdykcja USA rusza na podbój świata: bo samoloty WYPRODUKOWANE w USA › Re: Jurysdykcja USA rusza na podbój świata: bo samoloty WYPRODUKOWANE w USA
  • Data: 2022-06-12 07:10:14
    Temat: Re: Jurysdykcja USA rusza na podbój świata: bo samoloty WYPRODUKOWANE w USA
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2022-06-09, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 09.06.2022 o 02:37, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> Ogólnie wyszła z tego dyskusja nad słusznością fly by wire i wygląda na
    >>> to, że słusznie podnoszono, że samoloty mają za dużą "autonomię", bo
    >>> również 320 roziła się na okęciu, gdy (pomijając błędy pilotów) samolot
    >>> "stwierdził" że nie jeszcze nie wylądował i pilot chyba ocipiał, żeby
    >>> hamować - i tak prawie do końca pasa.
    >>
    >> Poza tym, nowa generacja ma coraz mniej doświadczenia w manualnym
    >> sadzaniu maszyn co też bywa źle się kończy.
    >
    > Ale to raczej nie piszesz o fly by wire a o lataniu w automacie łącznie
    > z autolandem. To inny rodzaj problemu.

    Racja, ale tak mi się nasunęło, bo to trochę w sumie idzie w parze.

    >> Wydawałoby się, że najbezpieczniejszą opcją jest zdublowanie kontroli z
    >> zachowaniem tej mechanicznej, ale to chyba byłoby zbyt drogo, choć nie
    >> wiem.
    >
    > No raczej napewno - drogo ciężko... Zresztą problemem zazwyczaj nie jest
    > to, że powierzchnie sterowe przestają działać a działają nie tak jak by
    > się pilot spodziewał. Wydaje mi się, że w większości przypadków da się
    > przełączyć samolot w tryb direct, gdzie drążek do siebie oznacza
    > wychlenie steru wysokości w górę itd bez udziału "komputera
    > przeliczającego optymalne wychylenia wszystkiego".

    A wiesz może dlaczego to wszystko, nawet chyba przy fly-by-wire, jest
    urządzone tak, ze piloci się muszą siłować? Nie mówię, że w sytuacji z
    AP, ale wygląda, że przy normalnej obsłudze to nie jest do końca jak
    jazda ze wspomaganiem. Rozumie, że to nie powinno być tak, że potknie
    się, wpadnie na ster i nagle ma 100% jakiegoś tam wychylenia, ale
    odnoszę wrażenie, że wszystko jakby wymaga użycia siły.

    >> Problem jest też taki, że wszystko robi się tak skomplikowane, że chyba
    >> nikt tego do końca już nie ogarnia. Jeszcze, żeby się zawsze dawało
    >> empirycznie zdiagnozować, ale już też się powoli nie daje, bo pierdylion
    >> lini kodu z pierdylionem czynników wpływających na działanie, to trochę
    >> za dużo jak na testy.
    >
    > Problem w tym że coś nie zadziała (znaczy jest ale nie jest to nowy
    > problem), tylko że coś się spiedoli w rpa a coś innego potencjalnie może
    > przestać działać w izraelu. Albo na całym świecie.

    No tak jak w sumie z maxami. Dupło dwa wypadki, w krótkim czasie po
    sobie, to jest szczęście w nieszczęściu. Jakby to było kilka lat to nie
    wiem, czy by nie olali. Z drugiej strony wydaje się, że to tak działa,
    że po jednym wypadku bywa, ze się cześto nic nie robi.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1