> to w sytuacji zerwania umowy sprzedajacy i kupujacy wciaz posiadaja swoje
> prawa
> do odzyskania/zatrzymania zadatku i moga tego prawa dochodzic przed sadem
> ?

O ile mi wiadomo, zadatek (jezeli zostal tak nazwany w umowie) wedlug prawa
wlasnie tak funkcjonuje, w przeciwienstwie do zaliczki, ze jest to tak jakby
suma ustalonego odszkodowania dla jednej ze stron, w przypadku gdy druga
strona nie dotrzyma umowy. Zadatek wplaca kupujacy i sprzedajacy ma prawo go
zatrzymac, jezeli kupujacy z wlasnej winy nie dotrzyma warunkow umowy.
Jezeli sprzedajacy nie dotrzyma warunkow umowy - zwraca kupujacemu zadatek i
drugie tyle odszkodowania. Jezeli blednie zrozumialem to, co mi notariusz
tlumaczyl (na szczescie nie musialem niczego zwracac), to prosze mnie
poprawic :-) Tak czy inaczej, pamietam jak mowil, ze zadatek wystarczy
nazwac w ten sposob w umowie i dalej reguluje to prawo.

Pozdrawiam,

Tiger